Marek Sobczak - Malarstwo - Galeria TEST




Starość i śmierć kiepsko się sprzedają, zarówno w reklamie, jak i w sztuce. Malowanie przez Marka Sobczaka portretów trumiennych jest więc przekorną drwiną z kolekcjonera. Sobczak mu nie ułatwia, nie próbuje się przypodobać, nie umizguje się o jego względy. Mimo tej przekory są tacy, co chcą mieć, a nawet tacy, co chcą mieszkać z malarstwem Sobczaka. W wyborze, także pod kontem inwestycyjnym są dobrze utwierdzeni, bo autor ma na koncie znaczą ilość prestiżowych nagród. Takie osadzenie "w temacie" podkreśla też świadomie wybraną własną, indywidualną drogę artysty, wszak obrazy z tego cyklu nawiązują w formie do jedynego tak indywidualnego przejawu malarstwa, jakie na przełomie XVII i XVIII w. powstało na terenach Polski, i które nie miało odpowiednika w kulturze zachodniej. 

Przekora w twórczości Sobczaka nie tyczy się wyłącznie wyboru tematu. Choć nie tylko do trumienności należałoby się tu odnieść, sam gatunek portretu też zasadniczo "trąci myszką" i od awangardy jest daleki. Na jego polu właśnie, artysta prowadzi przemyślaną grę ze sztuką nowoczesną. Finezyjnie i niemal niezauważalnie odnosi się do twórczości swoich artystycznych antenatów. Flirt z fowizmem jest tu oczywisty z racji na sposób traktowania koloru przez artystę. Wykrycie nawiązań do Nowej Ekspresji też nie wymaga detektywistycznego podejścia. Ale już subtelne hołdy oddawane Winiarskiemu, Wróbewskiemu czy van Gohowi przeznaczane są dla bardziej wytrawnych tropicieli malarskich kodów. To oczywiście tylko artystyczna zabawa w podteksty. 

Istotą malarstwa Marka Sobczaka jest co innego: ekspresja koloru z czystymi, kontrastowymi zestrojeniami barw, silna konstrukcja przedstawień budowanych poprzez złożenia brył podkreślanych wyrazistym, często czarnym konturem, mięsisty sposób nakładania farby i deformacja twarzy, realizowana nie tylko poprzez barwę, ale i samą modulacje bryły. Malarstwo artysty jest agresywne, przykuwające wzrok, wymagające dla siebie przestrzeni i pochłaniające skumulowaną wokół energię. Nie pozostawia widza obojętnym, nawet jeśli nie gustuje on w takiej estetyce. 

Na wystawie w Galerii Test Sobczak pokazał wybór swoich najnowszych prac. Nie odbiegają one zasadniczo od kreacji wcześniejszych, niemniej trzeba podkreślić, że są silniejsze w wyrazie, i jakby jeszcze bardziej drapieżne. Artysta idzie zdecydowanie w kierunku eskalowania napięć i dramatyzmu realizowanych przedstawień.
 

 
 
 
 
 
 

 Wybrane prace:
   
    

 


  

  

 
  
 Nota biograficzna: 

        

Marek Sobczak w latach 1984-90 studiował w Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych w Poznaniu. Dyplom z malarstwa uzyskał w pracowni prof. Jana Świtki. Był współtwórcą intermedialnej grupy SDS. W latach 1991-1994 prowadził galerię Chłodna 20 w Suwałkach. W latach 1994-2000 pracował jako grafik w Gazecie Wyborczej w Warszawie. W 1999 r. ukazała się jego pierwsza książka poetycka Milczenie Andrieja Rublowa. W latach 2000-2003 pracował jako grafik w tygodniku Wprost. W 2002 r. ukazał się drugi tomik poetycki Kondotier. Od 2003 r. pracuje w tygodniku Polityka. Publikował między innymi w Courrier International, Business Week, w białostockich Kartkach, kwartalniku Pokaz, Sycynie i Autografie. Jest autorem konsekwentnych cykli malarskich, na które składają się: Rosjanie, Portrety trumienne, Wieża Babel oraz niedawno rozpoczęta Historia Kaina. Brał udział w ponad stu wystawach, między innymi: Supermarket Sztuki, Warszawa w Kijowie, Polen Kommt. 12 Maler aus Polen w ramach Roku Polskiego w Niemczech, Warszawa w Ułan Bator, Nowa Ekspresja. 20 lat w Olsztynie, Warszawa w Berlinie oraz XIII Triennale Malarstwa w Wilnie.


Wystawa czynna do 6 lipca 2007

________________________________
Tekst: Agnieszka Gniotek
Relacja przygotowana przez Artinfo.pl                   



Galeria prac


Powrót