Joanna Stasiak - Pejzaż romantyczny - Salon Sztuki 49
Wernisaż: 2008-01-17 18:00:00
Wernisaż wystawy malarstwa Joanny Stasiak stał się pretekstem do spotkania gości bardzo licznych. Powodem była osoba artystki, które nie tylko uznawana jest od dawna za malarkę wybitą, ale także jest osobą animującą liczne wydarzenia plastyczne: wystawy, plenery, projekty artystyczne.
Długo prowadziła w Warszawie Galerie In Spe w której prezentowała twórczość autorów o szczególnej, humanistycznej wrażliwości społecznej. Obecnie galeria działa dalej, choć nie ma już stałego adresu, organizując projekty i prezentacje w rożnych miejscach. Stasiak jest także dyrektorem Instytutu Edukacji Artystycznej Akademii Pedagogiki Specjalnej im. M. Grzegorzewskiej w Warszawie. Te fakty biograficzne nie są bez znaczenia w odbiorze prac artystki i opisie atmosfery wernisażu. Angażowanie się Joanny Stasiak w wiele nacechowanych głębokim przeżyciem intelektualnym, filozoficznym i społecznym przedsięwzięć wynika z tych samych przesłanek co jej twórczość. Malarstwo i działalność organizatorsko-kuratorska, a także interpretacyjno-naukowa stanowi jedność jej dorobku i charakteryzuje jej postawę nie tylko twórczą ale konstytuują jako człowieka.
Malarstwo Joanny Stasiak zdecydowanie osadzone jest w tradycji sztuki klasycznej, a jednocześnie poddawane przez autorkę na wskroś nowoczesnemu przepracowaniu i interpretacji. Interesują ją podstawowe malarskie tematy: portret we wnętrzu i pejzaż. Dramaturgię przedstawień buduje przy użyciu środków wywiedzionych z teatru: rozplanowanie sceny, kulisowość przestrzeni, ostre plamy światła, wydobywające drapieżnie kontury i stawiające niemal białe akcenty na przedmiotach i postaciach. Także naturalna tajemniczość teatralnego świata jest tutaj silnie obecna i buduje atmosferę intrygującą i wciągającą widza w przygotowaną przez Stasiak malarską rzeczywistość.
Artystka gromadzi wrażenia z podroży, tych realnie obytych i tych realizowanych w lekturze. Odwiedza pejzaże Południa, klasyczne rejony Grecji i Włoch, tropi przestrzenie basenu Morza Śródziemnego. Tam notuje w pamięci kolory, smaki, atmosferę i klimat, a przede wszystkim światło. Z tych doznań buduje obrazy. Kontrastuje je z niemieckim, księżycowym chłodem Caspara Davida Friedricha. Powstaje niezwykły efekt, bardzo dla Joanny Stasiak symptomatyczny, łatwo rozpoznawalny, choć nie tak łatwy w interpretacji.
Interpretacja jest zresztą kluczem do twórczości artystki. To postawa, którą reprezentuje sama autorka. To ona, swoimi przemyśleniami, a w dalszej kolejności płótnami, sytuuje się jako wnikliwa interpretatorka klasycznych tekstów, literatury romantycznej, filozofii nietzscheańskiej i chrześcijańskiej. Jej prace to wynik głębokich, intelektualnych rozważań, jednak brak w nich, celowo zresztą, prostych odpowiedzi. To raczej zapis procesu nieskończonego, otwartego na sugestie widza i gotowego do podjęcia z nim dialogu i dyskusji.
Powrót
Długo prowadziła w Warszawie Galerie In Spe w której prezentowała twórczość autorów o szczególnej, humanistycznej wrażliwości społecznej. Obecnie galeria działa dalej, choć nie ma już stałego adresu, organizując projekty i prezentacje w rożnych miejscach. Stasiak jest także dyrektorem Instytutu Edukacji Artystycznej Akademii Pedagogiki Specjalnej im. M. Grzegorzewskiej w Warszawie. Te fakty biograficzne nie są bez znaczenia w odbiorze prac artystki i opisie atmosfery wernisażu. Angażowanie się Joanny Stasiak w wiele nacechowanych głębokim przeżyciem intelektualnym, filozoficznym i społecznym przedsięwzięć wynika z tych samych przesłanek co jej twórczość. Malarstwo i działalność organizatorsko-kuratorska, a także interpretacyjno-naukowa stanowi jedność jej dorobku i charakteryzuje jej postawę nie tylko twórczą ale konstytuują jako człowieka.
Malarstwo Joanny Stasiak zdecydowanie osadzone jest w tradycji sztuki klasycznej, a jednocześnie poddawane przez autorkę na wskroś nowoczesnemu przepracowaniu i interpretacji. Interesują ją podstawowe malarskie tematy: portret we wnętrzu i pejzaż. Dramaturgię przedstawień buduje przy użyciu środków wywiedzionych z teatru: rozplanowanie sceny, kulisowość przestrzeni, ostre plamy światła, wydobywające drapieżnie kontury i stawiające niemal białe akcenty na przedmiotach i postaciach. Także naturalna tajemniczość teatralnego świata jest tutaj silnie obecna i buduje atmosferę intrygującą i wciągającą widza w przygotowaną przez Stasiak malarską rzeczywistość.
Artystka gromadzi wrażenia z podroży, tych realnie obytych i tych realizowanych w lekturze. Odwiedza pejzaże Południa, klasyczne rejony Grecji i Włoch, tropi przestrzenie basenu Morza Śródziemnego. Tam notuje w pamięci kolory, smaki, atmosferę i klimat, a przede wszystkim światło. Z tych doznań buduje obrazy. Kontrastuje je z niemieckim, księżycowym chłodem Caspara Davida Friedricha. Powstaje niezwykły efekt, bardzo dla Joanny Stasiak symptomatyczny, łatwo rozpoznawalny, choć nie tak łatwy w interpretacji.
Interpretacja jest zresztą kluczem do twórczości artystki. To postawa, którą reprezentuje sama autorka. To ona, swoimi przemyśleniami, a w dalszej kolejności płótnami, sytuuje się jako wnikliwa interpretatorka klasycznych tekstów, literatury romantycznej, filozofii nietzscheańskiej i chrześcijańskiej. Jej prace to wynik głębokich, intelektualnych rozważań, jednak brak w nich, celowo zresztą, prostych odpowiedzi. To raczej zapis procesu nieskończonego, otwartego na sugestie widza i gotowego do podjęcia z nim dialogu i dyskusji.
Powrót