Wystawa Dada w Centre Pompidou




Specjaliści twierdzą, że Dada nigdy nie zyskałaby sobie tak poważnego miejsca w historii sztuki i najprawdopodobniej zakończyłaby swoje dni jako mała grupa zbuntowanych artystów w Zurichu, gdyby Francis Picabia nie udał się w styczniu 1919 roku do Szwajcarii na spotkanie tego kierunku, o którym wieści zdołały dotrzeć do Paryża. W konsekwencji podróży Picabii, z kolei Tristian Tzara na początku 1920 roku przybył na zaproszenie André Bretona do stolicy Francji.

Artystyczny Paryż początku lat 20. ubiegłego wieku, w żałobie po I wojnie światowej (której koniec nieuchronnie oznaczał pożegnanie poprzedniej epoki) oraz po śmierci poety-barda awangardy artystycznej - Guillaume'a Apollinaire'a - był według słów Jamesa Joyce'a (który napisał Ulyssesa skądinąd w Zurichu - miejscu narodzin Dada) "światłem dla kochanków w lesie świata", w którym spotykali się znani i nieznani, starsi oraz młodsi pisarze i artyści przybyli z czterech stron całego świata. Dzięki tej atmosferze, właśnie w Paryżu Dada "nabrała powietrza w płuca" i stała się jednym z najważniejszych kierunków w sztuce początku XX wieku, na którego "popiołach" powstał w 1924 roku surrealizm. Wzajemne relacje dwóch kierunków są trudne do wyjaśnienia i często przedstawiane są z dużym uproszczeniem. Trudno jest odpowiedzieć na pytanie czy rzeczywiście pojawienie się surrealizmu przyczyniło się do "zamordowania" lub co najmiej usunięcia w cień Dada? Faktem jest, że André Breton, młody francuski pisarz zaprosił do Paryża wybitnie uzdolnionego rumuńskiego poetę Tristana Tzarę - przebywającego na emigracji w neutralnej Szwajcarii - zafascynowany jego intelektualną wolnością, zwłaszcza pod wpływem lektury "Manifestu Dada 1918" jego autorstwa i że to spotkanie w inspirujący sposób wpłynęło na Bretona, ale też odbyło się ono nie bez wpływu dla sławy i rozwoju Dada.


"Ecriture automatique" ("automatyczne pismo") - zanim stało się chlubą i domeną surrealistów - z powodzeniem było praktykowane w Zurichu przez Arpa, Sernera i Tzarę, którzy stworzyli fundamentalne dla Dada dzieło "Champs magnétiques" ("Magnetyczne pola"). Tych zależności było znacznie więcej... w odnalezieniu ich pomaga z całą pewnością dokładne przestudiowanie dokumentów... Taką okazję daje pierwsza we Francji od prawie 40 lat wystawa poświęcona Dada, otwarta 5 października tego roku w galerii 1 na szóstym piętrze Centrum Pompidou w Paryżu. Jest to wystawa pod każdym względem wyjątkowa: zgromadzono na niej nie tylko ponad 1000 dzieł ponad 50 artystów (w tym obrazy, rzeźby, kolaże, fotomontaże, filmy), którzy przynależeli do "Dadaland" czyli współtworzyli fenomen Dada w latach 1916 - 1924, ale przede wszystkim pokazano na niej ogromną ilość dokumentów: książek, fotografii, dokumentów graficznych oraz taśm dzwiękowych - opowiadających czym w istocie była ta tendencja w sztuce, która tak silnie naznaczyła początek XX wieku, a zarazem zainspirowała liczne inne kierunki.


Trudno w próbie tłumaczenia tego kierunku wyznaczyć linearną linię historycznego rozwoju, gdyż o ile Dada narodziła się niewątpliwie w 1916 roku w Zurychu w kabarecie Voltaire, to już ustalenie kto pierwszy zaproponował nazwę Dada jest niemożliwe ze względu na istniejące sprzeczne relacje samych aktorów "Dadalandu". Dada oznacza więc całokształt wielorakich ekspresji plastycznych i literackich (lub literackich i plastycznych jak twierdzą niektórzy), które pojawiły się w miastach i ośrodkach artystycznych tak różnych jak : Zurich, Berlin, Hanower, Kolonia, Paryż, ale również Nowy Jork, Holandia, Belgia, Włochy i Japonia. Złożone były wpływy, które spowodowały wykształcenie się oblicza Dada, wielorakie konsekwencje ruch ten w sztuce spowodował. Czyż można wobec tego dziwić się, że Laurent Le Bon, francuski komisarz wystawy zdecydował się na zorganizowanie powierzchni wystawy w formie szachownicy, dzieląc przestrzeń 2 200 m2 na 40 równorzędnych "pól", nie narzucając żadnego kierunku zwiedzania? Jedynymi dyrektywami są pojawiące się daty i nazwy poszczególnych ośrodków, w których Dada funkcjonowała. Dlatego też zwiedzanie tej wystawy jest prawdziwą przyjemnością połączoną z błądzeniem, powracaniem do tych samych miejsc, indywidualnym odkrywaniem kolejnych fenomenów, dzieł czy informacji... Nie ma ona jednego ściśle określonego kierunku zwiedzania, każdy ma prawo zarzucić własną nić przewodnią i ruszyć na odkrywanie ...Dada. Na spotkanie artystów takich jak : Hans (Jean) Arp, Sophie Taueber-Arp, Hannah Höch, Raoul Haussamann, George Grosz, John Heartfield, Kurt Schwitters, Max Ernst, Francis Picabia, Man Ray, Marcel Duchamp, Louis Aragon, Johannes Baader, Hugo Ball, Tristan Tzara, Hans Richter i wielu innych.





Na wystawie zaprezentowana została prawie w całości kolekcja Dada pochodząca ze zbiorów MNAM (Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Paryżu), wiele dzieł zostało wypożyczonych z prestiżowych kolekcji publicznych i prywatnych całego świata, a prawdziwym ewenementem jest zaprezentowanie na ekspozycji ponad 100 obiektów pochodzących z nowojorskiego muzeum MoMA. Z całą pewnością wypożyczenie tak cennego zbioru dzieł sztuki ułatwiał fakt, że wystawa w następnej kolejności zostanie zaprezentowana w National Gallery of Art w Washingtonie oraz w właśnie w Museum of Modern Art w Nowym Jorku.


DADA, Musée National d'Art Moderne, Paryż, 5.10.2005 - 9.01.2006 

Następnie:
National Gallery of Art - Washington, 19.02.2006 - 14.05.2006;
Museum of Modern Art - Nowy Jork, 16.06.2006 - 11.09.2006.

________________________________
Tekst: Ewa Izabela Nowak
Relacja przygotowana dla Artinfo.pl                   



Galeria prac


Powrót