Profesorowie i asystenci - rzeźba - Galeria Zapiecek




Galeria Zapiecek uczyniła z rzeźby swój znak rozpoznawczy. W czasach dominacji malarstwa i powszechnego narzekania, jakie dochodzi ze środowiska rzeźbiarskiego, to sytuacja szczególna. Właścicielka galerii Mirosława Arens twierdzi, że tak silna obecność rzeźby w propozycjach galerii wynika nie tylko z jej upodobania, ale także z gustu kolekcjonerów. Zapiecek nie tylko rzeźbę eksponuje, on także ją z powodzeniem sprzedaje. 

Tym razem galeria prezentuje wystawę zbiorową prac pedagogów Wydziału Rzeźby warszawskiej ASP. Ekspozycja poświęcona jest rzeźbie kameralnej, a jej kuratorem został młody asystent stołecznej uczelni mgr Jarosław Skoczylas. On wyselekcjonował zestaw prezentowanych prac i przygotował ciekawą, a miejscami nawet dowcipną aranżację w przestrzeni galerii. Na wystawie znalazły się nie tylko rzeźby, ale i grafika, malarstwo, ceramika i rysunki, autorstwa warszawskich rzeźbiarzy. W wystawie udział bierze 15 profesorów i pracowników dydaktycznych Wydziału: prof. Piotr Gawron, prof. Antoni Janusz Pastwa, prof. Zofia Glazer-Rudzińska, adi. II st. Teresa Plata-Nowińska, adi. dr hab. Roman Pietrzak, adi.dr hab. Jakub Łęcki, wykł. Marek Kowalski, st. Wykł. Mieczysław Kozłowski, adi .kw. I st. Mariusz Woszczyński, inst. Zbigniew Lorek, adi. I st. Andrzej Łopiński, as. Maciej Aleksandrowicz, as. Grzegorz Witek, as. Małgorzata Gurowska i mgr Jarosław Skoczylas. Na wernisażu Mieczysława Arens szczególnie podkreślała wkład prof. Piotra Gawrona w „rzeźbiarskie oblicze” Zapiecka. To on przyprowadził do galerii wielu swoich kolegów, on jest inspiratorem licznych tu wystaw rzeźbiarskich i z jego zdaniem na temat rzeźby - czego nie kryła właścicielka galerii - bardzo się w Zapiecku wszyscy liczą. 

Wernisaż, mimo letniej kanikuły, odwiedziło wielu gości. Tym razem pojawiło się też sporo nowych, młodych twarzy. Zapiecek jest jedną z najstarszych galerii w Polsce, jednak potrafi, poprzez umiejętną współpracę z młodym pokoleniem artystów, w tym także, a może przede wszystkim rzeźbiarzy, przyciągać coraz młodszą publiczność, jednocześnie nie zaniedbując swoich stałych sympatyków i kolekcjonerów. 
Obecna wystawa, utrzymana na świetnym artystycznie poziomie, jest jednak w narracji lekka i wakacyjna. Poszczególne rzeźby i ich zestawienia niosą sporą dawkę humoru, trochę erotyki, a nawet - co zaskakujące przy dziełach wykonanych w technice tak tradycyjnej jak rzeźba - publicystyki. Kilka z nich stanowi komentarz do wydarzeń bieżących, społeczno-politycznych. Polecam szczególnie „Moherowe berety”.

 
 
 
 
 
 
 

Wybrane prace:
   
    

 


  

  
  
  
  
  
     
  

 

Wystawa czynna do 31 lipca 2006

________________________________
Tekst: Agnieszka Gniotek
Relacja przygotowana przez Artinfo.pl                   



Galeria prac


Powrót