Poruszające i perfekcyjne

Wernisaż: 2015-03-22 16:30


Berlińska Galeria Abakus miała przyjemność gościć 22 marca br. dwu wybitnych polskich twórców: artystę malarza Grzegorza Steca oraz klarnecistę Krzysztofa Klimę, którego muzyka uświetniła wernisaż wystawy zorganizowanej we współpracy z Ambasadą Rzeczpospolitej Polskiej oraz Instytutem Polskim w Berlinie.
Wernisaż otworzyła galerzystka Iwona Mickiewicz oraz przedstawiciel Ambasady RP, pan Andrzej Raszyk. Głos zabrał także właściciel galerii, prof. dr Ulrich Eckhardt (który przez 28 lat był dyrektorem Berliner Festspiele). Podkreślano, że jest to pierwsza prezentacja w Berlinie tego interesującego polskiego artysty, który do tej pory wystawiał - poza Polską - głównie w Chicago i Nowym Jorku. Rok temu Grzegorz Stec miał wystawę w Instytucie Polskim w Lipsku.
Na wystawie zaprezentowano 38 prac malarskich, z przewagą obrazów czarnych. W katalogu wystawy tak został ujęty jej temat: Obrazy prezentowane na wystawie są ekspresją egzystencjalnego lęku przed zagrożeniami, jakie niesie ze sobą dzisiejszy świat: przemoc, okaleczenia, duchowy i tożsamościowy zamęt. Artysta obnaża dylematy współczesnej kultury, jej obsesje, szaleństwa, maski i tęsknoty. Uświadamia, że człowiek nowoczesny, mimo pozornej racjonalności, jest podmiotem rządzonym przez siły nieświadome i niesamowite (Unheimliche).
Tytułowa melancholia i maskarada są metaforami dwu różnych, choć mocno splecionych ze sobą, form odczuwania współczesnego świata, obecnych w malarstwie Grzegorza Steca. Melancholia zwiera w sobie smutek, poczucie alienacji i bezsiły, doświadczanie straty i ból przemijania. Maskarada oznacza ucieczkę w karnawał, zakładanie masek, poprzez które człowiek-owad, zaplatany w wielorakie sieci, komunikuje się ze światem. Dzięki światłu, które w malarstwie Steca odgrywa niezwykle ważną rolę, dominuje tu jednak (metafizyczna) nadzieja.
Prezentowane na wystawie obrazy obejmują dwa główne nurty twórczości wybitnego krakowskiego artysty: unikatowe w przestrzeni sztuki czarno-białe prace olejne, oraz barwne kompozycje, w których „niesamowite” oddane zostaje za pomocą feerii barw i spontanicznej techniki malarskiej. Tytułowa melancholia i maskarada nie zawsze jednak przenoszą się na opozycję monochromia – kolor. W malarskim świecie Grzegorza Steca nic bowiem nie jest jednoznaczne i jego gęste - ze względu na treści i formy - obrazy domagają się ciągle nowych interpretacji.

Artysta, który również jest poetą, przeczytał także kilka swoich wierszy w języku polskim, a Anna Wulf zaprezentowała je aktorsko w przekładzie Dietera Kalki. Opowiedział także o swojej sztuce, a zwłaszcza o malarskiej technice, szczególnie tworzenia czarnych prac olejnych, która pozwala na osiąganie efektów zbliżonych do mezzotinty. I właśnie te obrazy stanowiły główną część wystawy i to one wzbudzały szczególne zainteresowanie publiczności. Gisela Albrecht-Meisner ujęła to w tak: Obrazy Steca oddziałały na mnie wyjątkowo mocno, zwłaszcza czarne prace. Niektóre z nich odzwierciedlają nasz niespokojny świat, który wydaje się być wyrzuconym ze swych kolein. I to przygnębiające odczucie, które ostatnio mi towarzyszy, odnalazłam w tych obrazach. Krytycy podkreślali, że przesłanie tej sztuki jest poruszające, a jej forma perfekcyjna.





Powrót