Klaudia Jastrzębska, Zuzanna Szarek, Aleksandra Wrońska
Wernisaż: 2009-05-15 18:00:00
Już po raz piąty odbywa się w stolicy Warszawski Festiwal Fotografii. Oprócz wystaw w ponad dwudziestu galeriach - można uczestniczyć w warsztatach, wykładach i innych imprezach towarzyszących. Tegoroczny festiwal potrwa miesiąc. Przebiega pod hasłem współczesnych artystycznych dokonań z Polski i Czech. Co ciekawe prezentuje twórców znanych , jak i debiutantów.
W galerii SD pokazano prace trzech młodych artystek - Klaudii Jastrzębskiej, Aleksandry Wrońskiej i Zuzanny Szarek. Fotografie każdej z nich oscylują wokół innej tematyki. Pierwsza jest autorką cyklu przedstawiającego groteskowe akty kobiece – modelki przebrane są w barokowe stroje – olbrzymie peruki, ozdobione piórami. Ustawiono je w teatralnych gestach. Być może to bunt przeciwko pokazywaniu przez fotografię kobiecego ciała , jako obiektu wysmakowanego i erotycznego. W pracach młodej autorki barokowe akcesoria tworzą widok komiczny.
Aleksandra Wrońska pokazuje ludzkie ciała pokryte tatuażami. Miłośnicy tatuażu często osiągają efekty barokowe – zajmując kolejne partie swojej skóry barwnymi malowidłami. Autorka umieściła ich na tle kolorowych tapet w modne współcześnie wzory , co sprawia , że bardziej kojarzą się z dekoracyjnym przedmiotem.
Najciekawsze wydają mi się prace Zuzanny Szarek , która skupia się na drobnych fragmentach rzeczywistości – takich jak kratka odpływowa na jezdni, kontakt w ścianie , lampa wisząca na sznurze. Te małe obiekty pokazuje w rozległej przestrzeni, stają się one głównymi bohaterami jej obrazów.
Może gdyby nie jej fotografie nigdy nie zwrócilibyśmy uwagi, że stare i zardzewiałe rury mają w sobie szlachetne piękno. Albo zwykły numer na klatce schodowej, w blokach – jakich wielu - wraz z paskiem lamperii tworzy malarsko – graficzny obraz, jakby wykonany ręką współczesnego artysty.
Powrót
W galerii SD pokazano prace trzech młodych artystek - Klaudii Jastrzębskiej, Aleksandry Wrońskiej i Zuzanny Szarek. Fotografie każdej z nich oscylują wokół innej tematyki. Pierwsza jest autorką cyklu przedstawiającego groteskowe akty kobiece – modelki przebrane są w barokowe stroje – olbrzymie peruki, ozdobione piórami. Ustawiono je w teatralnych gestach. Być może to bunt przeciwko pokazywaniu przez fotografię kobiecego ciała , jako obiektu wysmakowanego i erotycznego. W pracach młodej autorki barokowe akcesoria tworzą widok komiczny.
Aleksandra Wrońska pokazuje ludzkie ciała pokryte tatuażami. Miłośnicy tatuażu często osiągają efekty barokowe – zajmując kolejne partie swojej skóry barwnymi malowidłami. Autorka umieściła ich na tle kolorowych tapet w modne współcześnie wzory , co sprawia , że bardziej kojarzą się z dekoracyjnym przedmiotem.
Najciekawsze wydają mi się prace Zuzanny Szarek , która skupia się na drobnych fragmentach rzeczywistości – takich jak kratka odpływowa na jezdni, kontakt w ścianie , lampa wisząca na sznurze. Te małe obiekty pokazuje w rozległej przestrzeni, stają się one głównymi bohaterami jej obrazów.
Może gdyby nie jej fotografie nigdy nie zwrócilibyśmy uwagi, że stare i zardzewiałe rury mają w sobie szlachetne piękno. Albo zwykły numer na klatce schodowej, w blokach – jakich wielu - wraz z paskiem lamperii tworzy malarsko – graficzny obraz, jakby wykonany ręką współczesnego artysty.
Powrót