W poszukiwaniu śladów uniwersalnego piękna
To pierwsza w Polsce wystawa Nickity Tsoya - pochodzącego z Ukrainy młodego malarza, którego twórczość zaskakuje dojrzałością formalną i treściową. Jego obrazy niezwykle rzadko pojawiają się na polskim rynku sztuki i zawsze cieszą się niezmiennie ogromnym zainteresowaniem kolekcjonerów. Tytułowa Soma to ciało, widziane z medycznego punktu widzenia. To mięso, które mogłoby być obserwowane pod mikroskopem przez skupionych laborantów, mierzone, ważone, i osłuchiwane przez zatroskanych medyków, krojone i zszywane zręcznymi dłońmi chirurgów i patologów. W obrazach Nickity Tsoya odnajdujemy więc cielesność w jej najbardziej biologicznym aspekcie. Materia ciał jest płynna i podlega nieustannym przemianom. Artysta często kreśli ją jedynie przy pomocy transparentnej, białej farby, nakładanej lekko na surowe, niezagruntowane płótno. Bo przecież istnieje też ciało idealne, ciało niebieskie, ciało Boga, ciało z poezji, liryczne, niematerialne, ciało zmysłowe, wreszcie: ciało - Świątynia Ducha. Prawdziwym wyzwaniem dla widza może stać się poszukiwanie śladów uniwersalnego piękna, antycznych cnót i duchowości w zdeformowanych obliczach, pod grubą warstwą przerośniętych mięśni, w nieforemnych i nieproporcjonalnych kończynach postaci z obrazów Nickity Tsoya.
Marcin Krajewski
Powrót