Pejzaż południa 2010

Wernisaż: 2011-01-27 18:00:00
Poszukiwanie obrazu świata stało się wiodącą myślą prowadzącą, w działaniach twórczych, grupę artystów i uczniów prof. Ryszarda Woźniaka podczas zeszłorocznego pleneru w Vellano w Toskanii. Efekt owych poszukiwań, różnorodnej percepcji rzeczywistości można obejrzeć na wystawie Pejzaż Południa 2010. Denominazione di Origine Controllata e Garantita w galerii aTak.

Czy istnieje jeden uniwersalny obraz, zrozumiały dla wszystkich, opisujący świat jaki jest? To jedno z wielu pytań sformułowanych przez Ryszarda Woźniaka. 
Malarz i pedagog zaszczepia w młodych artystach postawę twórczą, otwartą na nowe rozwiązania, wzbudza instynkt odkrywcy, który powinien dokonać indywidualnego wyboru medium, przekazu treści i formy. W tym kontekście wystawę można odebrać jako podstawę do dalszych rozważań oraz formalnych rozwiązań 
w obszarze sztuki. Uczestników włoskiego pleneru artysta określił mianem Łowców Obrazów i takie zadanie postawił przed grupą twórców: Basią Bańdą, Sławomirem Czajkowskim, Moniką Czekańską, Michałem Jankowskim, Aleksandrą Kubiak, Elżbietą Prusinowską i Rafałem Wilkiem.
Artyści posługując się własnym językiem wypowiedzi, wybranym medium malarstwa, fotografii, filmu czy rysunku, stworzyli odrębne całości. Zaprezentowane na wystawie prace stanowią swoisty zapis z podróży, wizualny pamiętnik z pleneru, powstały 
w wyniku subiektywnej obserwacji świata i indywidualnej kreacji twórczej. 

Prace malarskie Basi Bańdy utrzymane w charakterystycznej dla niej stylistyce ukazują fantastyczny świat flory i fauny, w którym istnieją antropomorficzne, hybrydalne twory (m.in.: Trucizna, Ciężka, Morze). Artystka modyfikuje, okalecza ludzkie ciała, implantuje, wplątuje w ich budowę zwierzęta, pokrywa robakami toskańskimi. Różnicuje kolorystykę i formy, zestawia miękkie kształty różowych ciał 
z ostrymi, ciemnymi, kolczastymi roślinami. Wykorzystywana przez artystkę technika malowania łącząca akwarelę, akryl i ekolinę pozwala uzyskać delikatne i rozmyte tony barwne o płynnej linii konturów. Efekt transparentności podkreśla biel płaszczyzny płótna stanowiąca neutralne tło dla fantastycznych scen.
Refleksja o nietrwałości życia, rozkład, destrukcja pojawiają się na płótnach Michała Jankowskiego. Widzimy drastycznie zniekształcone ciała ludzkie, szczątki – relikwie czy twarz człowieka obleganą rojem, zbiorowiskiem mrówek (m.in.: Turysta, Zupa, Relikwia). Rozmyte brunatne brązy, ciemne ugry i żółcienie potęgują wrażenie napięcia egzystencjonalnego, dramatu przemijania.
Dążenie do przekraczania tabu cielesności, wywołanie w odbiorcy silnych emocji odnajdujemy w fotografii Aleksandry Kubiak (dyptyk Piero & Della).
W konwencji „street artu” własną wizję rzeczywistości przedstawił na płótnie Sławomir Czajkowski (Shadow of a Doubt). Natomiast Elżbieta Prusinowska świat malarski redukuje do nieregularnych form, zarysu prostych układów figur, postaci 
i zwierząt (m.in.: Basia na gołębiu, Zwierz, Fauna).
Ryszard Woźniak pokazał prace różnorodne: cykl malarski Pejzaże ekranowe ukazujące wzgórza Toskanii, utrzymane w tonacji chłodnych, srebrzystych błękitów, mglistych fioletów, wydobywające moc surowej, pierwotnej natury, rysunki wykonane ołówkiem (Meduza, Velloniusz, Motyw podwójny) czy Szkice do nienamalowanych obrazów, na których umieścił napis: „Brak inteligencji nadrabiaj głupotą. Jeżeli ten obraz nie podoba ci się, podziel go na części, wybierz twoim zdaniem najlepszą, 
a resztę rozdaj lub wyrzuć”.



Powrót