Artyści pomagają artystom - aukcja charytatywna

Charytatywne aukcje dzieł sztuki mają to do siebie, że nie zawsze towarzyszy im duże nagłośnienie medialne, na czym niewątpliwie traci wynik licytacji wystawionych prac. 
Ostatnio tego rodzaju aukcja odbyła się w krakowskim Związku Polskich Artystów Plastyków, a co jest warte podkreślenia to fakt, że była to pierwsza w Polsce aukcja zorganizowana przez artystów po to, aby pomóc innym artystom. Jak głosi tekst komunikatu prasowego organizatorzy „zaniepokojenie sygnałami, jakie dochodzą z naszego środowiska, zubożeniem artystów i pogarszaniem się ich sytuacji życiowej, brakiem dochodów oraz możliwości zarobkowania, niedostatkiem środków na leczenie i podstawowe potrzeby życiowe”, postanowili zwrócić się z apelem do wszystkich członków ZPAP, by zechcieli podarować jedno ze swoich dzieł na ten cel. Odzew był dość znaczny, zebrano bowiem 170 prac. Ich ceny wywoławcze oscylowały w granicach od 100 do 400 zł. Zdziwić mógł fakt, że na niektóre ustalono ceny gwarantowane (400 – 10 000 zł), co nie jest częstym procederem w przypadku aukcji charytatywnych.

Z właściwą sobie swadą licytację prowadził Andrzej Starmach.
Ze 170 wystawionych na aukcję dzieł sprzedano 119, zdecydowaną większość za sumę wyższą od wywoławczej. Największe przebicie cenowe dotyczy oleju Anny Karpowicz, który z 200 zł skoczył na 5 200 zł. Najdrożej sprzedano pracę Jonasza Sterna - cenę gwarantowaną 10 000 zł „podciągnięto” do 13 500 zł. Kolejnymi „pewniakami” licytacji był m.in. obraz Stefana Gierowskiego, który przy cenie gwarantowanej 3 000 zł sprzedano za 3 700 zł, Eugeniusza Muchy – z 5 000 na 6 900zł i Juliusza Joniaka, którego gwarantowanej ceny 5 000 zł wprawdzie nie przebito, ale pracę kupiono.
Za całkiem „przyzwoite” pieniądze nabyć można było niektóre grafiki, np. Teresy Frodymy – za 300 zł.
Uzyskane środki mają być przekazane Funduszowi Socjalnemu Okręgu na pomoc dla artystów. 

Patronem medialnym aukcji było Artinfo.