Ania Lucid - Feminine
Wernisaż: 2011-09-16 18:00:00
W piątek 16 września odbył się w toruńskiej Wozowni wernisaż wystawy Feminine Ani Lucid. Otworzył on cykl Debiuty 2011 (projekt Fundacji Free Arts), który w tym roku koncentrować się będzie na kobietach.
Nietypowe portrety kobiet Ania Lucid zaprezentowała w formie dziesięciu tryptyków. Każdy z nich jest nietypowy, ukazuje różne kobiety w różnych pozach. Jednak łączy je cielesność i seksualność, ale zupełnie inna niż ta, którą spotykamy w mediach i reklamie. Artystka ukazała piękno powszednich i intymnych sytuacji, w których kobiety są same ze sobą i same dla siebie. Fotografując kobiety w codziennych sytuacjach, artystka skupiła się głównie na powtarzanych działaniach, które wykonywane są każdego dnia, na pokazaniu ich jako zamrożonych w ruchu, wybierając kadry niemożliwe do zarejestrowania przez ludzkie oko. Kuratorka Katarzyna Lewandowska zauważa, że to „przesunięcie”, „rozedrganie” modelki zdaje się, iż opisuje sytuację naruszenia stabilnego męskiego Ja. Ale czy tożsamość musi być ustabilizowana? – retorycznie, ale pyta Jacques Derrida. Artystka ze stanowczością i pewnie odpowiada nie musi.
Sposób prezentacji zdjęć składających się na cykl FEMININE nawiązuje do ostatnich fotograficznych doświadczeń Ani Lucid, w których odważnie eksperymentuje z animacją, poklatkową dezintegracją obrazu fotograficznego poddanego obróbce fotograficznej i wideo.
Powrót
Nietypowe portrety kobiet Ania Lucid zaprezentowała w formie dziesięciu tryptyków. Każdy z nich jest nietypowy, ukazuje różne kobiety w różnych pozach. Jednak łączy je cielesność i seksualność, ale zupełnie inna niż ta, którą spotykamy w mediach i reklamie. Artystka ukazała piękno powszednich i intymnych sytuacji, w których kobiety są same ze sobą i same dla siebie. Fotografując kobiety w codziennych sytuacjach, artystka skupiła się głównie na powtarzanych działaniach, które wykonywane są każdego dnia, na pokazaniu ich jako zamrożonych w ruchu, wybierając kadry niemożliwe do zarejestrowania przez ludzkie oko. Kuratorka Katarzyna Lewandowska zauważa, że to „przesunięcie”, „rozedrganie” modelki zdaje się, iż opisuje sytuację naruszenia stabilnego męskiego Ja. Ale czy tożsamość musi być ustabilizowana? – retorycznie, ale pyta Jacques Derrida. Artystka ze stanowczością i pewnie odpowiada nie musi.
Sposób prezentacji zdjęć składających się na cykl FEMININE nawiązuje do ostatnich fotograficznych doświadczeń Ani Lucid, w których odważnie eksperymentuje z animacją, poklatkową dezintegracją obrazu fotograficznego poddanego obróbce fotograficznej i wideo.
Powrót