Katarzyna Majak - Desire, historia sukienki, która była przeklęta
Wernisaż: 2009-03-06 18:00:00
Historia ślubnej sukienki znalazła swoją pierwszą puentę (choć zapewne nie ostatnią) w Galerii Zderzak w Krakowie. Licznie przybyli goście wernisażowi nie mogli dostać się do wnętrza galerii od razu. Musieli poczekać na przecięcie ślubnej wstęgi, którego dokonała artystka wraz z właścicielka galerii w przedsionku Zderzaka. Dalej czekało wiele weselnych rekwizytów.
Królowała oczywiście ona - Ślubna Sukienka. Ważniejsza od Panny Młodej. Ważniejsza od samego ślubu, który się nie odbył. Ważniejsza ze swoją opowieścią od planów artystki Katarzyny Majak, a tym samym reżyserująca wraz z nią całość projektu. Sukienka w centrum, jak rzeźba, otoczona zdjęciami z fotograficznych atelier wykonanymi na ślubnych tłach, zapisem romantycznego weekendu w małym pensjonacie, uwieczniona kiedy stoi samotna i kiedy odziewa obecnego partnera artystki. Fotografie w zdobnych, ślubnych ramach, weselny album w gablocie, księga gości, w której dominują wpisy poświęcone nie sztuce, a weselnemu misterium nie tylko autorki, płyta ‘majak&the unmarried’ ze specjalnie skomponowaną muzyką autorstwa Marcina Bocińskiego i wokalizami Majak oraz jej niezamężnych koleżanek, specjalne przypinki z logotypem projektu i inne ślubne gadżety - to wszytko tworzyło klimat tej nietypowej wystawy i kreśliło kolejne fragmenty historii białego stroju. Niezwykła atmosferę kreowało też wideo prezentujące autorkę w trakcie samotnej podróży poślubnej do Indii, gdzie w studiu kosmetycznym, miejscowe artystki ubrane w sari malowały jej dłonie i stopy henną w specjalny, tradycyjny, weselny wzór.
Wernisaż, tłumnie odwiedzony przez publiczność, fotografów, artystów, krytyków, kuratorów i kolekcjonerów miał specyficzny klimat - ciekawość mieszała się tu z dystansem.
Ważnym epizodem w życiu sukienki był performance zaaranżowany 8 marca 2009 r. w przestrzeni handlowej Galerii Krakowskiej. Ubrany w sukienkę i ucharakteryzowany tancerz butoh wykonywał w niedzielne popołudnie w tłumie zaskoczonych kupujących opowieść gestem o międzyludzkich relacjach. Sukienka została zatańczona w sposób niezwykły - w ten symboliczny sposób zyskując głos i możliwość wypowiedzi. Przypadkowo spotkana, bardzo dobrze znana Krakowianom tancerka butoh Miho Iwata weszła z sukienką w dialog, tworząc niesamowity, spontaniczny duet, mówiący o trudności w porozumieniu między dwojgiem ludzi oraz o tym, jak wzajemnie na siebie wpływają, uzupełniają się i ranią, próbując wypracować wspólnotę, którą nazywamy zazwyczaj związkiem, a czasami sankcjonujemy małżeństwem. Spektakl w Galerii Krakowskiej był najlepszym komentarzem do wystawy Katarzy Majak, a jednocześnie zaproszeniem do jej obejrzenia zaadresowanym do zupełnie przypadkowych przechodniów, niekoniecznie zainteresowanych sztuką, a najczęściej wyłącznie zakupami.
Powrót
Królowała oczywiście ona - Ślubna Sukienka. Ważniejsza od Panny Młodej. Ważniejsza od samego ślubu, który się nie odbył. Ważniejsza ze swoją opowieścią od planów artystki Katarzyny Majak, a tym samym reżyserująca wraz z nią całość projektu. Sukienka w centrum, jak rzeźba, otoczona zdjęciami z fotograficznych atelier wykonanymi na ślubnych tłach, zapisem romantycznego weekendu w małym pensjonacie, uwieczniona kiedy stoi samotna i kiedy odziewa obecnego partnera artystki. Fotografie w zdobnych, ślubnych ramach, weselny album w gablocie, księga gości, w której dominują wpisy poświęcone nie sztuce, a weselnemu misterium nie tylko autorki, płyta ‘majak&the unmarried’ ze specjalnie skomponowaną muzyką autorstwa Marcina Bocińskiego i wokalizami Majak oraz jej niezamężnych koleżanek, specjalne przypinki z logotypem projektu i inne ślubne gadżety - to wszytko tworzyło klimat tej nietypowej wystawy i kreśliło kolejne fragmenty historii białego stroju. Niezwykła atmosferę kreowało też wideo prezentujące autorkę w trakcie samotnej podróży poślubnej do Indii, gdzie w studiu kosmetycznym, miejscowe artystki ubrane w sari malowały jej dłonie i stopy henną w specjalny, tradycyjny, weselny wzór.
Wernisaż, tłumnie odwiedzony przez publiczność, fotografów, artystów, krytyków, kuratorów i kolekcjonerów miał specyficzny klimat - ciekawość mieszała się tu z dystansem.
Ważnym epizodem w życiu sukienki był performance zaaranżowany 8 marca 2009 r. w przestrzeni handlowej Galerii Krakowskiej. Ubrany w sukienkę i ucharakteryzowany tancerz butoh wykonywał w niedzielne popołudnie w tłumie zaskoczonych kupujących opowieść gestem o międzyludzkich relacjach. Sukienka została zatańczona w sposób niezwykły - w ten symboliczny sposób zyskując głos i możliwość wypowiedzi. Przypadkowo spotkana, bardzo dobrze znana Krakowianom tancerka butoh Miho Iwata weszła z sukienką w dialog, tworząc niesamowity, spontaniczny duet, mówiący o trudności w porozumieniu między dwojgiem ludzi oraz o tym, jak wzajemnie na siebie wpływają, uzupełniają się i ranią, próbując wypracować wspólnotę, którą nazywamy zazwyczaj związkiem, a czasami sankcjonujemy małżeństwem. Spektakl w Galerii Krakowskiej był najlepszym komentarzem do wystawy Katarzy Majak, a jednocześnie zaproszeniem do jej obejrzenia zaadresowanym do zupełnie przypadkowych przechodniów, niekoniecznie zainteresowanych sztuką, a najczęściej wyłącznie zakupami.
Powrót