To juz nie jest tajemnica - relacja z wystawy zbiorowej




Od 18 maja Klima Bocheńska prezentuje dokonania artystycznego trio Agnieszki Wardy, Jarka Lustycha i Tomka Melaka. Długotrwała współpraca ideologiczno – artystyczna stała się pretekstem do wspólnej wystawy.
Artyści jako tworzywo wykorzystują celulozę. Jednak każdy wydobywa z niej zupełnie inną formę. 









Tomasz Melak tworzy papierowe, wielowarstwowe bibuły, na które nakłada farbę. Agnieszka Warda wyrabia z celulozy ogromne tarcze, które pokrywa reliefami. A Jarek Lustych tym razem wykonał odbitki z pnia drzew, dopełnił je światłem i stworzył instalację. 
  
         
    

 
Pierwszym skojarzeniem, jakie wywołuje celuloza jest drzewo - natura, naturalność i to, co ona ze sobą niesie – pierwotną harmonię. Tak łatwo przeobrażającą się w chaos. To ten ruch – oscylacja między zamętem a harmonią, który jest podstawowym prawem podtrzymującym równowagę w przyrodzie, staje się tematem wystawy. Zjawiska są uchwycone w pewnym momencie fazy – kiedy osiągają harmonię, kiedy scalają się. Jednak nie samoczynnie, lecz dzięki ingerencji artysty, za sprawą jego wysiłku. Tym zdaje się być twórczość tria – wysiłkiem zmierzającym do odnalezienia wewnętrznego wzoru wydarzeń i doświadczeń. Odnalezienie tego wzoru, to odnalezienie prawa rządzącego zmiennym życiem człowieka, a to oznacza poznanie. A poznanie daje ukojenie. Bo kiedy rozumiemy, rzeczy stają się oswojone i nie ma się czego bać. Stąd tendencja do porządkowania, czy przyporządkowywania form o spokojnym rytmie, będących w równowadze. To jest podskórny nurt tych prac. Bo zewnętrznie są one różne.
 
Prace Tomasza Melaka to płaszczyzny naklejonych na siebie bibuł pokryte poziomymi liniami barw. 
Oprócz instalacji Jarosława Lustycha, prezentowane jest jego malarstwo: obrazy fragtali budujących strukturę materii. 
Reliefowe bruzdy, którymi pokryte są Tarcze Agnieszki Wardy, układają się we wzory opisujące doświadczenia zmysłowe.
Inny element wspólny: poszukiwanie kodu. Kodu, jaki musi być zawarty w materialności świata, który musi być kluczem.
Wspólne jest jeszcze coś, być może najważniejsze. Prace są przesycone pewnym doznaniem. Przekazują je dalej, oddają widzom: przeczucie pełni w doświadczaniu świata. I dlatego warto wybrać się na te wystawę – transmisja tego doznania możliwa jest tylko bezpośrednio.
 

 
 

      
 Wybrane prace:
 

   



________________________________________
 
 




________________________________________
 

 

    
Wystawa czynna do 18 czerwca 2004
 
   
Relacja przygotowana przez Artinfo.pl           



Galeria prac


Powrót