Samsung Art Master - wystawa pokonkursowa

Wernisaż: 2010-11-19 19:00:00
Już po raz siódmy odbył się konkurs Samsung Art Master, skierowany do młodych artystów – studentów i absolwentów wyższych szkół artystycznych w Polsce. Pokonkursową wystawę mamy okazję oglądać w CSW Zamek Ujazdowski.

Na wystawie pokazano dziesięć najlepszych prac, które napłynęły na konkurs Samsung Art Master. W tej edycji konkursu jury w składzie: prof. Maria Poprzęcka, Anda Rottenberg, Jarosław Suchan, Stach Szabłowski, Karol Radziszewski i Andrzej Chyra przyznało nagrodę główną ex-aequo dla trzech artystów za projekty:  1+1-1 Karoliny Brzuzan i Piotra Adamskiego, FW - JG Justyny Górowskiej i Tarcie Mateusza Sadowskiego. Stach Szabłowski, kurator wystawy zasiadający także w jury konkursu komentuje: Uznaliśmy, że pierwszą może dostać tylko ta praca, którą jury wybierze jednogłośnie. Takiej nie było, gdyż wszystkie trzy zasługiwały na nagrodę. Wyróżnienia natomiast otrzymali: Martyna Heller za February,  Maria Ewa Toboła (Biała armia) oraz Katarzyna Pacura (Kwiaty polskie). Na wystawie znalazły się także cztery prace docenione dodatkowo przez jury - Made in China Gniewko Falana, Dawka Letalna Jakuba Jasiukiewicza, Blog Ady Karczmarczyk oraz Matrioszka TV Anety Ptak.

Charakterystyczne dla tegorocznej wystawy pokonkursowej jest to, że we wszystkich prezentowanych pracach zostały użyte nowe media (co ciekawe pośród ok. 400 prac nadesłanych na konkurs przeważały tradycyjne formy sztuki). Najwyraźniej w ten sposób młodzi artyści wypowiadają się najskuteczniej, przypomnijmy, że w ubiegłorocznym konkursie “Spojrzenia” organizowanym przez Fundację Deutsche Bank i Zachętę także zwyciężyły prace realizowane w nowych mediach. Inną symptomatyczną cechą prac wyłonionych w ramach Samsung Art Master jest zawarta w nich pewna doza nienachalnej refleksyjności. Artyści nie szokują, nie próbują “chwycić odbiorcy za gardło”, nie idą drogą buntu – raczej analizują rzeczywistość, przypatrując się jej trochę z boku, przefiltrowując przez własną wrażliwość. Jest w tej wystawie “oddech”, miejsce na refleksję widza, obrazy nie narzucają się nachalnie, choć czasem zaskakują użytą formą, konwencją bądź też treścią.

Galeria prac


Powrót