KrzysztOff Skain May - Nie daj się smutkowi: Rozdział VIII
Wernisaż: 2008-07-15 20:00:00
Galeria Zoya po raz kolejny zmieniła się nie do poznania. Krzysztof Skain May przemeblował jej wnętrze za pomocą swoich rzeźb, obiektów, grafik, rysunków, wielokrotnie złożonych kartoników, malarskich tkanin.
Jego ekspozycja to osobliwe horror vacui. Żeby wszystko zobaczyć, przeczytać, przeżyć potrzeba chyba tygodnia. Nic dziwnego, jest to retrospektywa, najstarsze prace pochodzą sprzed trzydziestu lat.
W pierwszej sali stoi duży stół, a na nim przeróżne przedmioty, dziwaczne zegarki, łabędź na talerzu, koraliki, pstrokate puzderka. Na ścianach zespół grafik i rysunków, każda z nich składa się z wielu elementów. Za stołem postać rodem z Hasiora, coś między strachem na wróble, rzeźbą i sztandarem. Drugi pokój wypełniają szczelnie rysunki, często z humorem, dużo w nich buntu. Widać inspirację kulturą punk To nagromadzenie przywodzi na myśl malarstwo Hieronima Boscha, albo sklep ze starociami.
Krzysztof Skain w latach 80-tych uczestniczył w rewolucji muzycznej. W roku 1979 pisał teksty dla grupy TNT. Robił scenografię dla takich zespołów jak Kosmetyki, Mrs Pinki, Wańka Wstańka & The Ludojadem. Podczas ich koncertów realizował happeningi i performance. Robił też okładki płyt, bywał w Jarocinie, ilustrował undergroundowe pisma – „Leń”, „Mała ulicznica”, „Rozbrat”. Rysował także dla „Sztandaru młodych”.
Zajmuje się też poezją. Jest „malarzem ska” – jak sam mówi. Muzyki tej często słucha podczas tworzenia. Jest postacią pozytywną. Tytuł „Nie daj się smutkowi” odzwierciedla jego stan. Jak sam mówi w młodości bywał bardzo smutny, takie są jej prawa. W dojrzałym wieku uważa, że nie należy być ani smutnym, ani wesołym – trzeba być spokojnym.
I takie przesłanie tchnie z jego najnowszych obrazów – inspirowanych kiczem – kwiatków w wazonie.
Powrót
Jego ekspozycja to osobliwe horror vacui. Żeby wszystko zobaczyć, przeczytać, przeżyć potrzeba chyba tygodnia. Nic dziwnego, jest to retrospektywa, najstarsze prace pochodzą sprzed trzydziestu lat.
W pierwszej sali stoi duży stół, a na nim przeróżne przedmioty, dziwaczne zegarki, łabędź na talerzu, koraliki, pstrokate puzderka. Na ścianach zespół grafik i rysunków, każda z nich składa się z wielu elementów. Za stołem postać rodem z Hasiora, coś między strachem na wróble, rzeźbą i sztandarem. Drugi pokój wypełniają szczelnie rysunki, często z humorem, dużo w nich buntu. Widać inspirację kulturą punk To nagromadzenie przywodzi na myśl malarstwo Hieronima Boscha, albo sklep ze starociami.
Krzysztof Skain w latach 80-tych uczestniczył w rewolucji muzycznej. W roku 1979 pisał teksty dla grupy TNT. Robił scenografię dla takich zespołów jak Kosmetyki, Mrs Pinki, Wańka Wstańka & The Ludojadem. Podczas ich koncertów realizował happeningi i performance. Robił też okładki płyt, bywał w Jarocinie, ilustrował undergroundowe pisma – „Leń”, „Mała ulicznica”, „Rozbrat”. Rysował także dla „Sztandaru młodych”.
Zajmuje się też poezją. Jest „malarzem ska” – jak sam mówi. Muzyki tej często słucha podczas tworzenia. Jest postacią pozytywną. Tytuł „Nie daj się smutkowi” odzwierciedla jego stan. Jak sam mówi w młodości bywał bardzo smutny, takie są jej prawa. W dojrzałym wieku uważa, że nie należy być ani smutnym, ani wesołym – trzeba być spokojnym.
I takie przesłanie tchnie z jego najnowszych obrazów – inspirowanych kiczem – kwiatków w wazonie.
Powrót