Erwin Schenkelbach - Muzeum Narodowe w Krakowie




Erwin Schenkelbach, którego fotografie można obecnie oglądać w Muzeum Narodowym w Krakowie, z tą dziedziną sztuki miał do czynienia od dziecka. Jego ojciec Bertold - też fotograf, choć nie ukończył szkoły związanej z tym akurat kierunkiem, czynnie zajmował się artystyczną fotografią. Utrzymywał przyjacielskie stosunki z Bruno Schulzem, którego twórczość nie mogła przejść bez echa obok Erwina Schenkelbacha, pozostającego długo pod jej wpływem. Wpływ ten ujawniał się także na polu literatury, którą - obok zdjęć - się zajmował. I choć do dzisiaj twórczość Schulza darzy szczególną atencją, wybrał własną drogę, którą od wielu lat podąża. 

Przeżycia wojenne, a także nie najłatwiejsze powojenne czasy, pchnęły Schenkelbacha do Warszawy, gdzie ukończył politechnikę. Do 1963 roku pracował jako scenarzysta i operator filmowy w warszawskiej telewizji. Wtedy też wyemigrował do Izraela. Fotografowaniem zaczął zawodowo zajmować się w latach siedemdziesiątych, współpracując od tej pory z wieloma gazetami i magazynami na całym świecie.

Najbliższa jest mu czarno-biała fotografia surrealistyczna. To czerń, biel i tonacje szarości sprzyjają ujawnieniu magicznej materii świata. Tysiące zdjęć, jakie w swoim życiu wykonał Schenkelbach, przedstawiają ten świat właśnie, raz w sposób bardziej dosłowny, innym razem stanowiąc tylko zarys tego, czego głębi można się domyślać. Wśród tysiąca tych zdjęć zobaczyć można portrety znanych ludzi, m.in. Tadeusza Kantora, Czesława Miłosza, Jerzego Kosińskiego. Są też wizerunki młodych, izraelskich żołnierzy, tak różniących się od obrazów, którymi epatuje współcześnie telewizja. To nie uzbrojone wojsko, gotowe walczyć z bronią w ręku i zabijać, samemu ślepo idąc na śmierć. To młodzi chłopcy, którzy tęsknią za domem, chcą żyć, bawić się, chwilowo (bądź na stałe) tego pozbawieni przez bieg politycznych wydarzeń.

Mamy wreszcie obrazy Jerozolimy, których część oglądać można w krakowskim muzeum.
To osobiste impresje autora na temat miasta i ludzi, którzy je zamieszkują. Charakterystyczny wizerunek Jerozolimy buduje wielokulturowość, a przede wszystkim wielowyznaniowość, gdzie judaizm, chrześcijaństwo i islam spotykają się w jednym miejscu - miejscu szczególnie świętym dla każdej z tych religii.

Oglądając te zdjęcia słyszy się gwar i zapachy miasta, widzi budzącą się do życia arabską ulicę, zakonników w cerkwi, codzienność jaką jest suszące się pranie na tle kopuły Bazyliki Grobu Pańskiego. Spojrzymy też na samotnie idącą zakonnicę spowitą w czerń, oraz na inną - także samą - wpatrzoną w modlące się pod ścianą płaczu Żydówki. Mamy też cmentarz żydowski, gdzie na płycie nagrobka położył się zmęczony Arab. Tak mieszają się światy, społeczności, kultura i religie. Tak zmieniają się ludzie, a Jerozolima niezmiennie pozostaje.
 

 
 
 

 Wybrane prace:
   
    

 


  

     
     

 
  
 Nota biograficzna: 

        

Erwin Schenkelbach - urodził się w Drohobyczu w 1929 roku. W tajniki fotografowania wprowadził go ojciec. Wyobraźnia plastyczna Schenkelbacha wciąż pozostaje pod dużym wpływem Bruno Schulza. Jako swoich mistrzów wymienia także Giorgio de Chirico i Maxa Ernsta. Po wojnie Erwin Schenkelbach ukończył Politechnikę Warszawską. Do 1963 roku pracował jako scenarzysta i operator filmowy w warszawskiej telewizji. W 1963 roku wyemigrował do Izraela. W latach siedemdziesiątych zaczął zajmować się zawodowo fotografowaniem. Od tej pory współpracuje z wieloma gazetami i magazynami na całym świecie. Najbliższa jest mu czarno-biała fotografia surrealistyczna.

Wystawa czynna do 9 lipca 2006

________________________________
Relacja przygotowana przez Artinfo.pl                   



Galeria prac


Powrót