Strona korzysta z plików cookies. Zamknięcie tego komunikatu oznacza zgodę na ich zapisywanie na Twoim komputerze. Dowiedz się więcej. Zamknij

W listopadowym wydaniu „Arteonu” twórczości Jerzego Nowosielskiego w kontekście dużej wystawy w Galerii Sztuki Współczesnej w Opolu przygląda się Agata Ruszkowska, która o znaczenie tego artysty dla współczesnej sztuki polskiej pyta także w krótkiej sondzie. Obok - kalendarium życia i dzieła Jerzego Nowosielskiego, autorstwa Aleksandry Kargul. Ważnym tematem listopadowego wydania „Arteonu” jest także konkursowa, malarska jesień - zjawisko to, na podstawie konkursu im. Gepperta i Przeglądu Sztuki Młodych „Świeża krew”, analizuje Karolina Staszak. Dalszy ciąg przemyśleń o konkursach malarskich, m.in. o Bielskiej Jesieni, w kolejnym wydaniu „Arteonu”. Malarstwu René Magritte’a, którego wystawa trwa w MoMA w Nowym Jorku, poświęca tekst Wojciech Delikta.

Artysta rozdarty - Wystawa Jerzego Nowosielskiego w GSW w Opolu
Pod koniec życia zapomniany, po śmierci wyniesiony na piedestał, dziś poddany pod osąd krytyków i artystów. Dziełom Jerzego Nowosielskiego poświęcona jest kolejna wystawa zorganizowana w ramach programu Klasycy sztuki współczesnej w opolskiej Galerii Sztuki Współczesnej. Ekspozycja Byty subtelne, która potrwa do 24 listopada 2013 roku, prezentuje prace malarza z okresu powojennego, kiedy to dopiero kształtował się charakterystyczny styl tego wielkiego twórcy…
Czy dziś wszyscy zgadzają się, że Nowosielski był artystą wielkim? Kilka lat po jego śmierci w literaturze i mediach wciąż pojawiają się wątpliwości, dotyczące jego talentu, oryginalności i samego faktu otrzymania miana klasyka. W publicznych komentarzach na jego temat można łatwo dostrzec tę dwubiegunowość, która swoje końce ma zarówno w fascynacji, jak i w ostrej negacji jego artystycznej wyjątkowości.

Foto: Jerzy Nowosielski, „Dziewczyny na statku”, 1982, dzięki uprzejmości Fundacji Nowosielskich, materiały prasowe GSW w Opolu
Malarstwo - partner dialogu. Konkursy malarskie cz. 1 / Geppert 2013 i Świeża krew
Wobec nadprodukcji różnej wagi obrazów we współczesnej ikonosferze, wobec prawdziwego zalewu billboardów, kolorowych czasopism, nadruków na koszulkach, ilustrowanych folderów, graficznych żartów na pewno możemy czuć przesyt obrazem. Malarstwo ma dziś zbyt dużą konkurencję, by nie zadumać się od czasu do czasu nad jego losem, zwłaszcza, że kultura popularna uwodzi kolejnych historyków sztuki, którzy na jej polu tępią narzędzia swego warsztatu. Najbardziej godne omawiania przez współczesnych badaczy są podobno: „performatywność” działań artystycznych oraz „podmiotowość” twórcy i odbiorcy, a więc możliwy dialog pomiędzy owymi podmiotami. Przy takim stawianiu sprawy łatwo jest stracić z oczu dzieło sztuki jako ważką treść wcieloną przecież w konkretną formę. Dziś artysta nie musi namalować dobrego obrazu (bo cóż to teraz oznacza?), wystarczy, że stworzy obraz interesujący, takie dzieło-pretekst do snucia kulturoznawczych interpretacji. Po przeczytaniu zamieszczonej na łamach internetowego „Obiegu” recenzji Marcina Krasnego, omawiającej wystawę 11. edycji Konkursu Gepperta, zastanawiam się, w jakim stopniu autorzy tego typu tekstów kierują się złą wolą, a w jakim po prostu dysponują „drewnianym okiem na malarstwo” - jak mawia Andrzej Biernacki. 
Doskonale zdaję sobie sprawę, że moje narzekanie zdradza staroświecką postawę wobec sztuki, postawę, chcącą raczej konserwować niż przekraczać porwane granice obszaru sztuki wysokiej. Jeśli jednak jestem pewna tej postawy, to nie dlatego, że ufam sobie, ale wielu obrazom, które wciąż wywierają na mnie wrażenie

Foto: Łukasz Stokłosa, „Amalienburg”, olej na płótnie, 2013, 40 x 50 cm, fot. Łukasz Hajduk, materiały prasowe 11. Konkursu Gepperta, dzięki uprzejmości Galerii Awangarda BWA Wrocław
Strzelba i melonik - Wystawa malarstwa Magritte’a w MoMA w Nowym Jorku
Malarstwo René Magritte’a, mimo odznaczania się bogactwem elementów, uderza ascetycznością, brakiem ładunku emocjonalnego i dokuczliwym znieruchomieniem. Powtarzające się na płótnach motywy (m.in. jabłko, fajka, klatki dla ptaków, gipsowe odlewy, sztaluga, chmury, melonik) czynią twórczość belgijskiego artysty niezwykle jednorodną. Paradoksalnie, ta intencjonalna repetytywność nie nudzi, lecz skłania do wynajdywania coraz to nowych znaczeń. O ile u Tanguy’ego, Massona czy Dalego dominują przedmioty o niewiadomej proweniencji - na poły realne, na poły fantasmagoryczne - o tyle w pracach Magritte’a występują niemal wyłącznie rzeczy pospolite. Efekt surrealistycznego szoku, zjawisko purnonsensu uzyskiwane jest w głównej mierze poprzez niekonwencjonalne zestawienia i transformacje. Niebo wypełniające tęczówkę oka (Fałszywe lustro, 1929), fasada budynku widoczna w mieszkalnym wnętrzu (Pochwała dialektyki, 1936), kobiecy tors zastępujący twarz (Gwałt, 1945). Obrazy te dają asumpt do kreowania rozbudowanych narracji, a jednocześnie wprowadzają zakłócenia, mylą tropy, konsternują.

Foto: René Magritte, „Le faux miroir (Fałszywe lustro)”, 1929, olej na płótnie, 54 x 80,9 cm), The Museum of Modern Art, New York, purchase, © Charly Herscovici - ADAGP - ARS, 2013, materiały prasowe MoMA
W listopadowym „Arteonie” także w ramach serii poświęconej najbardziej znanym na świecie współczesnym polskim rzeźbiarzom o Mirosławie Bałce pisze Piotr Bernatowicz. Natomiast Andrzej Biernacki komentuje wystawę British British Polish Polish w warszawskim CSW Zamek Ujazdowski. Filip Lipiński ocenia znaczenie Armory Show dla amerykańskiej sztuki współczesnej, a Sabina Czajkowska komentuje wystawę Michaela Landy’ego Saints alive w londyńskiej National Gallery. W ramach działu Czytanie sztuki Georgi Gruew analizuje obraz Praczka Honoré Daumiera. Z laureatem VI Międzynarodowego Biennale Pasteli w Nowym Sączu, Rumunem Mihaiem Cipleą, o tej ciekawej technice rozmawia Milena Maćkowiak.
W najnowszym „Arteonie” także - jak zawsze - komentarze, recenzje książkowe, aktualia i inne stałe rubryki.

Okładka: Jerzy Nowosielski, „Damski gang”, fragment, 1977, akry l / płótno, dzięki uprzejmości Fundacji Nowosielskich, materiały prasowe GSW w Opolu
Zgłoszenie chęci kupna obiektu
Zgłoszenia chęci kupna przyjmowane są od osób zalogowanych w Artinfo.pl
W przypadku braku konta prosimy o rejestrację.
Uwaga - osoby nie pamiętające nazwy użytkownika i hasla mogą otrzymać przypomnienie na adres mailowy, użyty przy pierwszej rejestracji konta.
Prosimy wybrać poniższy link „przypomnij hasło” i wypełnić tylko pole adres e-mail.
W przypadku pytań, prosimy o kontakt z naszym biurem:
22 818 94 68 (poniedziałek - piątek: 10:00 - 17:00)
email: aukcje@artinfo.pl