Boznańska w towarzystwie Velázqueza, Maneta, Whistlera…
Obrazy moje wspaniale wyglądają, bo są prawdą, są uczciwe, pańskie, nie ma w nich małostkowości, nie ma maniery, nie ma blagi. Czy pisząca te słowa Olga Boznańska była megalomanką? A może przeciwnie - bezgranicznie oddaną sztuce, świadomą swych osiągnięć artystką, niemającą powodu, by się krygować?
Od 24 października w Gmachu Głównym Muzeum Narodowego w Krakowie możemy oglądać prace Olgi Boznańskiej. Wystawa prezentuje nie tylko 173 dzieła pochodzącej z Krakowa malarki, ale również około 20 prac europejskich artystów współczesnych Boznańskiej oraz tych, którzy ją inspirowali.
Pierwszego zakupu obrazu młodej, trzydziestoletniej wówczas Olgi Boznańskiej dokonało w 1896 roku Muzeum Narodowe w Krakowie. Był to Portret Paula Nauena. Również naszej instytucji została przekazana po śmierci malarki cała jej spuścizna, przywieziona z paryskiej pracowni. W roku 1960 krakowskie Muzeum przygotowało pierwszą i jak dotąd największą wystawę jej twórczości. A więc to zupełnie zrozumiałe, że po ponad pół wieku, kiedy mija 150 lat od urodzin Boznańskiej i 75 lat od jej śmierci, prezentujemy publiczności wielką wystawę tej wielkiej artystki - powiedziała dyrektor Muzeum Narodowego w Krakowie Zofia Gołubiew.
Na wystawie są prezentowane najlepsze prace artystki, które przyniosły jej światową sławę i uznanie w historii sztuki. Można zobaczyć dzieła najczęściej reprodukowane i eksponowane, jak i te, które nigdy dotąd nie były w Polsce pokazywane. Obrazy pochodzą m.in. z Musée d’Orsay w Paryżu, Lwowskiej Narodowej Galerii Sztuki im. B. G. Woźnickiego czy Ca’ Pesaro w Wenecji. Wybór ten uzupełniają prace innych twórców z różnych kolekcji, ilustrujące związki Boznańskiej z malarstwem światowym.
Prezentowane są dzieła artystów, którzy inspirowali i fascynowali artystkę. To m.in. Diego Velázquez, Édouard Manet, Henri Fantin-Latour czy James McNeill Whistler. Muzeum wypożyczyło ich prace m.in. z Luwru i Musée d’Orsay w Paryżu oraz madryckiego Muzeum Thyssen-Bornemisza.
Na wystawie znajdują się też dzieła polskich malarzy zarówno związanych z Paryżem - Anny Bilińskiej, Eugeniusza Zaka, Józefa Pankiewicza, Meli Muter, jak i z Krakowem, np. Jacka Malczewskiego. Dzięki takiej konfrontacji podziwiamy Olgę Boznańską w elicie mistrzów.
Warto wspomnieć, że ekspozycję nagrodzili dziennikarze (m.in. Marka Radia Kraków) i doceniła publiczność, która osiągnęła już liczbę 35 tys. widzów!
Powrót