Arkadiusz Karapuda - Malarstwo
Wystawa w Galerii Promocyjnej powstała dzięki Nagrodzie - Stypendium Agnieszki i Pawła Gieryńskich i Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie za rok 2008.
Obrazy Karapudy są namalowane w technice olejnej na płótnie, często artysta używa pasty woskowej. Na wystawie prezentowane są obrazy wielkoformatowe 170 x 130 cm i obrazy mniejszego formatu 30 x 24 cm. Te pierwsze są zapisem miejsc, uczuć związanych z zastaną chwilą, najczęściej mówią o pustce i samotności. Obraz Spojrzenie, na którym kobieta wychodzi z pokoju, jest niepokojący, jej wzrok pada być może na obraz za oknem, być może patrzy na kogoś. W tytułowym spojrzeniu jest smutek i nostalgia. Sylwetka kobiety namalowana jest pewną ręką, jej żółta sukienka potraktowana jest w sposób niemal rzeźbiarski. Skosy otwartych drzwi i leżącego na podłodze dywanu tworzą kompozycję obrazy, zamykają ją abstrakcyjnymi motywami. Małe lustro wiszące na ścianie przywołuje malarstwo Jana Van Eycka. Można doszukiwać się w tym obrazie znaczeń symbolicznych. Warto jednak spojrzeć na konstrukcję obrazu pod względem kompozycji. Wyczyszczone pomieszczenie jest spokojne i neutralne, jednak czuje się w tym obrazie napięcie. Innym obrazem jest Koniec gry, gdzie artysta znów posłużył się motywem dywanu na podtrzymanie kompozycji. Ściany pomieszczenia są także znajome z poprzednich prac Karapudy. Na pewno łączy te obrazy pustka, zaznaczona, w tym przypadku przez odwrócone krzesło i małą jasno niebieską piłeczkę w drugiej części obrazu. Widać, że w obrazach malarza gra przede wszystkim monochromatyczna paleta barw, zaznaczona niewielkimi mocnymi akcentami kolorystycznymi. Głównie ważne jest tu zestawienie skosów, linii prostych.
Inne są małe prace Arkadiusza Karapudy. Są to abstrakcje, w których nie znajdziemy ciszy i pustki, charakterystycznej dla dużego formatu jego prac. Oleje z cyklu Azyle są nie tylko mocno zgeometryzowane, ale także nasycone ostrymi kolorami, które podbijają jeszcze intensywność konstrukcji.
Karapuda dysponuje solidnym warsztatem, umie dobierać kolory, a jego najmocniejszą stroną jest kompozycja. Prace są wyczyszczone do granic możliwości, ale tylko pozornie. Przyglądając się dokładniej, widać fakturę ścian, skąd pada oświetlenie, włos i strukturę dywanu, cienie spod przedmiotów, żebrowania framug, jednym słowem jest bardzo dużo detali, które są podane w minimalistyczny sposób.
Powrót