Krzysztof Pająk - Integracja pozostałości
Duże zainteresowanie gości wernisażu wzbudziła rzeźba - obiekt. Złota bryła graniastosłupa złożona z sześcianów "sprasowanych", połączonych przedmiotów codziennego użytku. Fragmenty i całości telefonu, komputera, flamastrów, rzeczy codziennych - zbędnych. Zbędnych, ale nie dla artysty. Daje im "drugie życie", swoistą nieśmiertelność. Podobnie rzecz się ma z pietyzmem artysty dla wszystkiego, co towarzyszy mu w pracy twórczej i w życiu. Obrazy złożone z fragmentów szpatułek -palet zaczynają żyć własnym życiem.
Krzysztof Pająk jest jednak przede wszystkim artystą malarzem. Jego prace odbierane "zmysłowo" wprost porażają barwą, wibrującym kolorem, stają się zjawiskiem nie z tego świata, gdy rzucone jest na nie światło ultrafioletu. Bardziej refleksyjne podejście do twórczości Krzysztofa Pająka ukazuje nam jego mrówczą pracę w analizie otaczającej nas ekosfery. Setki znaków, znaczeń, odniesień, cytatów - od najodleglejszych rudymentów naszej kultury do tego co tu i teraz. Z tej twórczej, artystycznej analizy artysta stara się wypreparować syntezę tego, co od początku wspólne, łączące ludzi i ich wierzenia, wspólny wszystkim, uniwersalny kod kulturowy. Czy i na ile udaje się artyście sprostanie temu tytanicznemu wyzwaniu ? Każdy powinien odpowiedzieć sobie sam. Warto odwiedzić skromną, małą galerię by obejrzeć i odczuć niecodzienne obrazy z tego świata.
Z katalogu wystawy:
„Wystawa Krzysztofa Pająka ma formę instalacji i roboczy, eksperymentalny charakter, nie jest „malarska” (artysta jest przede wszystkim malarzem), choć malarstwu i jego domenie, barwie, poświęcona. Taki zabieg ekspozycyjny pozwala przyjrzeć się jego twórczości jako procesowi, jako drodze poszukiwań artystycznych rozwiązań.
(...) Tym, co fascynuje i zastanawia w twórczym działaniu Krzysztofa Pająka jest pewien element szaleństwa. To szaleństwo pracy, które wyraża się w bogactwie podejmowanych tematów i stosowanych form, technik i źródeł inspiracji, w sięganiu po odległe historycznie i kulturowo wzory, jak i po zwykłą codzienność."
Lena Wicherkiewicz
Powrót