XVIII Międzynarodowe Biennale Plakatu - Warszawa





Warszawskie biennale plakatu jest najstarszą międzynarodową imprezą w tej dyscyplinie sztuki, powstało w 1966 r. Inspiratorem i wieloletnim organizatorem wystaw i konkursów był prof. Józef Mroszczak. Warszawskie Biennale Plakatu ma ugruntowaną renomę i miejsce w kalendarzu światowych wystaw. Gościło w charakterze laureatów, gości i jurorów najwybitniejszych na świecie grafików.
Na kolejną edycję konkursu nadesłano ponad dwa tysiące prac. Międzynarodowe Jury zakwalifikowało do konkursu 452 prace. Wszystkie te prace można zobaczyć na wystawie. 
 
 

 
Prawie wszystkie, oprócz dwóch, zdjętych z wystawy na skutek protestów i oskarżenia o "ranienie uczuć religijnych". Plakat Dominiki Różańskiej ICON 2000 i plakat Alain le Quernec Henri. Hommage to Toulouse Lautrec. Kto kupi pięknie wydany i zawierający inkryminowane prace katalog, będzie mógł je obejrzeć i wyrobić sobie zdanie na temat zasadności tej decyzji. Prace zdjęto z wystawy, ale ich reprodukcje publikowane były w prasie. Praca przedstawiająca "ojca" plakatu hrabiego Henri de Toulouse Lautreca w pozie ukrzyżowanego Chrystusa jest "mocna" w wyrazie. Ikona Dominiki Różańskiej przedstawiająca butelkę coca-coli /w aureoli/ "trzymającej" w ramionach małą buteleczkę-dzieciątko jest o wiele mniej prowokująca. 

Zamiast nagrodzonego 
plakatu - puste miejsce.

Alain le Quernec  

 
 
Artyści od zawsze prowokowali i obrażali. Warto tu przytoczyć wypowiedź Piotra Naliwajko w wywiadzie udzielonym Andrzejowi Matyni: "…Podejmowanie gry z religią rzymskokatolicką nie jest ryzykowne, bo nawet jeśli się sięgnie zenitów wulgarności, brutalności, prowokacji to człowieka nie może spotkać wielka krzywda. Najwyżej ksiądz nie da rozgrzeszenia, dziecka nie ochrzci. Natomiast nikt sobie nie pozwala na szarganie islamu. Nikt nie chce wylądować z nożem w plecach. Kopanie w chrześcijaństwo jest stosunkowo przyjemnym zajęciem i mało niebezpiecznym" 
(Art&Business 9/2002).

Bulwersujące prace uzyskały uznanie w oczach krytyków i zostały nagrodzone. 
Otrzymały złote medale: plakat Dominiki Różańskiej w kategorii debiutów, plakat francuskiego artysty w kategorii plakatów poświęconych kulturze. Usunięcie plakatów z ekspozycji wydaje się posunięciem zbyt drastycznym. Internetowy magazyn sztuki Raster uznał tę akcję za skandal i nie zostawił suchej nitki na organizatorach Biennale. Mechanizm, który powoduje zwrócenie uwagi na swoje prace, jest doskonale znany a mimo to działa niezawodnie. W naszej relacji też poświęcamy mu dużo miejsca.
 
 

Yossi Lemel


 


W tematyce pokazanych prac można wyodrębnić kilka tematów. Ochrona środowiska, sprzeciw wobec terroru, wojnie, przemocy, dokumentowanie wydarzeń artystycznych i kulturalnych, reklama. Techniki, w których zrobiono prezentowane na wystawie plakaty obejmują całe spektrum - od klasycznej grafiki przez fotografię do technik komputerowych. Wartość artystyczna dzisiejszego plakatu jest nadal na najwyższym poziomie. A jednak plakat przegrywa w semiotycznym pejzażu naszych miast. 
Lech Majewski ( prof. ASP, przewodniczący Rady Programowej XVIII Międzynarodowego Biennale Plakatu) w rozmowie z Agnieszką Rayzacher na pytanie "…Co się stało z polskim plakatem?", odpowiada: "…Nie widać go. Teatrom udaje się czasem wyskrobać pieniądze na zamówienie plakatu, ale nie starcza im już środków na rozwieszenie go na mieście. Polska jest za to zaśmiecana obrzydliwymi produkcjami agencji reklamowych. Ich pracownicy nie zdają sobie sprawy z tego, że jest u nas wielu znakomitych grafików, którzy mogliby robić bardzo dobre plakaty czy bilboardy. Naszą reklamę oceniam na czwartą-piątą ligę światową, a plakat wciąż jest w pierwszej" 
(Arteon magazyn o sztuce, wrzesień 2002) 


W bieżącej edycji biennale po raz pierwszy przyznano nagrody w kategorii debiuty. Młodzi twórcy - studenci i absolwenci z ostatnich dwóch lat, mogli składać także projekty i wydruki plakatów / w przeciwieństwie do innych artystów, których plakat musiał zaistnieć na rynku/. Najliczniejszą grupę stanowili polscy artyści - ponad 70 osób, blisko 40 artystów reprezentowało Japonię, licznie wystąpili Francuzi, Niemcy, Amerykanie, Szwajcarzy, Chińczycy, Czesi. Hiszpanię - ojczyznę wspaniałych grafików reprezentował tylko jeden artysta - znakomity grafik Carlos Jaime Nieto.
Wystawa jest ogromna. Czterysta pięćdziesiąt prac do obejrzenia, odczytania, kontemplacji. To jest zajęcie na kilka godzin. Prace wiszą piętrowo, jedne nad drugimi, co nie ułatwia odbioru. W ekspozycyjnym natłoku i ogromnej ilości prac uwaga widza staje się nadto podzielna. Wiele prac, na skutek silnego oświetlenia i braku antyrefleksyjnej oprawy mocno świeci i blikuje, trzeba się dobrze nagimnastykować, żeby znaleźć odpowiedni kąt widzenia.
Oczywiście skromna ilość miejsca dawnej pałacowej ujeżdżalni jest tego przyczyną. Wystawa jest imprezą, którą trzeba obejrzeć, a dla tych, którzy jeszcze tego nie zrobili - czasu jest coraz mniej. 

Carlos Jaime Nieto

 

 
________________________________________________________
   

 
Maryam Enayati                                                  Piotr Młodożeniec

      

 
Makoto Saito 

      
 
      

 

    
Wystawa czynna do 22 września 2002 r

Relacja przygotowana przez Artinfo.pl




Galeria prac


Powrót