Zbigniew Libera - Mistrzowie i pozytywy - PGS Sopot
Wystawa "Mistrzowie i Pozytywy" miała swoja premierę w galerii Atlas Sztuki w Łodzi. Pokaz w Sopocie jest drugim, kolejnym miejscem wystawy. Zbigniew
Libera po 8 letniej nieobecności w publicznych pokazach przygotował niezwykłą, prowokacyjną prezentację swoich artystycznych przemyśleń na temat społecznego uwarunkowania i ułomności indywidualnych w postrzeganiu przekazu wizualnego. Uwagi te odnoszą się do części wystawy opatrzonej nazwą Pozytywy. Seria zdjęć pokazanych w "Pozytywach" wywołuje utrwalone w pamięci reportażowe zdjęcia, które zawładnęły niegdyś umysłami i uwagą oglądających je widzów. Są to współczesne inscenizacje scen utrwalonych i znanych na całym świecie. Łamanie polskiego szlabanu granicznego w 1939 roku przez żołdactwo niemieckie, tragedia dzieci wietnamskich z palonej napalmem wioski, ciało zabitego Che eksponowane jako dowód jego śmierci, więźniowie obozu koncentracyjnego tuż po wyzwoleniu przez wojska radzieckie itd.
Są to oczywiste inscenizacje historycznych zdjęć, ale też są to równie dobrze zdjęcia, pokazujące
fragment współczesności. Wszystko tu jest
zmanipulowane i odwrócone w swej wymowie. Grupa uśmiechniętych ludzi, niektórzy okryci derkami, stojący za naciągniętymi sznurkami - to jakaś niedookreślona scena, być może z obozu turystycznego, wędkowania etc. Jak to się dzieję, że pamięć podpowiada nam pierwowzór? Autor zdjęć nie ukrywa, że jego zamiarem było poruszenie widzami i zmuszenie ich do poważnej refleksji nad mechanizmami środków przekazu wykorzystującymi zdawałoby się niepodlegający manipulacji przekaz fotograficzny - ów czysty zapis rzeczywistości. Czy wszystko jest trikiem? Czy możliwy jest autonomiczny, wolny od kontekstu i bagażu doświadczenia obiektywny - tak samo odbierany przez wszystkich - obraz?
Wystawa nosi tytuł "Mistrzowie i Pozytywy". O "Pozytywach" kilka słów napisaliśmy, a czym są "Mistrzowie"? W swej dosłownej materialności są to fotograficzne reprodukcje stron poważnych, solidnych magazynów i
gazet, które poświęciły swe łamy wywiadom z twórcami sztuki. Fotografie artystów prezentowane w tych
wywiadach są specjalnie podane - tak, żeby ich odbiorca - czytelnik nie miał wątpliwości, że są to wybitne autorytety. Zaistnienie tych twórców w najbardziej opiniotwórczych gazetach, magazynach w Polsce, ma także podkreślać ich rolę społeczną i artystyczną. Fotografie gazetowych stron są duże i
czytelne, można bez problemu przeczytać i wywiady. Jaki sens ma taka prezentacja? Rzecz
polega na tym, że te wywiady nigdy nie zaistniały na stronach gazet. Wszystko jest stworzone, przez Liberę i zespół pomagających mu dziennikarzy. Fikcja
pierwotna przestaje być fikcją,
wywiadów nie było, prasa nie poświęciła ich bohaterom w swoim /ich czasie/ miejsca i uwagi. A jednak wywiady są. Przeprowadził je imaginacyjnie Libera. To jest też pewna manifestacja artysty.
Spośród prezentowanych artystów jedynie Zofia Kulik zrobiła karierę pełnowymiarową. Z zainteresowaniem mediów, prestiżowych galerii, wielkim uznaniem zagranicznym. Pozostali, mniej lub wcale nieznani szerszej publiczności według Libery odegrali ogromną rolę w polskiej kulturze. Zasługują na znacznie większe uznanie, na pamięć i poznanie ich dokonań, bo to w końcu jest najważniejsze.
"Mistrzowie i Pozytywy" to wystawa niezwykle ciekawa. Pełna intrygujących pytań, paradoksów, generująca gorzkie refleksje dot. relatywizmu, braku pewności, zaufania i kierunkowskazów. Sporo tu też przewrotnego humoru - i dzięki Bogu.
Wystawa jest zakontraktowana do końca roku. Najbliższa czasowo prezentacja będzie miała miejsce w Galerii Awangarda BWA we Wrocławiu w dniach 11 - 28 maj 2004. Wystawa odwiedzi też Poznań. Później gościć będzie w Niemczech.
Nota biograficzna:
Zbigniew Libera (ur. 1959) należy do najciekawszych artystów pokolenia, które pojawiło się na krajowej scenie artystycznej w latach osiemdziesiątych (w okresie tym nie uczestniczył w oficjalnym obiegu artystycznym, działał m.in. alternatywnym kręgu łódzkiego strychu i „Kultury Zrzuty”, współpracował także z Zofią Kulik jako jej model), tworzy obiekty, instalacje, realizacje wideo, posługuje się fotografią, malarstwem, jest autorem działań multimedialnych. Przedstawione na początku lat dziewięćdziesiątych prace o charakterze kontemplacyjno-medytacyjnym – jak np. realizacja wideo „Perseweracja mistyczna” (pokazana m.in. na głośnej wystawie „Perseweracja mistyczna i róża” w 1992 r. w PGS w Sopocie) wywołały wokół jego twórczości spore zanteresowanie. Kolejne wystawy na których przedstawił takie realizacje jak „Urządzenia korekcyjne” (wystawa indywidualna w CSW w Warszawie), czy też model obozu koncentracyjnego zbudowany z klocków lego, przyniosły mu miano artysty kontrowersyjnego i międzynarodowy rozgłos.
Wystawa czynna do 3 maja 2004
Wystawa została przygotowana we współpracy z historykiem
i krytykiem sztuki dr Kazimierzem Piotrowskim.
Relacja przygotowana przez Artinfo.pl
Zdjecia publikowane za zgodą galerii.
Urodził się w 1959 roku w Pabianicach. Należy do najciekawszych artystów pokolenia, które pojawiło się na krajowej scenie artystycznej w latach osiemdziesiątych (w okresie tym nie uczestniczył w oficjalnym obiegu artystycznym, działał m.in. alternatywnym kręgu łódzkiego strychu i „Kultury Zrzuty”, współpracował także z Zofią Kulik jako jej model), tworzy obiekty, instalacje, realizacje wideo, posługuje się fotografią, malarstwem, jest autorem działań multimedialnych. Przedstawione na początku lat dziewięćdziesiątych prace o charakterze kontemplacyjno-medytacyjnym – jak np. realizacja wideo „Perseweracja mistyczna” (pokazana m.in. na głośnej wystawie „Perseweracja mistyczna i róża” w 1992 r. w PGS w Sopocie) wywołały wokół jego twórczości spore zanteresowanie. Kolejne wystawy na których przedstawił takie realizacje jak „Urządzenia korekcyjne” (wystawa indywidualna w CSW w Warszawie), czy też model obozu koncentracyjnego zbudowany z klocków lego, przyniosły mu miano artysty kontrowersyjnego i międzynarodowy rozgłos. W 2004 w łódzkim Atlasie Sztuki,PGS Sopot, poznańskim Arsenale pokazał wystawę swoich prac wykorzystujących przekaz fotograficzny "Mistrzowie i pozytywy".
Do najgłośniejszych jego realizacji z tamtego okresu należą wstrząsające „Obrzędy intymne” i „Perseweracja mistyczna”, filmy dokumentujące opiekę nad umierającą babką. W 1987r. stworzył „Jak tresuje się dziewczynki”, zapis wideo narzucania i przyswajania wzorców zachowań, tytułowej „tresury”, ćwiczenia ról związanych z wizerunkiem płci. W latach 90-tych Libera projektował „Urządzenia korekcyjne”, zestawy do poprawiania wyobrażonych niedostatków ciała, tworzył również fikcyjne, przetworzone zabawki, „protezy dorosłości w świecie dziecka”(Ronduda), których zadaniem było „tresowanie”, poddawanie dzieci „procesowi socjalizacji”. Najsłynniejszą z serii owych ”zabawek” jest zestaw klocków „Lego. Obóz koncentracyjny” (1994). Libera zerwał w tym dziele z podniosłym tonem w opowiadaniu o Holocauście, skoncentrował się na zagadnieniach związanych z pamięcią wizualną. Ukazał niemożność zbliżenia się do prawdy historycznej, która ulega zafałszowaniom niezależnie od budulca/języka, w jakim stworzony został zapis. Obóz koncentracyjny wykonany z powszechnie dostępnych klocków dla dzieci jest równie niedoskonałym świadectwem o Holocauście jak kino, literatura, czy malarstwo. Libera stawia w swojej twórczości pytanie: czy Holocaust i Druga Wojna są traumą, żałobą, którą należy oswoić i przepracować? Pytanie szczególnie aktualne w dobie przewartościowań i reinterpretacji (Shoah wkracza do komedii filmowych, humorystycznych kreskówek, od lat obecne jest w komiksach fantastycznych i grach komputerowych). Próbą odpowiedzi jest cykl fotografii „Pozytywy” (lata 2002 – 2003) oraz książka „Co robi łączniczka” (stworzona wspólnie z prozaikiem Darkiem Foksem w roku 2005). Libera wskazuje na to, że trauma została już przepracowana, a proces ten jest nadzwyczaj krótki, co więcej – skraca się w miarę rozwoju kultury multimedialnej w dobie przesytu obrazem.
Ostatnio dodane relacje
19-07-2019
Wernisaż wystawy Krzysztofa Pająka KODY DNA
28-06-2019
Wernisaż wystwy fotografii poświęconych Korze
24-06-2019
Wystawa Konrada Jarodzkiego - Polowanie na węgorze
Zgłoszenia chęci kupna przyjmowane są od osób zalogowanych w Artinfo.pl
W przypadku braku konta prosimy o rejestrację.
Uwaga - osoby nie pamiętające nazwy użytkownika i hasla mogą otrzymać przypomnienie na adres mailowy, użyty przy pierwszej rejestracji konta.
Prosimy wybrać poniższy link „przypomnij hasło” i wypełnić tylko pole adres e-mail.
W przypadku pytań, prosimy o kontakt z naszym biurem: 22 818 94 68 (poniedziałek - piątek: 10:00 - 17:00) email: aukcje@artinfo.pl