Wszystkie stworzenia duże i małe

Wernisaż: 2009-12-18 19:00:00
Nowo otwartą wystawę w Zachęcie zdominował temat zwierząt. Nie został on jednak potraktowany lekko, a ekspozycja nie jest ukierunkowana na najmłodszych widzów, co może sugerować jej tytuł Wszystkie stworzenia duże i małe. Pokaz ten jest pretekstem do wnikliwej analizy funkcjonowania motywu zwierząt w sztuce.

Niewątpliwie mocnym punktem wystawy są zgromadzone prace – różnowrodne pod względem formalnym (choć dominuje wideo) i treściowym, autorstwa wielu znakomitych artystów (by wymienić z naszych krajowych choćby Józefa Robakowskiego, Włodzimierza Pawlaka, Kubę Bąkowskiego czy z zagranicznych Josepha Beuysa) implikują ciekawe i wielowymiarowe interpretacje.

Zamierzeniem kuratorki, Marii Brewińskiej, było nieco inne spojrzenie na naszą rzeczywistość, „przekroczenie idei antropocentryzmu”, a zatem usytuowanie świata zwierząt (niemal) na równi z ludzkim. Stąd z każdej prawie pracy wyłaniają się stworzenia maści wszelakiej, te udomowione i całkiem dzikie: psy, koty krowy, jelenie, tygrysy, oczywiście króliki, a nawet te nielubiane (czego dobitnym przykładem są Muchy Pawlaka). Człowiek jakby gra tu drugą rolę, a czasem nawet zupełnie znika z pracy. Jest to oczywiście absencja pozorna – w końcu u podstaw kreacji stoi homosapiens.

Wiele jest prac dowcipnych, przekornych, jak na przykład Pan Jeleń/Autoepitafium Robakowskiego czy Gość Johna Bocka. Nie brakuje oczywiście też tych całkiem na serio, czasem dotykających tematu tabu (Tatiana Czekalska I Leszek Golec, ReColletion), czasem wręcz raniących pokazywaną przemocą (Jean Harles Hue, Karnawał pitbulli - pokazujący walki psów), a także tych dotykających cierpienia zwierząt z ręki człowieka (co ukazuje film The Wooster Group, Zarymować ich na śmierć, a także cykl autorstwa Rafała Milacha i Andrzeja Sidora Życie po śmierci). Na wystawie nie znajdziemy jednak bodaj najbardziej znanego polskiego dzieła traktującego o zwierzętach, ale też kontrowersyjnej pracy autorstwa Katarzyny Kozyry Piramida zwierząt.

Na wystawie, której motywem przewodnim są zwierzęta nie mogło zabraknąć prac wręcz kultowego artysty jeśli chodzi o motyw stworzeń nie-ludzkich w twórczości – Josepha Beuysa, którego głośną akcję Jak wytłumaczyć obrazy martwemu zającowi parafrazuje obecny na wystawie obraz Pawlaka Jak wytłumaczyć królikowi, że Beuys umarł. Z kolei dokumentacja akcji Beuysa Lubię Amerykę i Ameryka lubi mnie została interesująco skonfrontowana z filmem Pilar Albarracin Wilczyca.



Powrót