Włodzimierz Krzemiński - Fotografie 1981-2011
Wernisaż: 2011-05-30 18:00:00
Wystawa Fotografie 1981-2011 Włodzimierza Krzemińskiego pokazywana w Starej Galerii ZPAF, jest najobszerniejszą jak do tej pory prezentacją prac artysty w Warszawie. Zobaczyć można 60 prac pochodzących z trzech serii dokumentalnych, z tym, że realizowanych w odmienny sposób.
Najobszerniejszy zbiór fotografii reprezentuje tzw. fotografię uliczną, nawiązując do prac Roberta Franka z jego najbardziej znanego albumu Amerykanie. Czarno-białe fotografie przedstawiają wycinki rzeczywistości, wykonane w momentach, w których tylko pozornie nic się nie dzieje. Przy dłuższej analizie zaczynamy zauważać jak poszczególne elementy nabierają znaczeń, cień wprowadza niepokojącą atmosferę do radosnej scenki, popękana ściana nabrzmiewa wyznawanymi grzechami. Krzemiński ma zdolność ciasnego i precyzyjnego kadrowania co w połączeniu ze zmysłem obserwacji często skutkuje powstaniem obrazów zaskakujących i surrealistycznych. Fotografie z tego cyklu mówią też bardzo wiele o czasach, w których powstały czyli głównie latach 80. i 90. XX wieku jak choćby jedno z najbardziej znanych zdjęć autora przedstawiające saturator.
Tytuł drugiej prezentowanej serii Światowidzenie nawiązuje do potocznej nazwy bóstwa pogańskiego Światowida (właśc. Świętowit), przedstawianego z czterema twarzami. Krzemiński realizuje to poczwórne widzenie, wykonując ujęcia z czterech stron świata jednego motywu np. palma na Rondzie de Gaulle’a w Warszawie i następnie nakłada je na siebie. Tworzy w ten sposób syntetyczny portret poczwórny danego miejsca.
Trzeci zestaw Dialog dokumentuje zjawisko, które stało się obecnie bardzo powszechne czyli fora internetowe, na których zamieszczane fotografie poddawane są ocenie użytkowników, najczęściej osób całkowicie anonimowych. Autor z charakterystycznym dla siebie poczuciem humoru podejmuje ważny temat współczesnego rozumienia autorytetów oraz kształtowania kanonu wartości estetycznych przez całkowicie nieznaną i przypadkową większość.
Fotografie 1981-2011 jest zatem prezentacją poszukiwań artystycznych, które zachodziły przez 30 lat pracy Włodzimierza Krzemińskiego. Będąc przez lata wiernym bardziej tradycyjnemu rozumieniu dokumentu, nie zamyka się na penetracje nowych możliwości.
Powrót
Najobszerniejszy zbiór fotografii reprezentuje tzw. fotografię uliczną, nawiązując do prac Roberta Franka z jego najbardziej znanego albumu Amerykanie. Czarno-białe fotografie przedstawiają wycinki rzeczywistości, wykonane w momentach, w których tylko pozornie nic się nie dzieje. Przy dłuższej analizie zaczynamy zauważać jak poszczególne elementy nabierają znaczeń, cień wprowadza niepokojącą atmosferę do radosnej scenki, popękana ściana nabrzmiewa wyznawanymi grzechami. Krzemiński ma zdolność ciasnego i precyzyjnego kadrowania co w połączeniu ze zmysłem obserwacji często skutkuje powstaniem obrazów zaskakujących i surrealistycznych. Fotografie z tego cyklu mówią też bardzo wiele o czasach, w których powstały czyli głównie latach 80. i 90. XX wieku jak choćby jedno z najbardziej znanych zdjęć autora przedstawiające saturator.
Tytuł drugiej prezentowanej serii Światowidzenie nawiązuje do potocznej nazwy bóstwa pogańskiego Światowida (właśc. Świętowit), przedstawianego z czterema twarzami. Krzemiński realizuje to poczwórne widzenie, wykonując ujęcia z czterech stron świata jednego motywu np. palma na Rondzie de Gaulle’a w Warszawie i następnie nakłada je na siebie. Tworzy w ten sposób syntetyczny portret poczwórny danego miejsca.
Trzeci zestaw Dialog dokumentuje zjawisko, które stało się obecnie bardzo powszechne czyli fora internetowe, na których zamieszczane fotografie poddawane są ocenie użytkowników, najczęściej osób całkowicie anonimowych. Autor z charakterystycznym dla siebie poczuciem humoru podejmuje ważny temat współczesnego rozumienia autorytetów oraz kształtowania kanonu wartości estetycznych przez całkowicie nieznaną i przypadkową większość.
Fotografie 1981-2011 jest zatem prezentacją poszukiwań artystycznych, które zachodziły przez 30 lat pracy Włodzimierza Krzemińskiego. Będąc przez lata wiernym bardziej tradycyjnemu rozumieniu dokumentu, nie zamyka się na penetracje nowych możliwości.
Powrót