Paweł Kwiek - Międzyrysunki
Wernisaż: 2008-10-24 18:00:00
"Zapraszam do wspólnego rysowania międzyrysunków ze mną lub wybraną przez Ciebie osobą" - tymi słowami zachęcał do akcji Paweł Kwiek. Wspólne rysowanie odbywało się w Galerii Senatorska.
Paweł Kwiek zbudował maszynę do rysowania. Jest to maszyna szczególna. Dwie osoby podchodzą do jakby kreślarskiego stołu. Jedna bierze flamaster i rysuje cokolwiek, druga osoba innym flamastrem także wykonuje rysunek wg własnej fantazji. Między dwoma osobami jest trzecia kartka i trzeci flamaster, który w machinie tworzy wypadkową dwóch rysunków, w ten sposób powstaje międzyrysunek. Drugą technikę opisuje sytuacja "(...) rysujący pisak porusza papierem, na którym rysuje drugi rysownik. Jego z kolei pisak porusza kartką pierwszego. Obydwaj rysują na wzajemnie poruszanych kartkach - powstają od razu dwa międzyrysunki".
Paweł Kwiek na pomysł zbudowanie maszyny do rysowania wpadł w latach 70-tych obserwując związki międzyludzkie. Doszedł do wniosku, że pomiędzy dwiema osobami nie ma dialogu, ale zarazem jest pewna płaszczyzna, która jest wynikiem tych niefortunnych interakcji. Międzyrysunek to wynik dialogu. Kwiek wrócił do tematu kilkanaście lat później, gdy usłyszał od Bohdana Kosy, filozofa-kabalisty, że to, co jest między ludźmi jest trwalsze niż sami ludzie, a nawet nieśmiertelne.
W ciągu kilku dni powstało kilkanaście prac. W projekcie brały udział osoby znane, artyści, przyjaciele Pawła Kwieka.
Powstała bardzo piękna, czysta w formie wystawa, przesiąknięta emocjami. W tych obrazach czuje się siłę dialogu, pewny mistycyzm stworzenia międzyrysunku. Kwiek tak zaaranżował wystawę, by kilka prac stworzyło napis "Chrystus". Przez ten układ artysta zaznaczył jak ważna jest religia. Bardziej uduchowienie, wewnętrzna siła, która prowadzi człowieka do aktu twórczego, który jest zarazem aktem symbolicznym, przejścia jakby kolejnej bramy, być może, która prowadzi do oświecenia. Jak zaznaczył artysta na wernisażu, najważniejsze podziękowania należą się Bogu za dar Międzyrysunków, który doprowadził do spotkania tak wielu pięknych ludzi.
Powrót
Paweł Kwiek zbudował maszynę do rysowania. Jest to maszyna szczególna. Dwie osoby podchodzą do jakby kreślarskiego stołu. Jedna bierze flamaster i rysuje cokolwiek, druga osoba innym flamastrem także wykonuje rysunek wg własnej fantazji. Między dwoma osobami jest trzecia kartka i trzeci flamaster, który w machinie tworzy wypadkową dwóch rysunków, w ten sposób powstaje międzyrysunek. Drugą technikę opisuje sytuacja "(...) rysujący pisak porusza papierem, na którym rysuje drugi rysownik. Jego z kolei pisak porusza kartką pierwszego. Obydwaj rysują na wzajemnie poruszanych kartkach - powstają od razu dwa międzyrysunki".
Paweł Kwiek na pomysł zbudowanie maszyny do rysowania wpadł w latach 70-tych obserwując związki międzyludzkie. Doszedł do wniosku, że pomiędzy dwiema osobami nie ma dialogu, ale zarazem jest pewna płaszczyzna, która jest wynikiem tych niefortunnych interakcji. Międzyrysunek to wynik dialogu. Kwiek wrócił do tematu kilkanaście lat później, gdy usłyszał od Bohdana Kosy, filozofa-kabalisty, że to, co jest między ludźmi jest trwalsze niż sami ludzie, a nawet nieśmiertelne.
W ciągu kilku dni powstało kilkanaście prac. W projekcie brały udział osoby znane, artyści, przyjaciele Pawła Kwieka.
Powstała bardzo piękna, czysta w formie wystawa, przesiąknięta emocjami. W tych obrazach czuje się siłę dialogu, pewny mistycyzm stworzenia międzyrysunku. Kwiek tak zaaranżował wystawę, by kilka prac stworzyło napis "Chrystus". Przez ten układ artysta zaznaczył jak ważna jest religia. Bardziej uduchowienie, wewnętrzna siła, która prowadzi człowieka do aktu twórczego, który jest zarazem aktem symbolicznym, przejścia jakby kolejnej bramy, być może, która prowadzi do oświecenia. Jak zaznaczył artysta na wernisażu, najważniejsze podziękowania należą się Bogu za dar Międzyrysunków, który doprowadził do spotkania tak wielu pięknych ludzi.
Powrót