Mistrz i uczniowe - wystawa Rajmunda Ziemskiego




Wystawy realizowane pod hasłem „Mistrz i uczniowie” są częste, ale zwykle mało ciekawe, przygotowywane jakby „z obowiązku”. Tym razem jest inaczej. Prezentacja w Art NEW media jest z jednej strony interesująca, z drugiej stoi na dobrym poziomie artystycznym. Poziom, to w znacznej części zasługa prac Rajmunda Ziemskiego, które w każdym kontekście, a i bez kontekstu, prezentują się doskonale. Jego uczniowie pozostają daleko w tyle, choć nie jest to ich wina, a efekt klasy jaką prezentuje twórczość Mistrza. Chęć spotkania się z jego obrazami przywiodła do galerii Art NEW media zaskakująco liczną, jak na duszne, sierpniowe popołudnie, liczbę gości. To znak, że dla dobrych wystaw „sezon ogórkowy” nie stanowi zagrożenia. 

 
Rajmund Ziemski zmarł rok temu. Jego relacje ze studentami były bardzo bliskie. W pierwszą rocznicę jego śmierci organizowali wystawy prac Profesora, spotykali się ze sobą i wielbicielami jego malarstwa, m.in. w warszawskiej Oficynie Malarskiej, której współzałożycielem jest jeden z uczestników ekspozycji w Art NEW media Wojciech Cieśniewski. Podkreślali tymi działaniami, jak był dla nich ważny. Dzięki ich staraniom okazji do obcowania z malarstwem Ziemskiego było ostatnio sporo, a mimo to do Art NEW media przyszło wiele osób wykorzystujących po raz kolejny okazję, aby rozkoszować się głębią i świetlistością nasyconych kolorów, niezwykłymi fakturami oraz wyjątkowa harmonią kompozycji Ziemskiego, które właściwie wymykają się opisowi.

Ziemski mówił studentom podczas korekt, że „chodzi o to, żeby być jakimś. Jakimś, żeby zostawić ważny ślad. Ważny ślad w malarstwie”. Jego wychowankowie: Wojciech Cieśniewski, Mariusz Woszczyński i Artur Winiarski bez wątpienia są „jacyś”. Kończyli warszawska Akademię w różnych latach: Winiarski w 1994 r., Woszczyński w 1990 r., a Cieśniewski w 1988 r. Spotkali się na ASP, gdyż każdy zdecydował się podjąć na tej uczelni pracę pedagogiczną. Konieczności dzielenia się własnymi umiejętnościami z innymi, też nauczył ich Ziemski. Tworzą wyraziste, rozpoznawalne malarstwo, choć każdy z nich w innym stylu i przy użyciu innych środków formalnych. Woszczyński to ekspresjonista, kreujący figuratywne, „rysunkowe” kompozycje, w których akcja przedstawiona jest ciemnym konturem, a kolor istnieje jako wyraziciel emocji. Winiarskiego niemal monochromatyczny cykl przedstawiający samoloty wskazuje na temperament pejzażysty i kolorysty, choć w duchu na wskroś współczesnym. Cieśniewskiemu chyba najbliżej do Ziemskiego, choć wykształcił styl własny, chodząc podobnymi tropami co Profesor, a jednocześnie balansując na granicy abstrakcji i figuracji. On jeden zbliża się w swoich pracach do niezwykłych, wręcz magicznych, efektów kolorystycznych, jakie osiągał Ziemski. Koneserzy też to zauważyli, bo już na wernisażu przy jednym z jego płócien pojawiła się czerwona kropka rezerwacji. 

 
 


 Wybrane prace:
   
    

 




 
 
 
 
                
    

 
  
 Nota biograficzna: 

         
Rajmund Ziemski urodził się w 1930 r w Radomiu. Studia w warszawskiej ASP, dyplom w pracowni A. Nachta-Samborskiego w 1955 r. Związany z grupą artystów skupionych wokół M. Bogusza - Galeria Krzywe Koło. Uprawiał malarstwo w typie sztuki informel. Główną rolę w jego pracach odgrywa barwa. Twórca zainspirowany sztuką kaligrafii Dalekiego Wschodu, tworzy cykl pejzaże. W 1979 r otrzymał Nagrodę im. J. Cybisa. Zmarł w 2005 roku.


Wystawa czynna do 9 września 2006

________________________________
Tekst: Agnieszka Gniotek
Relacja przygotowana przez Artinfo.pl                   



Galeria prac


Powrót