Lech Okołów - Malarstwo
Wernisaż: 2009-07-17 18:00:00
Jakie jest to malarstwo? Okołów stara się znaleźć znak, skrót plastyczny by przekazać prawdę o czasach w których żyjemy. Czasach wielkich przeobrażeń, szaleńczego przyspieszenia, kiedy przemiany z brutalnością przenikają mury odwiecznych rezerwatów kulturowych. Cywilizacja, która przecież tworzy wartości, konstruuje - na naszych oczach obraca w niwecz dotychczasowe normy estetyczne poddając przewartościowaniu zarówno naszą spuściznę jak i zamierzenia.
Okołów odczuwa potrzebę syntezy środków artystycznych by stały się pewnym nośnikiem nowych treści poruszających wyobraźnię odbiorcy. Oderwanie się, dość radykalne, od obciążeń akademickich pozwoliło mu na podróż w nieznane. Ta podróż trwająca już pół wieku odbywa się z przyjęciem pełnej odpowiedzialności przypisanej profesjonaliście lecz w całkowitej wolności wyboru inspiracji i środków.
Dynamika tego malarstwa niewątpliwie zrodzona jest z fascynacji maszyną, lecz to osobowość, temperament nadają ostateczny kształt twórczości z upływem lat poszerzając horyzont. Kompatybilność form i barw pozwala artyście snuć opowieści na każdy temat. Jednocześnie, przy całej dozie formalnego ryzyka, szczególnie ujawniającego się w najnowszym okresie twórczości, konsekwentnie przestrzega on jedności formy i treści.
Czystość intencji, czystość przekazu - co za tym idzie etyczny aspekt sztuki Okołowa, oparty jest na "przyjęciu miary kosmosu", która daje twórczości możliwość apriorycznych form poznania wykraczających poza zasięg poznania zmysłowego. Odbiór sztuki jest dla niego konsekwencją i nieodłącznym dopełnieniem kreacji, elementem warunkującym sens tworzenia. Zdaje sobie sprawę, że rodzaj malarstwa, który uprawia nie jest ani łatwą, przyswajaną formą estetyki ani nie stanowi pomocy w procesie edukowania odbiorcy - w swym radykalizmie zakłada jednak olśnienie, iluminację, Podporządkowując kolor idei trafia zdecydowanie w odpowiedni ton czyniąc go czytelnym sygnałem.
Malarstwo jest dla niego źródłem nieustannej, niezmiennej radości, rekompensującej samotne zmagania, niepewności i niepokoje, pozwalającej dzielić się nadmiarem.
Okołów pielęgnuje w sobie stan "naświetlania", predyspozycję szczególnej wrażliwości na bodźce - zarówno te zmysłowe, estetyczne jak intelektualne, układające się w ciągi skojarzeń, logiczne konstrukcje, przestrzenie, w których ma prawo pojawić się projekcja obrazu.
Obrazy podejmujące wielkie, spektakularne tematy malarstwa jak Syn marnotrawny, Salome, Pietá a obok skromne, niemal geometryczne pejzaże zderzone w salach muzeum z wizerunkami mechanicznych herosów to potwierdzenie spójność tego malarstwa.
Wystawy retrospektywne ujawniają atrakcyjność tego świata zbudowanego na kanonie nowego piękna - mamy wrażenie, że artysta przeprowadza nas w nowy wiek- uchylając drzwi za którymi wielu nie spodziewało się malarstwa, wpuszcza przez nie snop światła.
_______________________
"Banał "ustawia" rynek, ku zadowoleniu galerników i marszandów. Demoralizuje natomiast młodych twórców. Trzeba mieć silny charakter, żeby nie zrezygnować z własnych ambicji na rzecz profitów jakie oferuje rynek za kicz. Dzieło sztuki poszerzające widzenie rzeczywistości, powstaje z indywidualnej intuicji i wrażliwości artysty. Idealny mecenat to taki, który pielęgnuje te niepowtarzalną wrażliwość. Artysty nie można ustawiać w roli producenta...
Ja dzielę malarzy na tych, którzy tworzą i tych, którzy malują. Obrazy powstające pod dyktando mody są "świeżo malowane"....
Malarstwo nie było i nie jest środkiem masowego przekazu. Są do tego inne media.
Nieprawdą jest, że sztuka rozwija się gdy jest akceptowana. Taka sztuka popada eklektyzm."
Lech Okołów, fragment wywiadu
Powrót
Okołów odczuwa potrzebę syntezy środków artystycznych by stały się pewnym nośnikiem nowych treści poruszających wyobraźnię odbiorcy. Oderwanie się, dość radykalne, od obciążeń akademickich pozwoliło mu na podróż w nieznane. Ta podróż trwająca już pół wieku odbywa się z przyjęciem pełnej odpowiedzialności przypisanej profesjonaliście lecz w całkowitej wolności wyboru inspiracji i środków.
Dynamika tego malarstwa niewątpliwie zrodzona jest z fascynacji maszyną, lecz to osobowość, temperament nadają ostateczny kształt twórczości z upływem lat poszerzając horyzont. Kompatybilność form i barw pozwala artyście snuć opowieści na każdy temat. Jednocześnie, przy całej dozie formalnego ryzyka, szczególnie ujawniającego się w najnowszym okresie twórczości, konsekwentnie przestrzega on jedności formy i treści.
Czystość intencji, czystość przekazu - co za tym idzie etyczny aspekt sztuki Okołowa, oparty jest na "przyjęciu miary kosmosu", która daje twórczości możliwość apriorycznych form poznania wykraczających poza zasięg poznania zmysłowego. Odbiór sztuki jest dla niego konsekwencją i nieodłącznym dopełnieniem kreacji, elementem warunkującym sens tworzenia. Zdaje sobie sprawę, że rodzaj malarstwa, który uprawia nie jest ani łatwą, przyswajaną formą estetyki ani nie stanowi pomocy w procesie edukowania odbiorcy - w swym radykalizmie zakłada jednak olśnienie, iluminację, Podporządkowując kolor idei trafia zdecydowanie w odpowiedni ton czyniąc go czytelnym sygnałem.
Malarstwo jest dla niego źródłem nieustannej, niezmiennej radości, rekompensującej samotne zmagania, niepewności i niepokoje, pozwalającej dzielić się nadmiarem.
Okołów pielęgnuje w sobie stan "naświetlania", predyspozycję szczególnej wrażliwości na bodźce - zarówno te zmysłowe, estetyczne jak intelektualne, układające się w ciągi skojarzeń, logiczne konstrukcje, przestrzenie, w których ma prawo pojawić się projekcja obrazu.
Obrazy podejmujące wielkie, spektakularne tematy malarstwa jak Syn marnotrawny, Salome, Pietá a obok skromne, niemal geometryczne pejzaże zderzone w salach muzeum z wizerunkami mechanicznych herosów to potwierdzenie spójność tego malarstwa.
Wystawy retrospektywne ujawniają atrakcyjność tego świata zbudowanego na kanonie nowego piękna - mamy wrażenie, że artysta przeprowadza nas w nowy wiek- uchylając drzwi za którymi wielu nie spodziewało się malarstwa, wpuszcza przez nie snop światła.
_______________________
"Banał "ustawia" rynek, ku zadowoleniu galerników i marszandów. Demoralizuje natomiast młodych twórców. Trzeba mieć silny charakter, żeby nie zrezygnować z własnych ambicji na rzecz profitów jakie oferuje rynek za kicz. Dzieło sztuki poszerzające widzenie rzeczywistości, powstaje z indywidualnej intuicji i wrażliwości artysty. Idealny mecenat to taki, który pielęgnuje te niepowtarzalną wrażliwość. Artysty nie można ustawiać w roli producenta...
Ja dzielę malarzy na tych, którzy tworzą i tych, którzy malują. Obrazy powstające pod dyktando mody są "świeżo malowane"....
Malarstwo nie było i nie jest środkiem masowego przekazu. Są do tego inne media.
Nieprawdą jest, że sztuka rozwija się gdy jest akceptowana. Taka sztuka popada eklektyzm."
Lech Okołów, fragment wywiadu
Powrót