Mańka Dowling-Skibińska - Słuchające oko - malarstwo

Spotkanie w Starej Kordegardzie z twórczością Mańki Dowling-Skibińskiej było poniekąd spotkaniem nostalgicznym. Artystka, po 30-letniej emigracji, zaprezentowała w Warszawie swoje malarstwo z nadzieją na trwałe wniknięcie na stołeczna scenę artystyczną.

W malarstwie Mańki Dowling-Skibińskiej najważniejszy jest kolor. To on konstruuje jej obrazy, bez względu na to, czy są to kompozycje realistyczne czy kreacje zbliżone do abstrakcji. Obok koloru najważniejsza w tych płótnach jest ekspresja. Dowling stworzyła własny, specyficzny świat. Jej twórczość ma wiele wspólnego z  kreacjami naiwistów i artystów niesłusznie nazywanymi prymitywnymi. Jest też jej twórczość bliska malarstwu Aborygenów z ich kropkowym odmalowywaniem rzeczywistości. Wiele wspólnego znaleźć można też w tych obrazach ze światami tworzonymi przez Marca Chagalla. Postaci obojga artystów lewitują nad światem, w bajkowych wyobrażeniach zamykając nie do końca realną codzienność zawierającą w sobie ziarno anegdoty, wiele symbolizmu, urodę świata i metafizyczną zadumę.
Jednak po przejrzeniu całego katalogu skojarzeń, jakie nasuwają się przy oglądaniu prac Mańki Dowling-Skibińskiej dochodzi się do wniosku, że stwarza ona światy na prawdę własne, że bez względu na to, czy tworzy pejzaż realny czy ten nadrealny i symboliczny, to jest w tym ogromnie oryginalna, a przez to przekonywająca. Sama twierdzi, że czerpanie z prekursorów malarstwa, czy szerzej - sztuki, szybko przestaje być dowcipne, a staje się nudne.
Mańka Dowling-Skibińska  w malarstwie jest też mistrzynią nastroju. Ci, którzy znają ją dobrze twierdzą, że ma bujną osobowością i wyobraźnią, która nie ma granic. Tę wyobraźnię widać w każdej z jej prac. Jest zdania, że w malarstwie musi być też miejsce na dowcip, a nawet sarkazm. W jej obrazach jest to na pewno.
Mańka Dowling-Skibińska buduje swoje kompozycje w oparciu o czysto malarskie narzędzia. Mimo że są to kompozycje o bogatej narracji i intensywnej symbolice, to nie ma w nich łatwej ilustracyjności. Artystka mówi: "Chcę przypomnieć, że malarstwo ma własny język wizualny. Zawiaduje nim inna półkula mózgu, niż językiem literackim. A podstawą języka malarskiego jest kolor, kompozycja, rytm i format."



Powrót