Katarzyna Makieła - Moje Ołtarze
Wernisaż: 2012-02-09 18:00:00
Od 9 lutego trwa w galerii ARTEMIS wystawa młodej, niedawnej absolwentki krakowskiej ASP, stypendystki Prezydenta Miasta Krakowa i wysoko notowanej w Rankingu Młodych Twórców, Katarzyny Makieły.
Zgrupowane na ekspozycji Moje ołtarze obrazy stanowią bardzo spójny zestaw tematyczny; to martwe natury. Wybrane z najbliższego otoczenia drobne obiekty są przedmiotem starannych studiów kształtu, materii, koloru i wywołanych przez nie emocji. Należą do kategorii „biednej rzeczywistości”, którym uwaga artysty nadaje wyjątkowe znaczenie. Ustawione na prawdziwych czy zaimprowizowanych stołach grają role naczyń osobliwego nabożeństwa. W umiejętnie zakomponowanych kadrach, wielkiej biegłości przedstawiania materii, wzajemnych relacjach i trzeba koniecznie podkreślić, tej szczypcie talentu, dostajemy tajemnicę skupiającą uwagę. Te obrazy dotykają sfery sacrum i stąd kojarzenie z ołtarzami.
Wernisaż zgromadził tłumy; Artystka usłyszała wiele słów uznania, gratulacje zbierali jej pedagodzy (chętnie się do niej przyznający) a galerii pozostaje satysfakcja z przygotowania świetnej wystawy.
Podtrzymana została dobra tradycja, iż wystawione obrazy sprzedaje się już na wernisażu. Polecamy kontynuację; zakupy z tego pokazu to po prostu wielka przyjemność estetyczna i niewątpliwy aspekt inwestycyjny.
Powrót
Zgrupowane na ekspozycji Moje ołtarze obrazy stanowią bardzo spójny zestaw tematyczny; to martwe natury. Wybrane z najbliższego otoczenia drobne obiekty są przedmiotem starannych studiów kształtu, materii, koloru i wywołanych przez nie emocji. Należą do kategorii „biednej rzeczywistości”, którym uwaga artysty nadaje wyjątkowe znaczenie. Ustawione na prawdziwych czy zaimprowizowanych stołach grają role naczyń osobliwego nabożeństwa. W umiejętnie zakomponowanych kadrach, wielkiej biegłości przedstawiania materii, wzajemnych relacjach i trzeba koniecznie podkreślić, tej szczypcie talentu, dostajemy tajemnicę skupiającą uwagę. Te obrazy dotykają sfery sacrum i stąd kojarzenie z ołtarzami.
Wernisaż zgromadził tłumy; Artystka usłyszała wiele słów uznania, gratulacje zbierali jej pedagodzy (chętnie się do niej przyznający) a galerii pozostaje satysfakcja z przygotowania świetnej wystawy.
Podtrzymana została dobra tradycja, iż wystawione obrazy sprzedaje się już na wernisażu. Polecamy kontynuację; zakupy z tego pokazu to po prostu wielka przyjemność estetyczna i niewątpliwy aspekt inwestycyjny.
Powrót