Wystawa instalacji - Dom - Zbigniew Gostomski




DOM – taką nazwę nosi wystawa prac Zbigniewa Gostomskiego w Galerii Starmach.
Jej białe ściany zostały złamane jednym tylko kolorem – błękitem. Na dodatek świecącym, bo pochodzącym z neonów.
Sześć obrazów prof. Gostomskiego to jarzące się błękitnym neony umieszczone na tle granatowych płyt pleksi. Towarzyszą im rysunki piórkiem na papierze. Na podłodze z kolei wyklejono taśmą (też niebieską) kontur powtarzający kształt neonów. Z racji miejsca prezentacji, niewielu ją zauważyło. 
Ta jednolitość, zarówno w kolorze jak i formie, buduje całość spirytualnej niemal przestrzeni. Jeden ze zwiedzających wyznał nawet, że „tak powinna wyglądać świątynia XXI w.”. Cóż takiego jest w tych neonach, co skłania do tego rodzaju refleksji? 

Ich zarys to kontury pomieszczeń, jakie każdy na pewno nie raz widział patrząc na plan swojego mieszkania. Niemal ascetyczne w formie, odbijając się dodatkowo w powierzchni podłogi, wyglądają dość niesamowicie. Całość powstała specjalnie na okazję wystawy w Galerii Starmach. Podobny projekt, ograniczony do jednego tylko obrazu, eksponowany był parę lat temu w galerii Foksal, gdzie zobaczył go Andrzej Starmach. Tak powstał plan zorganizowania większej wystawy, a co za tym idzie – wykonania kolejnych prac. Gostomski opowiada, że „zamówienie” Starmacha spłynęło na niego w odpowiednim momencie; z zamiarem wykonania cyklu obrazów-neonów nosił się bowiem już od dawna, nie było tylko siły, która by go do tego popchnęła.

Samo hasło „dom” kojarzy się przede wszystkim z podstawową wartością dla człowieka, jądrem, wokół którego buduje się świat. Gostomski, znany ze swych zainteresowań abstrakcją geometryczną, kojarzony jest przez wielu również z konstruktywizmem. Sam jednak stanowczo się od niego odcina. Zwraca uwagę, aby najnowszych prac z konstruktywizmem nie identyfikować. Są to przede wszystkim konstrukcje. Odwołując się do anatomii, porównuje je ze szkieletem, na którym osadzone są mięśnie i pozostałe części ciała. Jego „Dom” można uznać za najważniejszą i najsilniejszą konstrukcję, wokół której buduje się cały świat, życie, światopogląd. Fundament, na którym wszystko stoi. 
Neony kojarzące się zwykle z napisami reklamowymi, są dla Gostomskiego równie sugestywnym środkiem wyrazu jak i wszystkie inne „narzędzia” artysty. Zwraca również uwagę na sposób ich aranżacji - duża przestrzeń galerii stwarza idealne warunki do właściwego eksponowania. Wygaszenie świateł powoduje, że blask neonów jest co prawda bardziej intensywny, odbiega jednak od pierwotnego zamysłu artysty, by oprócz nich widoczne były granatowe płyty pleksi. Dopiero z nimi tworzą całość obrazu.

 
 

      
 Wybrane prace:
 

   
 
   
          

 
  
 
 Nota biograficzna:

        
 

Zbigniew Gostomski
- ur. 1932 w Bydgoszczy. Studiował na Wydziale Malarstwa warszawskiej ASP w pracowni prof. Michała Byliny. Profesor tejże uczelni. Jedna z najwybitniejszych postaci współczesnej sztuki polskiej. Uczestniczył w tworzeniu Galerii Foksal. Zajmuje się rysunkiem, malarstwem, rzeźbą, tkaniną, instalacją, fotografią. Uczestniczył w ponad 35 wystawach krajowych i ok. 60 zagranicznych. Był aktorem teatru Cricot 2 Tadeusza Kantora, gdzie stworzył niezapomniane kreacje. 


    
Wystawa czynna do 16 lipca 2004
  
  
Tekst i zdjęcia: Jolanta Gumula
Relacja przygotowana dla Artinfo.pl           

 



Galeria prac


Powrót