Big Bang - Musée d’Art Moderne w Paryżu




W Muzeum Narodowym Sztuki Nowoczesnej mieszczącym się w Centrum Pompidou w Paryżu można oglądać przekrojową wystawę sztuki XX wieku, zatytułowaną Big Bang. Ekspozycja otwarta w połowie czerwca tego roku, udostępniona będzie publiczności do 27 lutego 2006 roku. Wystawa ta jest pierwszą w historii istnienia centrum próbą prezentacji dzieł sztuki pochodzących ze zbiorów muzeum w sposób tematyczny, interdyscyplinarny z ewidentnym pominięciem układu chronologicznego. Dotychczas muzeum proponowało prezentację historyczną. Zwłaszcza zwiedzanie kolekcji sztuki nowoczesnej od kilku lat zaczynało kojarzyć się z wizytą u „starszej pani” noszącej archaiczny koronkowy żabot. Faktem jest, że kolekcja sztuki współczesnej (powstałej po roku 1960) była prezentowana w ramach systematycznie zmienianych, wielomiesięcznych czasowych pokazów, niemniej dosyć silnie wyczuwało się pewną sztywność i hermetyczność proponowanych podziałów.

Wystawa Big Bang, która jest niczym innym jak próbą odnalezienia nowej, atrakcyjniejszej dla publiczności prezentacji sztuki XX wieku - rzeczywiście stara się zburzyć dotychczasowe schematy myślowe narzucające periodyzację i pozornie słuszną „liniowość rozwoju” sztuki XX wieku. W ciągu ostatnich trzydziestu lat, wszelkie istniejące dotychczas kryteria oceny estetycznej w sztuce zostały definitywnie zaburzone, co spowodowało niewątpliwie olbrzymie opory w recepcji sztuki najnowszej wśród tzw.: szerokiej publiczności a zarazem wywołało rozliczne próby tłumaczenia jej przez współczesnych filozofów i socjologów w kontekście zazwyczaj społeczno-politycznym. 


Catherine Grenier, generalny kurator wystawy Big Bang, starała się znaleźć klucz do prezentacji a zarazem być może wyjaśnienia, na czym polegała sztuka XX wieku - w efekcie posłużyła się podziałem tematycznym. Kuratorka odeszła od ścisłego pokazu czystych sztuk plastycznych; malarstwo i rzeźba odnalazło w wystawie miejsce na równi z filmem, wideo, fotografią, architekturą, wzornictwem. Całość dopełniają wystawione w gablotach książki. Big Bang jest konfrontacją wszelkich tendencji, które pojawiły się w sztuce na przestrzeni ostatnich stu lat. W rezultacie na przestrzeni 4 500 m² Centrum Pompidou zaproponowało analizę kulturalnych fenomenów XX wieku. Wystawa została skomponowana z 8 zasadniczych części, każda z nich odzwierciedla odmienną problematykę obecną w sztuce ostatniego stulecia. Tu jednak trzeba przyznać, że dwie pierwsze części (zajmujące połowę przestrzeni całego pokazu) prezentują zdecydowanie więcej dzieł powstałych na początku wieku, niż w jego drugiej połowie i analogicznie w pozostałych sześciu partiach dominują prace z drugiej połowy wieku i obrazy z lat 20. czy 30. należą raczej do rzadkości. Pierwsza partia wystawy została zatytułowana „Destruction” czyli destrukcja. Wybór ten jest skądinąd bardzo oczywisty, wszak powszechnie za początek sztuki XX wieku uważany jest rok 1905. Data ta oznacza namalowanie przez Pablo Picasso „Panien z Awignionu”, pierwszego obrazu, którego koncepcja opierała się na destrukcji formy, a pojawienie się samej sztuki modernistycznej nie było niczym innym jak początkiem procesu destrukcji obowiązujących poprzednio kryteriów estetycznych w sztuce. Oznaczało to konieczność ponownego zdefiniowania czym jest dzieło sztuki i ustalenia nowych kryteriów oceny. Modernizm - domagając się radykalnej wolności środków wyrazu - doprowadził do głębokiego kryzysu malarstwa figuratywnego, narzucając nieustanne poszukiwanie nowych form plastycznych. Kubizm zajął się dekonstrukcją formy, ekspresjonizm jej deformacją, dadaizm obalił dotychczasowe znaczenie obrazu, a abstrakcja zaczęła się domagać jego autonomii. Scena sztuki XX wieku była terenem wszelkich eksperymentów i realizacji wszelkich możliwych pomysłów plastycznych.
Powracając do najsłynniejszego po „Guernice” obrazu Picassa - „Panien z Awignonu” - niestety od lat znajduje się on w kolekcji nowojorskiego muzeum i wszelkie próby wypożyczenia go na wystawę w Europie spotykają się z odmową. Oczywiście w przypadku wystawy prezentującej zbiory danej kolekcji tego typu wypożyczenie nie wchodziło w rachubę, ale znaczenie symboliczne tego dzieła zainspirowało z całą pewnością zarówno wybór tytułu pierwszej części wystawy jak i sposób myślenia kuratorów pochylających się nad koncepcją całości prezentacji. W efekcie pierwsza sala prezentuje dzieła ukazujące ciała ludzkie pozbawione uroku i wdzięku (sposób prezentacji rewolucyjny w stosunku do sztuki XIX-wiecznej i wcześniejszej). Można więc zobaczyć rzeźbę Giacomettiego z typowym dla tego artysty wysmukłym pozbawionym gracji ciałem, obrazy Matisse’a, Warhola i „Antropometrie” Yves Klein’a. Kolejna sala prezentuje zniekształcone ciało, takie jakie można odnaleźć w obrazach Francisa Picabii, Willema de Kooninga, Picassa, Jean Dubuffet’a czy George’a Basselitz’a. 

Autorom wystawy dekonstrukcja dzieła sztuki kojarzy się między innymi z jego przejściem do płaszczyznowej prezentacji, które: spowodowało zachwianie jego dotychczasowej koncepcji. Toteż cała sala poświęcona jest pracom funkcjonującym w dwóch wymiarach: szerokość i długość, z pominięciem tradycyjnej wysokości. Najbardziej skrajną realizacją tej idei jest „144 Tin Square” minimalisty Carla Andre czyli kwadratowa przestrzeń na podłodze złożona z 144 identycznych kwadratowych metalowych płytek.


Oddzielnym punktem jest pojawienie się monochromu - tu w prezentacji ważne miejsce przypadło „Czarnemu kwadratowi” Kazimierza Malewicza, niepozornej wielkości obrazowi, który wywołał długotrwałą dyskusję teoretyczną. Dla Polaków bardzo ważna jest salka zatytułowana „przestrzeń geomeryczna”, gdyż centralne miejsce zajmuje rzeźba Katarzyny Kobro pochodząca z 1928 roku prezentowana w sąsiedztwie prac słynnych artystów z drugiej połowy XX wieku: minimalisty i konceptualisty Donalda Judda, Daniela Burena czy amerykańskiego malarza Ellswortha Kelly. Jest to jedynie dowodem jak wysoce oceniana jest ta rzeźbiarka wśród specjalistów na całym świecie. Zaliczana jest wraz z Władysławem Strzemińskim obok Malewicza, Brancusiego i holenderskich przedstawicieli neoplastycyzmu do prekursorów sztuki minimalistycznej i konceptualnej.


Następna część wystawy zatytułowana jest „Construction/déconstruction” czyli „Konstrukcja/dekonstrukcja”. Powszechnie uważa się, że dekonstrukcja formalna i analityczna dzieła rozpoczęła się wraz z kubizmem, który „utorował drogę” kolejnym kierunkom awangardowym XX wieku. Organizatorzy wystawy wyodrębnili więc 9 elementów charakteryzujących tego typu „dekonstrukcję artystyczną”, a sale drugiej partii wystawy kolejno koncentrują się na analitycznej prezentacji dzieł skonstruowanych wobec problemu przezroczystości, przypadkowości, wykorzystania procesów konceptualnych i zjawiska gwałtowności. Najbardziej chyba spektakularna jest biała sala czyli prezentująca bogactwo możliwości malowania czy wykonywania dzieła plastycznego z wykorzystaniem różnych form, ale ograniczających się do jednego koloru czyli bieli. Relief Jean Arpa sąsiaduje z obrazami François Morellet, Pierro Manzoni, Roberta Rymana i instalacją Dona Flavina. Prawdziwą niespodzianką jest prezentacja wykonanej w bieli makiety kaplicy Notre-Dame-du-Haut w Ronchamp (Francja) autorstwa Le Corbusiera. Innymi dziełami najbardziej chyba ściągającymi uwagę w tej części są dzieła francuskich przedstawicieli Nowego Realizmu: duży zdekonstruowany fortepian czyli assemblage autorstwa Armand oraz jeden z obrazów wykonanych przez Niki de St Phalle na początku lat 60. z serii „Tir”. Artystka pokrywała płótno farbą oraz wiktuałami, a następnie publicznie (na oczach zaproszonych znajomych i przyjaciół) strzelała z pistoletu do tak przygotowanego „podobrazia”. W rezultacie powstawały grubo pokryte rozbryzgujacą się mieszaniną farby i innych produktów (jajka, warzywa itd), podziurawione kulami obrazy. Seria „Tir” Niki de St. Phaelle jest pokrewna znanym obrazom Lucio Fontana. Jeden z nich został zresztą zaprezentowany w drugiej partii wystawy w bezpośrednim sąsiedztwie prac Alberto Buri.


Po prezentacji dzieł poruszających problematykę destrukcji, konstrukcji i dekonstrukcji - kolejne partie wystawy koncentrują się na trochę dosłowniej sprecyzowanej tematyce. Kolejne części wystawy noszą tytuły : „Archaïsme” (Archaizm), „Sexe” (Seks), „Guerre” (Wojna), „Subversion” (Przewrót), „Mélancolie” (Melancholia) i „Réenchantement” (Ponowne oczarowanie). Pierwsza z wymienionych części, a w układzie wystawy trzecia czyli „Archaïsme”, stara się „omówić” pojawiające się na przestrzeni całego XX wieku tendencje nawrotu do pierwotnych instynktów, fascynacji mitami, próbami odejścia od ustalonych wartości sztuki świata zachodniego jak również wskazuje na znaczenie dzieciństwa, naiwnego odbioru otaczającego świata itd. Spontaniczność połączona z pewną brutalnością fascynowała ekspresjonistów, by odnaleźć swoje apogeum w twórczości zwłaszcza Jacksona Pollocka czy powojennej grupy „KoBrA” (Asger Jorn, Karel Appel, Christian Dotremont, Constant, Pierre Alechinsky). Z kolei „Le sommeil de la raison” czyli uśpienie zdrowego rozsądku w sztuce związane z fantazmami, halucynacjami, oniryzmem i szaleństwem bardzo fascynowało surrealistów (Dali, Breton, Eluard) i bliskich im twórców, takich jak Meksykanin Diego Rivera czy francuski twórca teatru, dramaturg, pisarz i rysownik Antonin Artaud. Widz zaraz na początku części poświęconej archaicznym mechanizmom ma możliwość zobaczenia trzydziesto-pięciominutowego filmu dźwiękowego dokładnie relacjonującego genezę oraz kolejne etapy powstania słynnej „Spiral Jetty” Roberta Smithsona z 1970 roku. Realizacja ta znana jest przede wszystkim z fotografii i panuje powszechna ignoracja dotycząca prawdziwych motywów, które kierowały artystą w momencie jej przygotowywania. Film pochodzący z 1973 roku, mający charakter dokumentu i zakupiony do zbiorów francuskiego muzeum dwa lata później - jest unikalnym źródłem wiedzy na temat tej realizacji, często niestety bardzo błędnie interpretowanej. W dalszej kolejności zwracają uwagę dzieła Pollocka, Mario Merz, Jean-Michel Basquiat, Louise Bourgeois, Max Ernsta, René Magritte’a, Jean Arpa czy Brancusiego. 

Ogromną zaletą pokazu jest prezentacja rekonstrukcji słynnej ściany z biura André Bretona, będącej kolekcją obrazów przyjaciół despotycznego przywódcy surrealistów, jak również odzwierciedleniem jego zainteresowań i pasji (pamiątki z podróży do Czarnej Afryki w postaci unikalnych masek czy instrumentów muzycznych itd). Jest to druga w historii prezentacja tej ściany-kolekcji. Poprzednia miała miejsce w ramach przekrojowej wystawy poświęconej surrealizmowi, która odbyła się w tym samym muzeum w pierwszej połowie 2002 roku. Ściana ta została „skonfrontowana” z realizacją Christiana Boltanskiego „Les archives de C.B. 1965-1988” (Archiwa C.B. z lat 1965-1988).

W części pokazu poświęconej dzieciństwu można zobaczyć film niemy z udziałem słynnego duetu aktorskiego: Stan Laurel i Olivier Hardy „Big Business” (1929) znany również pod tytułem „Oko za oko”. W sąsiedztwie filmu wyświetlanego na dużej ścianie, umieszczone zostały obrazy: Gaston Chaissaca, Jean Tinguely’ego, Roberta Combasa i Kandinsky’ego. Wszyscy oni reprezentują odmienne tendencje w sztuce, łączy ich stan ducha i świeżość umysłu wolna od wszelkich doktryn w podejściu do tematu.

Kolejna, czwarta z kolei partia wystawy poświęcona została tematowi seksu, aczkolwiek właściwsze chyba byłoby sformułowanie, że koncentruje się ona na problemie identyfikacji płciowej i związanej z tym problematyki. Kolejno odnajdujemy więc prezentację w sztuce zarówno Panny Młodej jak i kobiety lekkich obyczajów, ale też tematy z pogranicza czyli transeksualizm itd. W obrębie tej tematyki znajdują się takie elementy jak: profanacja, podglądactwo, bezwstydność czy przekraczanie norm prawnych czy moralnych, poruszone zostały również tematy związane z religijnymi normami w dziedzinie płci. Pracą otwierającą prezentację tematu jest „Mariée” (Panna Młoda) Niki de St. Phalle pochodząca z 1963 roku. Artystka urodzona w zamożnej bankierskiej rodzinie, zawarła w białej gipsowej rzeźbie ogromny ładunek niechęci do charakteru edukacji, którą starano się jej wpoić w dzieciństwie. W wychowaniu, które przekazano przyszłej artystce - rola kobiety była z góry określona jako sprowadzająca się do roli eleganckiej, pozbawionej osobowości, towarzyszki życia mężczyzny. Twarz Panny Młodej z rzeźby Niki de St. Phalle jest ucieleśnieniem cierpienia, stanowiącego publiczny protest w sprawie ograniczonych praw kobiet. Nie bez znaczenia w analizie twórczości francuskiej artystki jest jej własna przeszłość: trzeba bowiem zdawać sobie sprawę, że jako 20-dziestolatka pod wpływem własnej rodziny, wyszła za mąż za nowojorskiego bankiera, z którym w krótkim czasie miała troje dzieci. W parę lat później porzuciła definitywnie męża oraz dzieci (nie zajmowała się ich wychowaniem) i po spotkaniu Jean Tinguely wyjechała do Europy. 

Stosunkowo sporo miejsca w tej partii wystawy poświęcono działalności przedstawicieli Wiedeńskiego Akcjonizmu, którzy w serii publicznych wystąpień koncentrowali się na przekraczaniu tematów tabu w celu bulwersowania austriackiego społeczeństwa mieszczańskiego, oskarżanego przez grupę artystów o kolaborację z nazistami w czasie ostatniej wojny światowej. Na ekranach wideo można zobaczyć kilka słynnych akcji autorstwa (skądinąd przedwcześnie zmarłego w wieku 28 lat właśnie w wyniku obrażeń spowodowanych samookaleczeniami w trakcie publicznych pokazów) Rudolfa Schwarzkoglera.


Prezentacja działalności Wiedeńskich Akcjonistów jest z całą pewnością preludium do szóstej z kolei partii wystawy poświęconej wojnie. W części tej poruszony został zarówno dualizm problematyki zapomnienia/pamięci, jak też wszelkie aspekty konfliktów zbrojnych, które wstrząsnęły XX-wieczną Europą. Oddzielne miejsce zostało poświęcone rewolucjom, komunizmowi i jego propagandzie, jak również Holocaustowi a zarazem przedstawieniu śmierci i związanego z nią patosem. Niemiecki artysta Markus Lüpertz w wyniku szoku wywołanego przez wojnę w byłej Jugosławii, namalował w 1992 roku olbrzymie rozmiarami płótno „Exekution” wpisujące się w tradycję malarstwa, które począwszy od Goyi przedstawiało dramaty wojny domowej. Temat śmierci pojawia się w seryjnych przedstawieniach krzesła elektrycznego autorstwa Andy Warhola. Artystów poruszających ten temat w mniej lub bardziej dosłowny sposób można by mnożyć w nieskończoność. Natomiast prawdziwą atrakcją tej części wystawy jest prezentacja makiety Muzeum Historii Berlina - departamentu poświęconego Holocaustowi, autorstwa Daniela Libenskinda. Budynek ten niedawno otwarty dla publiczności, wzbudzał powszechne kontrowersje dotyczące jego kształtu, wąskich korytarzy, niewielkiej ilości okien itd. Najprawdopodobniej został zrealizowany jedynie dzięki olbrzymiej determinacji autora projektu. Urodzony w Łodzi, Daniel Libenskind wygrał w 2003 roku konkurs na odbudowę centrum World Trade Center w Nowym Jorku i jest również autorem projektu budynku Muzeum Wojny w Manchesterze.


Kolejna, już szósta partia wystawy została zatytułowana „Subversion”. Słowo to oznacza przewrót, rewolucję, chęć obalenia istniejącego porządku. W kontekście danego pokazu chodzi o posługiwanie się przez artystów w twórczości pastiszem, parodią czy groteską. Autorzy wystawy twierdzą, że zaprezentowani przez nich artyści są bezpośrednimi spadkobiercami „przewrotowej myśli”, która zapładniała twórczość  wielkich pisarzy i myślicieli takich jak: Nietsche, Lautremont, de Sade, Rimbaud. Akademickie i klasyczne tematy typu: portret czy martwa natura są powtórzone przez artystów z dużym poczuciem humoru, z ironią lub sarkazmem, stając się obiektem żartobliwego eksperymentu czy gry. Znakomitym przykładem jest obraz „Moroccan” Johna Currin (znany z wystawy „Cher Peintre”, prezentowanej latem 2002 roku w Beaubourgu). Ponadto zaprezentowane zostały obrazy René Magritte’a, Glenna Browna, prace Claesa Oldenburga i Gérarda Gasiorowskiego. Zwraca na siebie uwagę projekt trzech taboretów autorstwa Philippe’a Starcka „Gnomes”, odzwierciedlający wulgarność kiczowatych upodobań. Prawdziwym rarytasem tej części wystawy jest legendarna reprodukcja Mony Lizy z domalowanymi przez Marcela Duchampa wąsami. Francuski artysta dwukrotnie dokonał „rektyfikacji” wizerunku damy z najsłynniejszego obrazu świata: po raz pierwszy na karcie pocztowej, za drugim razem uczynił to na klasycznej wielkości mieszczańskim oleodruku. Własnie to drugie ready-made Mona Lizy z domalowanymi wąsami zostało zaprezentowane na wystawie Big Bang. Praca ta znana pod tytułem „L.H.O.O.Q” była własnością Louis Aragona, który przed śmiercią podarował ją PC czyli francuskiej partii komunistycznej. W kwietniu tego roku przywódzcy partii złożyli dzieło w depozyt w Beaubourgu, wyrazając jednocześnie zgodę na jego publiczną prezentację.


„Mélancolie” jest przedostatnią partią wystawy. Skonstruowana ona została wokół pojęć takich jak nostalgia, zanikanie, niepokój, niebywałość. Uczucia te towarzyszyły artystom na przestrzeni całego ubiegłego wieku, popychając ich ku zadawaniu pytań na tematy ostateczne (Mark Rothko, Ad Reinhard). Na wystawie został zaprezentowany obraz Ad Reinharda „Ultime Painting”. Wśród artystów poruszących tematy oscylujące wokół tematu melancholii, byli również tacy, w których uczucia niepokoju były na tyle silne, że wytwarzali dzieła mające na celu wywoływanie niepokoju, wręcz szoku. Znakomitym tego przykładem jest dzieło mieszkającej w Kanadzie artystki czeskiego pochodzenia - Jany Sterbak, która zrealizowała w 1987 roku pracę zatytułowaną „Vanitas. Robe de chair pour albinos anorexique”. W rzeczywistości jest to „rodzaj krótkiej sukienki” wykonanej z kawałków surowego mięsa. Niestety, konserwatorzy nie zdradzają publiczności w jaki sposób można konserwować i przechowywać tak bardzo specyficzne dzieło sztuki. Sama publiczność w momencie uświadomienia sobie czym jest zaprezentowana praca często reaguje dużym zaskoczeniem połączonym z uczuciem niechęci.

Po takim systematycznym „rozłożeniu na czynniki” problematyki sztuki XX wieku, kuratorzy skłonili się ku hipotetycznej możliwości ponownego zachłysnięcia się naturą i techniką). Sztuka pomimo nieustannego reprezentowania uczuć negatywnych takich jak: strach, okrutność, mierność itd. - dysponuje nowymi technologiami, może wykorzystywać postęp techniczny, jest wolna w wyborze tematów i środków wyrazu - słowem może również poświęcić się reprezentacji zjawisk pozytywnych. Możliwości ponownego oczarowania są różne: może to być oczarowanie możliwościami technicznymi lub sposobem użycia koloru, połączeniem dwóch przeciwstawnych spojrzeń czy koncepcji itd. W konsekwencji w ostatniej partii wystawy zaprezentowane zostały jedynie dwie (obszerne) realizacje: „Passage II” Christiny Iglesias oraz najbardziej monumentalna realizacja wideo zrealizowana przez światowej sławy artystę Billa Violę: „Five Angels for the Millenium” pochodząca z 2001 roku. Twórca znany z dobrej znajomości światowych religii oraz teologii, przygotował pięć ekranów przedstawiających pięć aniołów - przekazująch wiadomości spirytualne oraz poruszające świadomość: „Creation”, „Ascending”, „Fire”, „Departing” oraz „Birth”. 

 
 

Na pięciu ekranach pięć sylwetek aniołów zanurza się w wodzie i wynurza się na jej powierzchnię na przemian w zwolnionym albo przyspieszonym tempie. Ruchy poruszających się postaci są zharmonizowane z muzyką. Całość wyświetlana jest w półmroku. Być może niezupełnie jasna jest konkluzja wynikająca z takiego zakończenia wystawy. Należy przypuszczać, że być może organizatorzy wystawy sugerują, że wiek XX po wszelkich destrukcjach i brutalnościach, których był świadkiem - skierował się w kierunku zatraconego po drodze mistycyzmu i poszukiwań ukojenia.

Wybrane prace:



 
 
 
     




MNAM w Paryżu i jego kolekcja


Kolekcja Muzeum Narodowego Sztuki Nowoczesnej czyli MNAM w Paryżu (którego absolutnie nie należy mylić z Musée d’Art Moderne de la ville de Paris czyli z Muzeum Sztuki Nowoczesnej miasta Paryża, popularnym ARC znajdującym się obecnie w remoncie) składająca się ze zbiorów sztuki nowoczesnej, współczesnej, fotografii, filmów wideo, dzieł multimedialnych oraz projektów i makiet architektonicznych, mebli, przedmiotów codziennego użytku zaprojektowanych przez wybitnych designerów XX wieku, liczy w chwili obecnej ponad 55 tysięcy obiektów. Nietrudno wyobrazić sobie, że nawet jeżeli muzeum stosunkowo intensywnie współpracuje z innymi prestiżowymi instytucjami kulturalnymi we Francji i na forum międzynarodowym, systematycznie wypożyczając im dzieła ze swoich zbiorów do kolejnych wystaw czasowych to i tak większość obiektów przechowywanych w magazynach stosunkowo rzadko widuje światło dzienne i zostaje udostępniona publiczności. Od początku delokalizacji muzeum i przejęcia patronatu nad nim przez Narodowe Centrum Kultury im. Georgesa Pompidou, 31 stycznia 1977 roku, muzeum prowadziło politykę stałej prezentacji historycznej w chronologiczny sposób ukazującej pojawienie i rozwijanie się kolejnych awangardowych kierunków w sztuce po roku 1905 (data ta została powszechnie przyjęta za początek sztuki nowoczesnej wraz z namalowaniem przez Pablo Picasso Panien z Awignionu, obrazu będącego w posiadaniu muzeum MoMA w Nowym Jorku). Tak więc zwiedzający mógł kolejno zobaczyć wybrane dzieła kierunków takich jak kubizm, fowizm, futuryzm, surrealizm, dadaizm, abstrakcja geometryczna (która pojawiła się na przestrzeni 10 lat w różnych formach mniej więcej w całej Europie) aż po dzieła artystów współczesnych. Do momentu zamknięcia Centrum Pompidou w roku 1997 na ponad dwuletni okres remontu - „szlak” tego historycznego wprowadzenia do sztuki XX wieku był prezentowany na czwartym piętrze budynku. Z chwilą zakończenia remontu, po ponownym otwarciu Centrum Pompidou 1 stycznia 2000 roku, muzeum zyskało na prezentację swoich zbiorów jedno piętro i wystawy czasowe zostały przeniesione na dobudowane szóste piętro budynku podzielone na trzy zasadnicze galerie oraz mieszczące restaurację (prezentacji wystaw czasowych służy też znajdująca się na pierwszym piętrze tzw.: Galerie Sud czyli galeria południowa o powierzchni 1500 m²).

Dyrekcja muzeum, która od stycznia 2000 mogła dysponować prawie dwukrotnie większą niż poprzednio przestrzenią wystawienniczą zadecydowała, że na piątym piętrze budynku zostanie zaprezentowana chronologicznie sztuka od początku XX wieku do roku 1960 czyli „art moderne” (sztuka nowoczesna) - zgodnie z istniejącym podziałem estetycznym, który zakłada początki sztuki kwalifikowanej jako „contemporain”, czyli współczesna, około roku 1960 wraz z pojawieniem się sztuki pop, minimalistycznej, a później konceptualnej oraz teorii filozofii analitycznej Nelsona Goodmana w Stanach Zjednoczonych. W konsekwencji oznaczało to, że poprzednia prezentacja sztuki nowoczesnej została poszerzona o obrazy uważane za „mniej sztandarowe”, których obecność bardzo wzbogaciła pokaz i pozwoliła na uzmysłowienie sobie, że sztuka zawsze w nieuchronny sposób umyka sztywnym próbom dokonywania podziałów i kategorii. Gdyż jeżeli nie jest tak - jak można wytłumaczyć pozycję w hierarchii sztuki jaką osiagnął Balthus czy Pierre Klossowski, obydwaj dalecy od jakichkolwiek awangardowych kierunków czy tendencji sztuki nowoczesnej, a którzy pomimo to, w trwały sposób zapewnili sobie obecność w jej panteonie? Sytuacja podobnie przedstawiała się z niemieckimi przedstawicielami realizmu w latach 20. i 30. ubiegłego stulecia, którzy dotychczas systematycznie byli pomijani na rzecz przedstawicieli ekspresjonizmu i grup: Der Blaue Raiteur czy Die Brück. To też po ponownym otwarciu muzeum, w kolekcji sztuki nowoczesnej można było na przykład zobaczyć obrazy poprzednio mało eksponowanego Otto Dixa czy Christiana Schada.

Na czwartym piętrze muzeum zaproponowano zwiedzającym oglądanie kolekcji sztuki współczesnej czyli powstałej jako reakcja artystów na zjawiska społeczno-polityczne, które doszły do głosu w okresie „boomu ekonomicznego” na Zachodzie czyli w silnie uprzemysłowionych krajach Europy Zachodniej oraz Ameryki Północnej i spowodowały pojawienie się w sztuce „drugiej awangardy” czyli wszelkich kierunków awangardowych wyłamujących się z „liniowego” rozwoju awangard początku XX wieku, inaczej nazywanych kierunkami post-modernistycznymi. W związku z obfitością nowych tendencji i kierunków w sztuce po roku 1960, konserwatorzy muzeum nie byli w stanie systematycznie prezentować ich wszystkich jednocześnie, dlatego wymyślono opcję zmiany prezentacji kolekcji prezentowanych na czwartym piętrze muzeum systematycznie raz do roku. W zależności od generalnej koncepcji kolejnego „accrochage”, zwiedzający mógł obejrzeć np.: prace amerykańskich minimalistów, włoską arte povera, obrazy francuskich przedstawicieli Figuracji Narratywnej, Nowych Realistów lub grupy Support(s)-Surface(s). Pomimo, że sztuka francuska od dawna utraciła swoją pozycję na scenie międzynarodowej, konserwatorzy zawsze starali się budować koncepcję kolejnych czasowych pokazów kolekcji muzeum z „punktu widzenia Paryża” co gwarantowało możliwość zobaczenia dzieł najważniejszych artystów francuskich. Z całą pewnością taktyka ta była jak najbardziej uzasadniona, biorąc pod uwagę, że muzeum każdego roku zwiedzają setki tysięcy przyjezdnych z różnych stron całego świata, a muzeum kwalifikowane jako narodowe powinno niewątpliwie służyć między innymi promocji sztuki własnego kraju. W przypadku Francji jest rzeczą nieodzowną podkreślenie faktu, że Paryż od lat ściąga artystów z całego świata, którzy bardzo często integrują się w nowej ojczyźnie i z czasem ich dzieło zostaje zaliczane właśnie do sztuki francuskiej. Tak bylo z Chagallem, Picasso, Miro, Sonia Delaunay, Brancussim, Modiglianim, Soutinem. Tak stało się po drugiej wojnie światowej z Węgrami: Verą Molnar czy Simonem Hantaï, zmarłym w styczniu tego roku pochodzącym z Wenezueli Jesusem Rafaelem Soto, Argentyńczykiem Antonio Segui, Chińczykiem Zao Wou-Ki. Do sztuki francuskiej z całą pewnością zaliczany jest urodzony w Islandii, przedstawiciel Narracji Figuratywnej - Gudmundur Gudmundsson znany jako Erro. Przykłady można by mnożyć ...



 
 
Wystawa czynna do 27 lutego 2006r.
________________________________
Tekst: Ewa Izabela Nowak
Zdjęcia: Serwis Prasowy Centrum Pompidou
Relacja przygotowana dla Artinfo.pl   
                



Galeria prac


Powrót