Relacja z 68 Aukcji Dzieł Sztuki w DA REMPEX



28 sierpnia w Warszawie przy ul. Karowej 31 Dom Aukcyjny Rempex przeprowadził 68 aukcję antyków i sztuki współczesnej.
Była to pierwsza aukcja w nowej siedzibie Rempexu mieszczącej się w historycznym budynku starej Warszawy. Publiczność powitał prezes Marek Lengiewicz, który wraz z Piotrem Lengiewiczem poprowadził aukcję.
Wszystkie następne aukcje będą odbywały się w tym miejscu. Aukcji ma być więcej, co najmniej 1 w miesiącu. W nowej siedzibie, przestronnej i przygotowanej do profesjonalnych aukcji, będą też miały miejsce aukcje ekspresowe. Od soboty do niedzielnego południa będą prezentowane obiekty dostarczane przez współpracujące z Rempexem antykwariaty i domy aukcyjne, a licytacja tuż po prezentacji. Pierwsza tego typu aukcja zapowiadana jest na 6 października.
 

 
68 aukcja przebiegła bardzo sprawnie. Szybkie tempo narzucone przez prowadzących zmuszało do skupienia. Przy braku reakcji sali, natychmiast przechodzono do następnej pozycji. Aukcję tę komentator Rzeczypospolitej nazwał aukcją jednego obrazu /Rzeczpospolita z dn. 29.08.2002/. Pastel Wyspiańskiego Główka dziecka /poz. kat. 270/ wystawiony na aukcji ma już bogatą literaturę. Pierwotnie w zbiorach Muzeum Narodowego, zaginął w czasie wojny, kupiony w dobrej wierze w latach 40-tych w Desie, wystawiony na aukcję ponad rok temu, zastrzeżony i oprotestowany przez Muzeum Narodowe, doczekał się wykładni i orzeczenia polskiego systemu prawnego, który uznał prawa do obrazu dotychczasowego właściciela. Decyzja ta wywołała duże rozgoryczenie polskich muzealników. Deklarację kupna obrazu do zbiorów Muzeum Narodowego złożył anonimowy nabywca, niestety założony przez niego próg cenowy został w trakcie licytacji znacznie przekroczony. Ostatecznie obraz sprzedano za 155 tysięcy przy cenie wywoławczej 60 tysięcy. Dało się słyszeć /i czytać następnego dnia/, że obraz przepłacono. Ostrożność w formułowaniu takich ocen wydaje się wskazana, tu czas jest najlepszym weryfikatorem.
 
 
Oczywiście, wbrew zgrabnej figurze stylistycznej, aukcja nie była licytacją jednego obrazu. Z rysunku, grafiki i malarstwa pokazano 140 prac - w tym 20 dzieł współczesnych. Nieźle sprzedawała się grafika, Williama Hogarta Modne małżeństwo /poz. kat. 101/ sprzedano za cenę prawie dwukrotnie wyższą od wywoławczej. Rzadki na rynku miedzioryt Bitwa pod Somosierrą rytowany przez Debucurta wg obrazu Verneta /poz. kat. 106/ sprzedano za 5 tysięcy, przy wywołaniu 4 tysiące. Z trzech obrazów Wlastimila Hofmana sprzedano dwa /poz. kat. 249 i 250/ znacznie wychodząc poza cenę wywoławczą. 

Tradycyjnie już sporo transakcji jest odłożonych do negocjacji z właścicielami wystawionych prac. Sprzedaż warunkowa, którą Rempex konsekwentnie utrzymuje, w większości przypadków ma swój finał w zmianie właściciela. Na decyzję czekają mi. in. obrazy: Olgi Boznańskiej Portret kobiety /poz.kat. 279/ z ceną proponowaną 65 tysięcy, przy wywoławczej 78 tysięcy, Kazimierza Pochwalskiego Tęsknota za macierzyństwem /poz.kat. 227/ wystawiona za 24 tysiące, cena oferowana - 20 tysięcy, Wojciecha Weissa Akt /poz.kat. 215/ z ceną wywoławczą 10 tysięcy i oferowaną 8 tysięcy. Ogółem w dziale dawnego malarstwa, grafiki i rysunku sprzedano i przyjęto warunkowo proponowane ceny w blisko 40 przypadkach. Pewne zaskoczenie wywołuje brak odzewu na dobre obrazy znanych malarzy przy umiarkowanych cenach wywoławczych i propozycjach warunkowych, np.: Henryka Haydena Port /poz. kat. 240/ Jacka Malczewskiego Autoportret /poz. kat. 259/, Juliana Fałata Pejzaż z Nieświerza /poz. 261/.
 
 
Sporą część oferty stanowiły prace, które liczyć muszą na amatora konkretnych tematów. Nie stanowią raczej obiektów "lokatowych", czy kolekcjonerskich. W tej klasie malarstwa oferowanego na rynku sztuki uwidacznia się największy regres.
  
Z dużej, blisko 100 pozycji liczącej oferty rzemiosła artystycznego, dobrze sprzedawały się srebra i platery - sprzedano ponad 50% oferty. 
 
Rzeźba, zawsze mocny punkt Rempexu, tym razem wypadła nieco gorzej. Jedynie rzeźba Węglarza - Bernharda Hoetgera /poz. 411/ została sprzedana z ponad dwukrotnym przebiciem - za cenę 9500zł
Nie znalazła nabywcy bardzo dobra rzeźba Wacława Szymanowskiego Płacząca /poz. kat. 413/. 

Słaby był również oddźwięk publiczności na ofertę militariów, szkła i porcelany oraz mebli. 
 


Sądząc po liczbie zgromadzonych gości, a było ich tak wielu, że ogromna sala była wypełniona po brzegi, można by spodziewać się lepszych wyników. Znaczną część publiczności stanowiły osoby ciekawe nowego wnętrza, wierni sympatycy i kibice aukcyjni. Zainteresowanie to na pewno nie martwi organizatorów. Następna duża tradycyjna aukcja na Karowej odbędzie się 25 września 2002r.
 
  
  
 
Zobacz także: 
Katalog aukcji z wynikami 
 
 
Relacja przygotowana przez Artinfo.pl
 



Galeria prac


Powrót