Magdalena Sykulska - W bieli
Wernisaż: 2009-04-28 19:00:00
W kalendarium V Warszawskiego Festiwalu Fotografii Artystycznej, wpisała się wystawa zdjęć Magdaleny Sykulskiej. W Galerii Schody, artystka pokazała autorski cykl W bieli. Na kształt przedstawionej wystawy miała wpływ grafika, którą młoda fotografka ukończyła.
Graficzne nie domówione przedstawienie ciała ludzkiego w obrazach Magdaleny jest głównym tematem. Z jednej strony mamy do czynienia z głęboko przetworzoną fotografią barwną. Ciało ludzkie poprzez "przepalenie" światłem migocze z obrazu niczym święta ikona. Ledwo da się zauważyć nagie postaci ukazane częściowo niczym ornament.
Fotografia Sykulskiej jest bardzo ulotna, delikatna, ale ciało ukazane jest dosadnie z zaznaczonymi elementami płci, bez uciekania od seksualności. Postaci niczym Adam i Ewa ukazane w bardzo prosty sposób, epatują spokojem i wewnętrzną "czystością". Zastosowany zabieg artystyczny, jakim jest użycie koloru białego, jeszcze bardziej zaznacza tą delikatność i niewinność postaci.
Na fotografiach widzimy kobietę i mężczyznę z "krwi i kości", jednak ich seksualność, jakkolwiek istnieje na tych zdjęciach jest prawie niezauważalna. Sykulska pokazuje w tym cyklu technikę, która ją zainteresowała, a ciało ludzkie jest bardzo plastyczne i zapewne najbardziej nadaje się do tego typu przedstawień.
Magdalena Sykulska podchodzi do tematu świadomie. Widać w tych fotografiach jej charakter, a w obrazie, w tym także obrazie fotograficznym jest to cecha priorytetowa.
Powrót
Graficzne nie domówione przedstawienie ciała ludzkiego w obrazach Magdaleny jest głównym tematem. Z jednej strony mamy do czynienia z głęboko przetworzoną fotografią barwną. Ciało ludzkie poprzez "przepalenie" światłem migocze z obrazu niczym święta ikona. Ledwo da się zauważyć nagie postaci ukazane częściowo niczym ornament.
Fotografia Sykulskiej jest bardzo ulotna, delikatna, ale ciało ukazane jest dosadnie z zaznaczonymi elementami płci, bez uciekania od seksualności. Postaci niczym Adam i Ewa ukazane w bardzo prosty sposób, epatują spokojem i wewnętrzną "czystością". Zastosowany zabieg artystyczny, jakim jest użycie koloru białego, jeszcze bardziej zaznacza tą delikatność i niewinność postaci.
Na fotografiach widzimy kobietę i mężczyznę z "krwi i kości", jednak ich seksualność, jakkolwiek istnieje na tych zdjęciach jest prawie niezauważalna. Sykulska pokazuje w tym cyklu technikę, która ją zainteresowała, a ciało ludzkie jest bardzo plastyczne i zapewne najbardziej nadaje się do tego typu przedstawień.
Magdalena Sykulska podchodzi do tematu świadomie. Widać w tych fotografiach jej charakter, a w obrazie, w tym także obrazie fotograficznym jest to cecha priorytetowa.
Powrót