Transfotografia - francuscy fotograficy w Trójmieście




Dziesięć bardzo ciekawych mini-wystaw fotograficznych umieszczonych zostało w kilku kawiarniach oraz klubach Gdańska i Sopotu, a także plenerowo na ogrodzeniu Muzeum Sopotu w Willi Ernsta Claaszena. Prezentują współczesną fotografię francuską. Ich kontrapunktem jest wystawa „Teraz Polska”, którą można oglądać w Dworku Sierakowskich, przygotowana przez miesięcznik „Pozytyw” oraz pokaz w „Alternatywnej Cukrowni” w Pruszczu Gdańskim.

„Transfotografię” wymyślili i przywieźli do Polski organizatorzy Festiwalu Fotografii i Mediów z francuskiego Lille. To pierwsza odsłona tej inicjatywy, ale planowane są kolejne. Rokrocznie w wakacje fotografia francuska ma być prezentowana w dostępnych, publicznych przestrzeniach Trójmiasta. 
Zaproszeni w tym roku fotografowie tworzą artystyczny kolektyw, który prezentował już swoje prace na Festiwalu w Lille. Kolektyw liczy ponad 30 osób, które wyłoniły ze swojego grona 10, mających ich zdaniem, w ostatnim czasie, najciekawsze fotograficzne osiągnięcia. Ich prace pojawiły się w trójmiejskich knajpkach. Francuska wspólnota artystyczna spina swoje prace wspólnym hasłem „terytoria fikcji”. Prezentują portret Francji w trakcie przemian, i w całości składają się aż z 52 historii, które starają się zdiagnozować współczesne społeczeństwo francuskie zarówno z perspektywy prywatnych historii mówiących o przyjaźni i rodzinie, jak i w szerszym kontekście, opisującym pokolenie współczesnych trzydziestolatków, portretujących wyprane z intymności urzędnicze dzielnice Paryża czy równie plastikowo-sztuczne kurorty nadmorskie. Francuskie fotografie są bardzo różnorodne, nie tylko w zakresie tematycznym, ale i formalnym. Przeważają zdjęcia kolorowe, rejestracja nacechowana chłodnym obiektywizmem, ciasne kadry, portrety w dużych zbliżeniach. Są jednak pośród nich także cykle zrealizowane zupełnie inaczej. Fotografowane z użyciem ciepłego, rozproszonego, zmiękczającego kontury światła czy też czarno-białe prace wykorzystujące duże ziarno i w ten sposób ewokujące specyficznych klimat opowiadanej historii. 

Stylistyka francuskich zdjęć, szczególnie tych spod znaku chłodnego obiektywizmu, bliska jest polskim fotografiom zebranym w cyklu „Teraz Polska”, który jest bliźniaczą diagnozą, dla odmiany polskiego społeczeństwa w trakcie przemian, także ujmowaną z dwóch różnych perspektyw: intymnej i bardziej globalnej. „Teraz Polska” to cykl dobrze już znany miłośnikom polskiej fotografii, prezentowany w kilku miejscach, przede wszystkim w warszawskiej Yours Gallery oraz publikowany w „Pozytywie”. W takiej sytuacji nie mógł niczym już zaskoczyć widzów, ale posłużył jako doskonały materiał do porównań z fotografią francuską, z których wynika, że nasza trzyma wysoki poziom i rozwija się obecnie w bardzo podobnym do francuskiego rytmie.

Mimo że trójmiejską inicjatywę fotograficzną należy uznać za przedsięwzięcie udane, to nazwanie „Transfotografii” festiwalem fotograficznym, tak jak deklarowali to organizatorzy, jest grubą przesadą. Jeśli choć raz uczestniczyło się w FotoFestiwalu w Łodzi, Miesiącu Fotografii w Krakowie czy Warszawskim Festiwalu Fotografii Artystycznej to „Transfotografię” uznać należy jedynie za cykl wystaw. Można mieć tylko nadzieję, że inicjatywa, zgodnie z deklaracją, rozrośnie się w latach kolejnych. W nadziei na to, że następne edycje będą równie ciekawe, większe i lepsze, warto dodać tutaj kilka słów krytyki. „Transfotografia” opatrzona została mini-katalogiem w postaci rozkładówki omawiającej wszystkie wystawy po polsku i angielsku. Zabrakło w nim nawet szczątkowej informacji o autorach. Jakość polskich tekstów, tłumaczonych chyba w komputerze, jest tak niska, że w wielu przypadkach uniemożliwia zrozumienie całych akapitów. Gorzej, że tej samej jakości teksty zawisły jako wprowadzenie do wystaw w przestrzeniach ekspozycyjnych. Zawisły tylko przy niektórych wystawach, bo nie dopilnowano, aby pojawiły się przy wszystkich cyklach, i biorąc pod uwagę ich jakość, to być może lepiej. Z drugiej strony, taki brak informacji czy wręcz dezinformacja obniża rangę całej imprezy. Kolejny mankament to niemal zupełny brak promocji w mediach, zarówno artystycznych, fotograficznych jak i lokalnych. Całość sprawia takie wrażenie, jakby nikomu z organizatorów nie zależało na tym, aby wystawy były oglądane, wystarczy, że zawisły. W tym miejscu warto wyrazić uznanie gospodarzom miejsc, które przyjęły transfotograficzne wystawy. Staraniem właścicieli klubów i kawiarni, z których kilka nie po raz pierwszy eksponuje wystawy fotograficzne „Transfotografia” stała się tak sympatycznym wydarzeniem, której klimat stworzony został na wernisażach w Mandarynce, Sopi, Sanatorium, Kinskim, Soho, Stacji de Lux, a zwłaszcza w Puerto Coffee. 

Na koniec warto dodać, że w ramach „Transfotografii” obędzie się w dniach 13-17 września 2006 r. w pofabrycznych przestrzeniach cukrowni w Pruszczu Gdańskim jeszcze jedno wydarzenie. Stowarzyszenie Alternatywna Cukrownia przygotowała wystawę prac Marty Gruszkowskiej, Jacka Swisa, Konrada Pitala, Jakuba Grześkowiaka i Krzysztofa Kmina. To ekspozycja prac bardzo młodych twórców, ale może być ciekawie.
 

  

 Wybrane prace:
   
    

 

Raphaël Dautigny Raphaël Dautigny
 
Wilfrid Estève Wilfrid Estève
 
Jeanne & Jean-Marc Fiess Jeanne & Jean-Marc Fiess
 
Ludovic Maillard Ludovic Maillard
 
Meyer Meyer
 
Jérôme Navarre Jérôme Navarre
 
Guillaume Rivière Guillaume Rivière
 
Olivier Roller Olivier Roller
 
Virginie Terrasse Virginie Terrasse
 

 

 

Wystawy czynne do 17 września 2006

________________________________
Tekst: Agnieszka Gniotek
Relacja przygotowana przez Artinfo.pl                   



Galeria prac


Powrót