Witold Stefan Zaczeniuk - Malarstwo - Desa Modern




Był niezwykle skromnym człowiekiem, co znacząco podkreślają jego przyjaciele. Koncentrował się na tworzeniu, a nie wystawianiu swoich prac. To powód, dla którego dopiero teraz oglądać możemy pierwszą, po ponad pięćdziesięciu latach, wystawę indywidualną malarstwa Witolda Stefana Zaczeniuka. Zorganizowana przez Galerię Desa Modern nie obyłaby się bez wsparcia przyjaciół i rodziny nieżyjącego od ośmiu lat twórcy. Nie jest prezentacją ogromną, ale na tyle znacząca, że pretenduje do miana małej retrospektywy. Może być też podstawą do wstępnej przynajmniej analizy twórczości malarza.

Zaczeniuka interesowało zaledwie kilka klasycznych tematów: martwa natura, portret, pejzaż. Malarstwo studiował w Paryżu przed II wojną światową. Ta francuska lekcja na zawsze odcisnęła piętno na jego kompozycjach i ukształtowała całą twórczość Zaczeniuka, w której nie widać gwałtownych wolt stylistycznych. Malarz przyswoił sobie doświadczenia kubizmu i postkubizmu, inspirując się twórczością Picassa i Matissa. Kubistyczne rozbicie bryły, i w oparciu o nie, kształtowanie relacji przestrzennych, buduje wszystkie jego płótna. Towarzyszy temu po matissowsku rozwibrowany kolor, kontrastowe, odważne zestrojenia barw i operowanie plamą lokalną. W gwaszach i akwarelach widać także inspirację twórczością Picassa oraz efekt doświadczeń płynących z uprawiania sztuki użytkowej, którą - rozczarowany upolitycznieniem sztuki w PRL - zajmował się zarobkowo, współpracując m.in. często z Tadeuszem Gronowskim. W efekcie, w pracach na papierze Zaczeniuka dominuje ostra kreska i graficzność kompozycji, łączona z subtelnym lawowaniem, którego pochodzenia i wspólnoty można domyślać się z projektami tkanin realizowanych przez artystę. Całość dorobku Witolda Stefana Zaczeniuka, ze względu na swoje walory malarskie i dekoracyjne należy zauważyć i umieścić w dyskursie powojennej historii sztuki, z jej dominującymi nawiązaniami do koloryzmu i nostalgicznym zapatrzeniem w stronę Francji.

W galerii Desa Modern zgromadzono najlepsze prace artysty, pochodzące z kolekcji rodzinnej. Są to bardzo charakterystyczne dla Zaczeniuka gwasze i akwarele, wykonane na papierze oraz obrazy olejne na płótnie. 

Wernisaż wystawy zgromadził wielu wielbicieli twórczości malarza, gdyż Zaczeniuk, mimo tego, że rzadko eksponował swoje prace, to chętnie i często pokazywał przyjaciołom i kolekcjonerom powstające na bieżąco obrazy. Nie był artystą powszechnie znanym czy popularnym, ale - głównie na zasadach relacji osobistych - stworzył grono odbiorców swojej sztuki. Grono to, powiększone o kolekcjonerów związanych z Desą, dziennikarzy i wielbicieli dobrego malarstwa pojawiło się na Koszykowej, aby zapoznać się z pracami artysty i posłuchać wspomnień o tym ciekawym człowieku.

 
 
 
 
 
 
     
 

 Wybrane prace:
   
    

 


  

  
  
  
     

 
  
 Nota biograficzna: 

        

Witold Stefan Zaczeniuk urodził się w Sankt Petersburgu w rodzinie arystokratycznej, prześladowanej przez władze radzieckie. Do Polski trafił w 1921 r., dzięki adoptowaniu przez rodzinę dr inżyniera Józefa Zaczeniuka, pracującego wcześniej na dworze carskim. Malarstwo studiował w Paryżu. W czasie II wojny uległ zniszczeniu niemal cały jego dorobek artystyczny. Po wojnie swoje prace prezentował m.in. w Muzeum Narodowym w Warszawie, Galerii Zachęta, a także podczas wystaw organizowanych przez ZPAP. Wycofał się z czynnego życia artystycznego, studiował filozofię, działał w Towarzystwie Sztuk Pięknych. Urzymywał się z wykonywania prac użytkowych, pośród których ważne miejsce zajmują gobeliny w Teatrze Wielkim, zaprojektowane wspólnie z Tadeuszem Gronowskim i projekty ambasady polskiej w Pradze. Jego prace malarskie znajdują się w prywatnych kolekcjach we Francji, Szwajcarii, Wielkiej Brytanii i USA.

Wystawa czynna do 5 maja 2006

________________________________
Tekst: Agnieszka Gniotek
Relacja przygotowana przez Artinfo.pl                   



Galeria prac


Powrót