Witold Pałka - Malarstwo
Wernisaż: 2011-05-12 18:00:00
Wystawa prac malarskich Witolda Pałki prezentowana w Galerii SD Mokotów, to metaforyczny koncert barw, struktur oraz form. Obrazy górnośląskiego malarza, absolwenta krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych prezentowane w warszawskiej galerii to jedne z ostatnio powstałych prac Artysty. Pochodzą z lat 2009 – 2011, prezentują konsekwentną postawę Artysty w formie wypowiedzi.
Witold Pałka rozpoczął swoją drogę twórczą studiując u takich mistrzów polskiego koloryzmu jak Eugeniusz Eibisch, Jerzy Fedkowicz oraz Wacław Taranczewski. Na starannie zakomponowanych przez Artystę płótnach możemy podziwiać tematy zaczerpnięte z "wielkiego świata", jak np. orkiestra przedstawiona w eleganckich czarnych frakach, czy widownia teatralna, na której gęsto zasiadają damy w wytwornych, wieczorowych sukniach ze starannie upiętymi fryzurami, trzymając wachlarze, w towarzystwie gentelmenów ubranych w odświętne stroje. Artysta zagląda również do wnętrz kawiarni, saloników dam, równie eleganckich co te przedstawione na salach koncertowych czy teatralnych ale jakby pogrążonych w intymnej rozmowie, oddających się przyjemnością, czytaniu, grze w karty.
Na wystawie możemy obejrzeć również obrazy, których tematyka nasuwa skojarzenia z wielkimi europejskimi malarzami. Motywy podejmowane przez Witolda Pałkę wydają się znajome z płócien wielkich mistrzów takich jak Degas, Renoir, Manet, Toulouse-Lautrec. Na swoich płótnach Artysta przedstawia Infantkę, toaletę, Gracje, czytającą modelkę, kobiety ukazane we wnętrzach tętniących żywą, ciepłą barwą, która stanowi doskonałe tło dla pięknych modelek o jasnym, świetlistym ciele. Witold Pałka buduje własne odzwierciedlenie płócien dobrze widzom znanych tworząc w ten sposób nową jakość, dodając swego rodzaju post scriptum.
Artysta nie tylko za pomocą koloru, ale również faktury, która buduje obraz, tworząc go niemalże trójwymiarowym, przenosi nas w elegancki, spokojny świat, w którym, zdaje się, na wszystko jest czas a pośpiech jest zbędny. Na kolejnym obrazie zaprasza widza na spokojny spacer z psem, po zielonym parku pełnym kwiatów.
Obrazy Witolda Pałki swoją barwą, entuzjazmem i ekspresją już przez witrynę galerii nęcą przechodnia by zajrzał do środka i zatrzymał się na chwilę w codziennym biegu.
Powrót
Witold Pałka rozpoczął swoją drogę twórczą studiując u takich mistrzów polskiego koloryzmu jak Eugeniusz Eibisch, Jerzy Fedkowicz oraz Wacław Taranczewski. Na starannie zakomponowanych przez Artystę płótnach możemy podziwiać tematy zaczerpnięte z "wielkiego świata", jak np. orkiestra przedstawiona w eleganckich czarnych frakach, czy widownia teatralna, na której gęsto zasiadają damy w wytwornych, wieczorowych sukniach ze starannie upiętymi fryzurami, trzymając wachlarze, w towarzystwie gentelmenów ubranych w odświętne stroje. Artysta zagląda również do wnętrz kawiarni, saloników dam, równie eleganckich co te przedstawione na salach koncertowych czy teatralnych ale jakby pogrążonych w intymnej rozmowie, oddających się przyjemnością, czytaniu, grze w karty.
Na wystawie możemy obejrzeć również obrazy, których tematyka nasuwa skojarzenia z wielkimi europejskimi malarzami. Motywy podejmowane przez Witolda Pałkę wydają się znajome z płócien wielkich mistrzów takich jak Degas, Renoir, Manet, Toulouse-Lautrec. Na swoich płótnach Artysta przedstawia Infantkę, toaletę, Gracje, czytającą modelkę, kobiety ukazane we wnętrzach tętniących żywą, ciepłą barwą, która stanowi doskonałe tło dla pięknych modelek o jasnym, świetlistym ciele. Witold Pałka buduje własne odzwierciedlenie płócien dobrze widzom znanych tworząc w ten sposób nową jakość, dodając swego rodzaju post scriptum.
Artysta nie tylko za pomocą koloru, ale również faktury, która buduje obraz, tworząc go niemalże trójwymiarowym, przenosi nas w elegancki, spokojny świat, w którym, zdaje się, na wszystko jest czas a pośpiech jest zbędny. Na kolejnym obrazie zaprasza widza na spokojny spacer z psem, po zielonym parku pełnym kwiatów.
Obrazy Witolda Pałki swoją barwą, entuzjazmem i ekspresją już przez witrynę galerii nęcą przechodnia by zajrzał do środka i zatrzymał się na chwilę w codziennym biegu.
Powrót