Photographies - PARIS - DROUOT - relacja z aukcji

27 października 2004 w Hotel Drouot w Paryżu miała miejsce jedna z ważniejszych aukcji fotografii. Znalazły się na niej m.in. zdjęcia Jacquesa-Henri Lartique z prywatnych zbiorów spadkobierców artysty /33 zdjęcia/. JH Lartique przed śmiercią podarował ogromną kolekcję swoich prac państwu francuskiemu.









W ofercie aukcyjnej znalazły się także - oprócz anonimów i nieznanych postaci - prace ścisłej czołówki światowej; Guy Bourdin, Robert Capa, Henri Cartier-Bresson, Robert Doisneau, Max Ernst, Lee Friedlander, Mario Giacomelli, Georges Hugnet, Andre Kertesz, Wiliiam Klein, Annie Leibowitz, Man Ray, Thomas Ruff, Sebastiao Salgado, Jan Saudek, Josef Sudek, Hiroshi Sugimoto, Arthur H. Fellig nazywany Weegee, - by wymienić tylko niektóre nazwiska z panteonu obecne na aukcji. Ofertę przygotowała i wystawiła paryska galeria Le Mouel z uprawnieniami państwowymi "commissaire-priseur". Podobną, dużą aukcję Le Mouel zrealizował wiosną tego roku.

Październikowy katalog liczył blisko 300 pozycji. Fotografii było znacznie więcej, ponieważ niektóre pozycje liczyły po kilka, kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt zdjęć. Aukcja rozpoczęła się punktualnie o 14.00 i trwała blisko 4 godziny. Większość prac licytowana była także przez telefon. Im bardziej wartościowe pozycje, tym większa ilość zleceń telefonicznych.
Prawie wszystkie prace zostały sprzedane. Ciekawie, z punktu widzenia stosowanych u nas praktyk, przedstawia się kwestia ustalania cen w trakcie licytacji. Każdy lot ma podaną wartość estymacyjną w zakresie od,.. do.. . Prowadzący aukcję prawie zawsze zaczyna od ceny niższej od dolnej. Jeżeli nie ma zainteresowania, proponuje cenę niższą, często schodzi z nią do tak niskiego poziomu, że budzi to wesołość na sali. Tak naprawdę, obiekt raczej nie zostałby sprzedany tak nisko /choć czasem i tak też się zdarza/. Takie zachowania budzą publikę, a na pewno zmuszają do zastanowienia się, czy nie skorzystać z okazji. Podobne praktyki stosowane są gdy słabnie zainteresowanie i braknie zapału do kupowania. Było kilka takich sytuacji, gdy publiczność wykazała zerowe zainteresowanie, co prowadzący przyjmowali z prawdziwym, bądź zawodowym zdumieniem. Oczywiście na takim światowym rynku wszyscy zainteresowani: kolekcjonerzy, kustosze, marszandzi i inwestorzy, doskonale wiedzą co będzie wystawiane, ile jest warte, gdzie będzie sprzedawane i nawet kto co kupi.
Cała atrakcja aukcji, gdy ujawni się kilku zainteresowanych rzadkimi na rynku obiektami.

Aukcję rozpoczęły zdjęcia z XIX wieku. Żywsze zainteresowanie XIX-wieczną fotografią wywołał zbiór 37 fotografii z czasów Komuny Paryskiej. Estymacja: 500-800 euro, sprzedane za 1700 euro.

Niespodzianką była generalna przecena prac Lartique`a. Te zdjęcia, które pokazywały członków najbliższej rodziny w domowych, życiowych okolicznościach, nie cieszyły się wzięciem. Średnio sprzedawano je w granicach 50% estymacji. Aż 10 nie znalazło nabywcy. / zdjęcia nr. 62 - estymacja: 1500-2000 euro, sprzedaż - 800, przy wywołaniu za 500. nr. 63 - estym. 1500-2000, sprzedaż - 900, przy wywołaniu 500./ Klientela aukcji nie wykazała nabożnego szacunku do "nazwiska" i nie kupowała wszystkiego ze względu na wielkość autora. Kto by pomyślał, że nie znajdzie się nabywca na zdjęcie Lartique`a za 400 euro? /zdjęcie nr. 65/ A jednak.

Podobnie było z autoportretem Man Raya, wyceniony na 1500-2000 euro, wywołany za 900, nie znalazł nabywcy. Natomiast jego rayogramy i solary sprzedano bez problemów, choć po cenach niższych niż estymacyjne. /poz. 82 i 86/.

Generalnie, zdecydowana większość sprzedanych prac poszła po cenach niższych, niż dolna granica estymacji.
Fotografia jest pełnoprawnym przedmiotem rynku sztuki i antyków w krajach jeszcze do niedawna nazywanych przez nas Zachodem. W listopadzie odbędą się w Paryżu jeszcze trzy ważne aukcje fotografii. W połowie miesiąca przez kilka dni trwać będą jedne z największych na świecie targów fotografii PhotoParis 2004.

Mimo zadomowienia się fotografii na rynku i w prywatnych zbiorach kolekcjonerów, nie rezygnuje się tam z poszerzenia grona zainteresowanych fotografią. W katalogu omawianej aukcji we wstępie przybliża się czytelnikom podstawowe terminy, które pozwalają niezbyt zorientowanym posiąść elementarną wiedzę dotyczącą kolekcjonowania fotografii. Organizowane są /odpłatnie/ warsztaty, gdzie można poznać techniki fotograficzne oraz dowiedzieć się, jak odróżnić druk od fotografii, na ile ma się do czynienia z dziełem unikalnym, jaka jest wartość rynkowa etc. Jeżeli podmioty naszego rynku: domy aukcyjne, galerie, marszandzi nie włożą dostatecznego wysiłku w dostarczenie niezbędnej wiedzy potencjalnym uczestnikom rynku sztuki, przyszłym klientom, kolekcjonerom, to wszyscy będą długo jeszcze narzekać na "niedojrzałość" polskiego rynku sztuki.

Wybrane prace z aukcji. Podajemy ceny estymacyjne i uzyskane.


poz.1 fotografia z ok. 1875 r 120-150 euro, praca niesprzedana	poz. 13 fotografia z 1905 r 400-600 euro, praca sprzedana: 400 euro



poz. 60, 1910r. / JH Lartique/ 10 000-15 000 praca sprzedana: 5 500 euro	poz. 81, 1934r. /Georges Hugnet/ 20 000-25 000, praca sprzedana: 15 000



poz. 82, 1932r. /Man Ray/ 3500-4500, praca sprzedana: 2000	poz. 89, 1925r. /Andre Kertesz/ 800-1000, praca sprzedana: 500



poz. 100, 1937r. /Frantisek Dritkol/ 12 000-15 000, praca sprzedana: 12 000	poz. 118, 1932r. /Margaret Bourke-White/ 5000-6000, praca sprzedana: 4400



poz. 121, 1938r. /Henri Cartier-Bresson/ 1500-2500, praca sprzedana: 1 800	poz. 127, 1936/37r. /Robert Capa/ 1500-2000, praca sprzedana: 1600



poz 138, 1941r. /Evans Walker/ 3500-4500, praca sprzedana: 3600	poz. 218, 1963r. /Mario Giacomelli/ 3500-4000, praca sprzedana: 5700



poz. 224, 1955r. /William Klein/ 3500-4000, praca sprzedana: 3800	poz. 248, 1975r. /Jan Saudek/ 1200-1500, praca sprzedana: 1800



poz. 251, 1974r. /Lee Friedlander/ 12 000-15 000, praca sprzedana: 9000	poz. 258, 1986r. /Sebastiao Salgado/ 3000-4000, praca sprzedana: 3000