Róża Litwa - Malarstwo
Wernisaż: 2008-12-11 18:00:00
Róża Litwa nie lubi mówić o swoim malarstwie. Jest artystką z rodzaju tych, która sądzi, że wszystko, co ewentualnie miałaby do powiedzenia, widoczne jest na obrazie. Nie chce przy tym odebrać widzowi możliwości własnej interpretacji.
Artystka niedawno ukończyła Wydział Malarstwa warszawskiej ASP. Jej prace wyróżniały się spośród innych dyplomów. Są bardzo małe , kameralne, niezbyt atrakcyjne jeśli idzie o rozmiary i kolory. Mogły by zostać pominięte ze względu na delikatność malowania. A jednak rzucały się w oczy, ponieważ ona po prostu umie malować. Wprowadza w obręb niewielkiego płótna czy też papieru (niektóre z nich to papiery naklejone na płótna) takie działanie plastyczne, że przywodzi na myśl Malewicza, Wróblewskiego i innych klasyków malarstwa.
Temat jest jeden – człowiek. Na jej pierwszej wystawie w galerii m2 jest seria portretów, ale także sceny rodzinne lub całe sylwetki ludzkie prześwietlone i poskręcane. Sposób malowania bardzo emocjonalny, przy czym szkicowy i delikatny. Artystka wykonuje wiele prac , jakby to były szkice, aby móc wybrać te właściwe. Tło jest prawie zawsze białe, liczy się kształt maźnięcia pędzlem. Z tej szkicowości Róża Litwa zrobiła formę swojego malarstwa.
Ciekawe są portrety – owal głowy , często znikający jakby był plamką. Kolory są bardzo ograniczone i wysmakowane. Czasem tylko czerń i mocno zaznaczony kształt warkocza dziewczyny, który jest trochę jak schody lub płot, a może jakieś kraty. Postaci często są ledwie namalowane, jakby już znikały, już ich nie było. Są też całe sylwetki , bez rysów twarzy, za to z mocno zaznaczonymi wnętrznościami.
Róża Litwa twierdzi, że jej obrazy są bardzo osobiste i malowane z konkretnych powodów. Po prostu przemienia ona w te formy swoje myśli i to często takie, jakich nie chce przed nikim zdradzić. Jednocześnie twierdzi, ze oglądający nie są w stanie zrozumieć jej do końca i całkowicie odczytać jej przesłania.
Dla mnie w tych obrazach dużo jest, oprócz wrażliwej formy, ważnych treści, refleksja nad człowiekiem, jego ograniczeniami i śmiertelnością.
Powrót
Artystka niedawno ukończyła Wydział Malarstwa warszawskiej ASP. Jej prace wyróżniały się spośród innych dyplomów. Są bardzo małe , kameralne, niezbyt atrakcyjne jeśli idzie o rozmiary i kolory. Mogły by zostać pominięte ze względu na delikatność malowania. A jednak rzucały się w oczy, ponieważ ona po prostu umie malować. Wprowadza w obręb niewielkiego płótna czy też papieru (niektóre z nich to papiery naklejone na płótna) takie działanie plastyczne, że przywodzi na myśl Malewicza, Wróblewskiego i innych klasyków malarstwa.
Temat jest jeden – człowiek. Na jej pierwszej wystawie w galerii m2 jest seria portretów, ale także sceny rodzinne lub całe sylwetki ludzkie prześwietlone i poskręcane. Sposób malowania bardzo emocjonalny, przy czym szkicowy i delikatny. Artystka wykonuje wiele prac , jakby to były szkice, aby móc wybrać te właściwe. Tło jest prawie zawsze białe, liczy się kształt maźnięcia pędzlem. Z tej szkicowości Róża Litwa zrobiła formę swojego malarstwa.
Ciekawe są portrety – owal głowy , często znikający jakby był plamką. Kolory są bardzo ograniczone i wysmakowane. Czasem tylko czerń i mocno zaznaczony kształt warkocza dziewczyny, który jest trochę jak schody lub płot, a może jakieś kraty. Postaci często są ledwie namalowane, jakby już znikały, już ich nie było. Są też całe sylwetki , bez rysów twarzy, za to z mocno zaznaczonymi wnętrznościami.
Róża Litwa twierdzi, że jej obrazy są bardzo osobiste i malowane z konkretnych powodów. Po prostu przemienia ona w te formy swoje myśli i to często takie, jakich nie chce przed nikim zdradzić. Jednocześnie twierdzi, ze oglądający nie są w stanie zrozumieć jej do końca i całkowicie odczytać jej przesłania.
Dla mnie w tych obrazach dużo jest, oprócz wrażliwej formy, ważnych treści, refleksja nad człowiekiem, jego ograniczeniami i śmiertelnością.
Powrót