Surrealistyczne tropy w fotografii polskiej po 1945 roku
To co wydawało się na zawsze nie do pomyślenia, to na co nie ma nadziei w naszych demokracjach burżuazyjnych, wy tego dokonaliście i jesteście w stanie by wykonać to ponownie; w 1956 roku władza zawahała się i cofnęła przed duchem, przed waszym duchem. Wy przeciwstawiliście rzeczywistość ducha rzeczywistości władzy; my tutaj przeciwstawiamy się tylko w obrębie jej słów. - tak rozpoczynał się list sygnatariusza surrealizmu Andre Bretona, do polskich intelektualistów, przy okazji wystawy post-surrealistów Phases w krakowskiej galerii Krzysztofory w 1959 roku. Surrealizm w polskiej fotografii nie występował w określonych, sprecyzowanych ramach, nie pojawił się jako jednorodne zjawisko. Od tego założenia wyszli też organizatorzy wystawy w galerii Asymetria tytułując ją Surrealistyczne tropy w fotografii polskiej po 1945 roku. Badają zatem wątek surrealizmu u rozmaitych fotografów, którzy tworzyli po drugiej wojnie do lat 70-tych XX wieku . Na wystawie zaprezentowano przede wszystkim silne środowisko polskiej awangardy lat 50. i 60.: Zbigniewa Dłubaka, Marka Piaseckiego, Bronisława Schlabsa, Jerzego Lewczyńskiego, Zofii Rydet, Krzysztofa Vorbrodt.
Wystawa została zaaranżowana nawiązując do "gry skojarzeń", formy tak często stosowanej przez surrealistów. Zatem fotografie poszczególnych artystów zostały umieszczone obok siebie na zasadzie wolnych skojarzeń. Wystawa zatem zmusza nas do obejrzenia prezentowanych prac z innej perspektywy, uwolnionej od konkretnych powiązań zdjęć z ich autorami – fotografie bowiem nie zostały podpisane. Nie wiemy zatem czyją pracę oglądamy i z jakiego okresu, no, chyba, że zerkniemy na spis prac umieszczony obok wejścia. Zaprezentowane fotografie w Asymetrii ukazują różnego rodzaje odniesienia polskiego surrealizmu w fotografii, ze szczególnym naciskiem na politykę i erotykę. Chociaż, co podkreślają kuratorzy wystawy Rafał Lewandowski i Patryk Komorowski, surrealizm w Polsce nigdy nie miał określonego programu, a fotografowie, których prace zostały pokazane na warszawskim pokazie, nie byli określani mianem surrealistów.
Powrót