Dwudziestolecie Muzeum Jean Lurçat w Angers




Tkanina unikatowa, która obok plakatu oraz grafiki stanowiła polski „produkt eksportowy” w latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku - od dawna cieszy się nienajlepszą sławą i „odsyła” widza do takich pojęć jak sztuka użytkowa w najlepszym wypadku, a rzemiosło artystyczne i ruch amatorski w najgorszym. Kolejno upadły poważne wystawy światowe w tej dziedzinie, a czołowi przedstawiciele tej dyscypliny artystycznej zarówno w Polsce jak i na świecie „podryfowali” w kierunku innych technik, bardziej respektowanych i otwierających drzwi do poważnych wystaw sztuki światowej. Zgodnie ze zdaniem wypowiedzianym kiedyś przez Magdalenę Abakanowicz, że przez lata balansowała między różnymi szufladkami i uczestniczyła w różnych wystawach, na których pojawiała się czasami skrajnie odmienna publiczność, ale nigdy nie pojawił się żaden poważny krytyk na tzw.: „tkackich wystawach”.

Francja jest krajem, w którym świat sztuki od bardzo dawna odrzucił tzw.: warsztat i głównie ocenia się artystów za ich koncepcję artystyczną. Ale Francja jest też krajem, w którym istnieje wielowiekowa tradycja tapiserii i manufaktur tkackich i istnieją całe rzesze artystów zajmujących się tą mało „wysoką” sztuką, poświęcając się różnym odmianom i kategoriom tkaniny z ogromnym zaangażowaniem, niewiele przywiązując uwagi do panujących mód oraz obowiązujących „oficjalnie ekspresji”. Taka sytuacja wytworzyła podatne warunki do otwarcia muzeum imieniem Jean Lurçat (artysta - fundator Biennale Tkaniny w Lozannie) w mieście, gdzie tradycja tapiserii sięga średniowiecza. Gdyż to właśnie w Angers niedaleko byłego portowego miasta w Nantes znajduje się historyczny cykl 85 tapiserii pochodzących z końca XIV wieku znanych pod nazwą „Apokalipsy Św. Jana”. Jean Lurçat jako młody artysta odbył specjalną podróż do Angers w celu obejrzenia tego wyjątkowego dzieła o walorach natury zarówno historycznej jak i artystycznej. Kiedy w roku 1957 rozpoczynał realizację swojego monumentalnego cyklu „Chant du Monde” („Śpiew Świata”) w dwadzieścia lat po pierwszym kontakcie z „Apokalipsą Św. Jana” - średniowieczne dzieło stanowiło najważniejszą inspirację i pożywkę dla twórczej wyobraźni. Monumentalne dzieło „Chant du Monde” powszechnie uważane jest za manifest nadziei, wiary w pokój oraz w człowieka generacji, która doświadczyła katastrofy dwóch wojen światowych. I nawet jeżeli bardzo często pomija się fakt, że Polska była krajem najbardziej poszkodowanym podczas Drugiej Wojny Światowej - nie można zapominać, że inne kraje europejskie również ucierpiały, aczkolwiek w mniejszym stopniu.

Muzeum imieniem Jean Lurçat powstało w Angers w 1986 roku. Niezależnie od stałej kolekcji w ciągu ostatnich dwudziestu lat muzeum organizowało liczne wystawy czasowe, a od roku 1993 przejęło organizację Triennale Miniatur Tkackich, w których wielokrotnie uczestniczyli polscy artyści. W roku bieżącym muzeum celebrowało dwudziestolecie istnienia i prezentowało związaną z tymi obchodami wystawę. W ekspozycji zostali zaprezentowani przede wszystkim artyści blisko związani z muzeum od wielu lat. Tak, że można było obejrzeć prace Patrica Hugues czy Marie-Rose Lortet uważanych za czołowych francuskich artystów w danej tendencji. Swoje miejsce mieli również tacy artyści jak Oswaldo Vigas, latynoamerykański artysta (Wenezuela) związany przez szereg lat z paryską „Atelier 3” czy Gracia Cutuli, argentyński artysta zafascynowany geometrycznymi wzorami ubrań południowoamerykańskich mieszkańców Kordyleriów. Aneks do wystawy stanowiła selekcja miniatur, które uczestniczyły w przedostatnim, siódmym Triennale Miniatur Tkackich w Angers na przełomie lat 2002/2003, które skądinąd nosiło znamienny tytuł nawiązujący do tragicznych wydarzeń 11 września w Nowym Jorku pięć lat temu: „Ordre ou chaos: la frontière ?” („Porządek czy chaos: granica ?”). Trzeba przyznać, że ten pozornie trudny temat podziałał bardzo inspirująco na artystów, którzy wzięli udział w konkursie. 

Dwudziestolecie istnienia Muzeum Jean Lurçat w Angers stało się również znakomitą okazją do przypomnienia najważniejszych wystaw, donacji oraz współpracy z zagranicznymi placówkami. Wśród instytucji, z którymi współpracę francuskie muzeum bardzo sobie ceni znajduje się łódzkie Centralne Muzeum Włókiennictwa, które uczestniczyło w organizacji dwóch wystaw wespół z muzeum w Angers. Pierwsza z nich odbyła się w roku 1998 w muzeum w Angers i prezentowała kolekcję łódzkiego muzeum (przez pewien okres można było partię wystawy zobaczyć w Paryżu w Instytucie Kultury Polskiej). Druga wystawa prezentowała zbiory muzeum w Angers i dostępna była dla polskiej publiczności w roku 1999, właśnie w łódzkim Centralnym Muzeum Włókiennictwa. Niezależnie od wystaw czasowych przygotowanych specjalnie z okazji dwudziestolecia istnienia muzeum Jean Lurçat, muzeum w Angers systematycznie prezentuje swoje stałe kolekcje. Do jednej z najważniejszych należy donacja Tomasza Gleba, urodzonego w Polsce w roku 1911. Ten artysta o bardzo kontrowersyjnej sławie w Polsce (w latach 1949-1957 mieszkał w Łodzi) - jest zdecydowanie wysoko ceniony w kraju adopcji za niewątpliwie niepodważalne walory artystyczne twórczości nawiązującej do świata wyobraźni idish. Niestety, jego polityczne zaangażowanie w latach stalinizmu - uniemożliwiło organizację jego wystawy w łódzkim muzeum ze względu na protesty osób pamiętających niemiłe fakty z powojennej historii Polski. Niefortunne unieważnienie wystawy spowodowało zerwanie współpracy pomiędzy dwoma w sumie bardzo wzajemnie ceniącymi się muzeami. Być może historia rekonstruującej swoje oblicze Europy, przeżywającej aktualnie nagły wzrost skrajnie nacjonalistycznych nastrojów po „obydwu stronach” byłego muru berlińskiego przyniesie remedium na stare, ciągle nie zagojone rany...

  
 

 

Wystawa czynna do 15 października 2006

________________________________
Tekst: Ewa Izabela Nowak, Paryż 10 października 2006
Relacja przygotowana dla Artinfo.pl                   



Galeria prac


Powrót