Malarstwo Ventzislava Piriankova w Piano Nobile




Malarstwo artystów wschodniego pochodzenia rzadko mamy okazję oglądać w polskich galeriach. Tymczasem twórczość jednego z nich już trzeci raz przedstawia krakowska Piano Nobile.
We wtorkowy wieczór odbył się tam wernisaż prac Ventzislava Piriankova. Mimo, że o tej samej godzinie miały w Krakowie miejsce dwie równoległe tego typu imprezy, przybyłych gości nie zabrakło. W dwóch salach położonej przy samym Rynku galerii mogli obejrzeć kompozycje artysty.
Chcąc krótko określić ich tematykę używa się tu stwierdzenia, że to obrazy sakralno-erotyczne.
Powiązanie tych dwóch zdawałoby się wykluczających się wzajemnie słów, zbija niektórych z tropu. Zupełnie naturalne są za to dla artysty.
 
Fascynuje go związek i relacje między dwoma osobami. Realne postaci umieszcza w nierzeczywistych przestrzeniach, zawiesza w próżni. Podobny zabieg stosował przed laty chociażby Chagall; Piriankov idzie jednak dalej, nie uchylając się od śmiałej erotyki. Fizyczna ekstaza łączy pary kochanków w miłosnym zbliżeniu, głowy ich otacza jednak nimb świętości. To, co ziemskie łączy się z duchowym. Dla artysty miłość jest szczytem doskonałości i harmonii – zasługuje więc na sakralizację. Swoistą religijność obrazów akcentuje dodatkowo kolor: purpura, złoto i błękit – typowe barwy starych ikon.
Silnych inspiracji malarstwem bizantyńskim nie kryje sam Piriankov. Można by rzec- nie on jeden; dość tu wspomnieć znane wszystkim ikony Nowosielskiego. U Piriankova ten sentyment można utożsamiać ze sprawą wschodniego pochodzenia. Od dwunastu lat zamieszkały w Poznaniu, urodził się i wychował w Bułgarii, gdzie sztuka cerkiewna nie była mu obca. Objawia się to nie tylko w kolorystyce jego obrazów, ale także pewnym pierwiastku duchowego trwania, jaki zawierają. Najbardziej reprezentatywne i chyba jednoznaczne będą tu kompozycje wykorzystujące postać Chrystusa i Marii. Chrystus to bizantyński Pantokrator o nieruchomym obliczu i typowych dla tego rodzaju przedstawień hipnotyzujących oczach. Proporcje sylwetki zawsze są tu wydłużone i ascetyczne. 
Nawiązywanie artysty do staroruskiego malarstwa nie kończy się tylko na stylizacji. Wykorzystuje całe kompozycje dawnych mistrzów. Można więc zobaczyć anioły i Świętą Trójcę Rublowa, jeszcze raz przeniesione na płótno. Są monochromatyczne, sinobiałe, wyglądają jak duchy wcześniejszych pierwowzorów.

Faktura obrazów Piriankova jest gruba, kilkuwarstwowa. Często stosuje techniki mieszane, naklejając kawałki papieru, sznurków, miesza węgiel z farbami.
Maluje też akwarele. Są niewielkie, przedstawiają głównie akty kobiece. Właśnie na nie uwagę zebranych zwróciła właścicielka galerii – Hanna Wojterkowska-Haber, przedstawiając artystę: „Mimo młodego wieku – ma tylko 32 lata - używa akwareli. A to technika bardzo trudna”.
O swoich obrazach chętnie rozmawiał też sam artysta. Na pytanie o inne inspiracje od razu odpowiedział: „Kobiety”. 
Wyznał też, że nigdy nie miał dłuższego cyklu, żeby poświęcić się tylko jednej tematyce. Maluje to, co w danej chwili przyjdzie mu do głowy.

Wystawie towarzyszy bogato ilustrowany album, poświęcony twórczości artysty (60 zł). 
Jego prace wystawiane w Piano Nobile można kupić, kontaktując się z galerią. Ceny – do uzgodnienia. 









      
  

  Wybrane prace:
 

   
 
 
 
 
 

  
 
 Nota biograficzna:
 

 
        
Ventzislav Piriankov – urodził się 14 grudnia 1971 r. w Choumen, w Bułgarii. Od najmłodszych lat uczył się malarstwa u znanego plovdivskiego artysty – Anastasa Konstantinova. Liceum Plastyczne w Plovdiv ukończył z wyróżnieniem. Przez rok studiował na Akademii Sztuk Pięknych w Sofii. Dyplom z malarstwa zdobył już w Polsce, kończąc w 1995 r. ASP w Poznaniu w pracowni prof. Jacka Waltosia. Miał wiele wystaw indywidualnych i zbiorowych, przede wszystkim w Polsce i rodzinnej Bułgarii.


      
 
Wystawa czynna do 10 stycznia 2004
      
 
Tekst i zdjęcia: Jolanta Gumula
Relacja przygotowana dla Artinfo.pl   




Galeria prac


Powrót