Jolanta Caban - Pejzaże przedmiotów
Ostatnio często możemy w Warszawie oglądać wystawy Jolanty Caban. To spore wyzwanie dla artystki przygotować w tak krótkim czasie dwie, dość obszerne prezentacje, z których jedna pokazywana była Galerii 022 DAP i zawierała martwe natury, a druga - pod hasłem "Pejzaże przedmiotów" ma miejsce Galerii Mazowieckiej w Mazowieckim Urzędzie Wojewódzkim.
Pejzaże przedmiotów to bardziej poetycka nazwa martwej natury, a także sugestia innego na nią spojżenia. Z większym dystansem, w szerszym ujęciu. To kwestia filozofii patrzenia, a nie osadzenia rzeczy w krajobrazie. Malarstwo Caban z ostatniej wystawy jest mocno nasycone kolory. Szczególnie czerwienie występują na tych obrazach w roli wiodącej, budującej napięcia i przykuwającej wzrok. Przedstawiane na nich drobne elementy kobiecej garderoby - pantofle i torebki, odwołują do przepełnionej kobiecością rzeczywistości, w której w równym stopniu figurują kuchenne sprzęty, co zawartość szafy. Katalog rzeczy z najbliższego osaczenia odwołuje się do codzienności każdej kobiety, ale i do jej odświętności, wyjątkowych momentów uwodzicielskiego spełnienia. Wskazuje na cały wachlarz kobiecych ról, z którym artystka dobrze się czuje i w pełni go akceptuje - od słodkich wypieków po upojne noce.
W najnowszych pracach Caban w żaden sposób nie odchodzi od swojego stylu malarskiego. Buduje kreacje z użyciem grubej warstwy farby, kształtowanej mięsistymi impastami. Kompozycja często kreślona wyrazistym, czarnym konturem obleka przedstawienie w konkretną cielesność.
Na najnowszej wystawie znalazły się jednak także obrazy nieco inne, bardziej zbliżone do abstrakcji, rozpływające się w kolorze, bardziej w nim zanurzone, mniej budowane, a bardziej płynne. Nawet jeśli ciągle w nich drzemie konkretny kształt przedmiotu, który był punktem wyjścia do powstania płótna, to jednak jest to on już tylko aluzją do rzeczywistości.
Ostatnia wystawa Jolanty Caban udowadnia, że artystka ma własny, bardzo indywidualny styl, ale rozległe zainteresowania malarskie i ciekawe spojrzenie na rzeczywistość, dające jej podstawę do budowania interesujących i pogłębionych tematycznie kreacji.
Powrót
Pejzaże przedmiotów to bardziej poetycka nazwa martwej natury, a także sugestia innego na nią spojżenia. Z większym dystansem, w szerszym ujęciu. To kwestia filozofii patrzenia, a nie osadzenia rzeczy w krajobrazie. Malarstwo Caban z ostatniej wystawy jest mocno nasycone kolory. Szczególnie czerwienie występują na tych obrazach w roli wiodącej, budującej napięcia i przykuwającej wzrok. Przedstawiane na nich drobne elementy kobiecej garderoby - pantofle i torebki, odwołują do przepełnionej kobiecością rzeczywistości, w której w równym stopniu figurują kuchenne sprzęty, co zawartość szafy. Katalog rzeczy z najbliższego osaczenia odwołuje się do codzienności każdej kobiety, ale i do jej odświętności, wyjątkowych momentów uwodzicielskiego spełnienia. Wskazuje na cały wachlarz kobiecych ról, z którym artystka dobrze się czuje i w pełni go akceptuje - od słodkich wypieków po upojne noce.
W najnowszych pracach Caban w żaden sposób nie odchodzi od swojego stylu malarskiego. Buduje kreacje z użyciem grubej warstwy farby, kształtowanej mięsistymi impastami. Kompozycja często kreślona wyrazistym, czarnym konturem obleka przedstawienie w konkretną cielesność.
Na najnowszej wystawie znalazły się jednak także obrazy nieco inne, bardziej zbliżone do abstrakcji, rozpływające się w kolorze, bardziej w nim zanurzone, mniej budowane, a bardziej płynne. Nawet jeśli ciągle w nich drzemie konkretny kształt przedmiotu, który był punktem wyjścia do powstania płótna, to jednak jest to on już tylko aluzją do rzeczywistości.
Ostatnia wystawa Jolanty Caban udowadnia, że artystka ma własny, bardzo indywidualny styl, ale rozległe zainteresowania malarskie i ciekawe spojrzenie na rzeczywistość, dające jej podstawę do budowania interesujących i pogłębionych tematycznie kreacji.
Powrót