Ivo Nikić - Łapacz kurzu
Wernisaż: 2009-03-20 18:00:00
Galeria OKNA w CSW Zamek Ujazdowski zaprezentowała wystawę: Ivo Nikića Łapacz Kurzu. Trudno jest sklasyfikować obiekty pokazane w OKNACH. Jak zaznacza Grzegorz Borkowski, mamy w tym przypadku do czynienia z pewnym rodzajem gry. Widz, obserwator ma do rozwiązania nie lada zagadkę.
Na wystawie widzimy poroża wiszące niczym w myśliwskiej chacie, są to jednak pozory. Rogi pokryte są dizajnerskim materiałem z suwakiem. Specjalnie na tą okazję, uszyte przez krawca "ubrania" nadają tym obiektom całkiem innych cech. Można się zastanowić, jak sugeruje tytuł, nad funkcją ochronną materiału, ale znowu mamy do czynienia z grą. Skórzany lub skóropodobny materiał nadaje wręcz seksualny aspekt porożom. Nie tylko widzimy pojedyncze rogi przebrane/ubrane w materiał. Niektóre egzemplarze łączą się w jakby sieci, pajęczyny, tworzą one osobne rzeźby. Artysta operował czarnym i białym materiałem z zamkiem błyskawicznym. Nikić pod dosłownie podszewką ukazuje falliczne kształty bawolego rogu, wiszące skórzane rękawiczki układa w waginę, którą można otworzyć lub zamknąć suwakiem. Cała wystawa naznaczona jest delikatną zabawą o podszyciu sadomasochistycznym.
Film, który towarzyszy wystawie, najbardziej odwołuje się do tytułu. Bohaterem video jest "kurz", a raczej pół przeźroczysta plamka, która czasem pojawia się na dnie soczewki oka, którą widzimy, szczególnie na jasnym tle. Jesteśmy "okiem" obserwatora, widzimy kawałek pokoju, ale to, co widzimy jest bez znaczenia, liczy się tylko "wędrówka" prawie niewidocznej plamki. Kurz to temat dobry na wystawę jak każdy inny, liczy się bowiem, to, co kryje się pod kurzem.
Powrót
Na wystawie widzimy poroża wiszące niczym w myśliwskiej chacie, są to jednak pozory. Rogi pokryte są dizajnerskim materiałem z suwakiem. Specjalnie na tą okazję, uszyte przez krawca "ubrania" nadają tym obiektom całkiem innych cech. Można się zastanowić, jak sugeruje tytuł, nad funkcją ochronną materiału, ale znowu mamy do czynienia z grą. Skórzany lub skóropodobny materiał nadaje wręcz seksualny aspekt porożom. Nie tylko widzimy pojedyncze rogi przebrane/ubrane w materiał. Niektóre egzemplarze łączą się w jakby sieci, pajęczyny, tworzą one osobne rzeźby. Artysta operował czarnym i białym materiałem z zamkiem błyskawicznym. Nikić pod dosłownie podszewką ukazuje falliczne kształty bawolego rogu, wiszące skórzane rękawiczki układa w waginę, którą można otworzyć lub zamknąć suwakiem. Cała wystawa naznaczona jest delikatną zabawą o podszyciu sadomasochistycznym.
Film, który towarzyszy wystawie, najbardziej odwołuje się do tytułu. Bohaterem video jest "kurz", a raczej pół przeźroczysta plamka, która czasem pojawia się na dnie soczewki oka, którą widzimy, szczególnie na jasnym tle. Jesteśmy "okiem" obserwatora, widzimy kawałek pokoju, ale to, co widzimy jest bez znaczenia, liczy się tylko "wędrówka" prawie niewidocznej plamki. Kurz to temat dobry na wystawę jak każdy inny, liczy się bowiem, to, co kryje się pod kurzem.
Powrót