9. Warszawskie Targi Sztuki

Tekst: Sławomir Bołdok

Tym razem opuściłem wirtualną przestrzeń internetu oraz odległe wędrówki i osobiście udałem się na Warszawskie Targi Sztuki, dziewiąte już z kolei. Jest to impreza ważna, bo przyczynia się do promocji marszandów z całego kraju, a jednocześnie pozwala osobom zainteresowanym sztuką na nawiązanie kontaktów z antykwariatami i galeriami, które w efekcie skutkują pojawianiem się nowych kolekcjonerów. Tradycyjnie, jak co roku, przyszedłem na Targi i co tam mi się podobało, zrelacjonuję nie jako krytyk ale zwykły bywalec ciekawy - co na rynku sztuki?


Targi w Arkadach Kubickiego, u podnóża Zamku Królewskiego, nabrały dostojeństwa, za to nieco zgubiły atmosferę imprezy, kiedy odbywała się w salach Hotelu Europejskiego w Warszawie. Jak co roku można się natknąć na boksy wystawców którzy, wraz Domem Aukcyjnym Rempex - organizatorem targów, stale w nich uczestniczą, jak np. krakowska Desa i Galeria Artemis, warszawski Antik Bazar, łódzki Olimpus, Esta z Gliwic, Polonia z Katowic. Obok nich pojawiają się placówki, jak meteory, które mają swoje jednorazowe występy. Zwykle ciekawostką są pokazy towarzyszące. W ubiegłym roku była to ekspozycja prac dyplomantów Akademii Sztuk Pięknych z ich najnowszą sztuką, w tym roku panował nastrój muzealny, gdyż organizatorzy pokazali sporo obrazów dawnych, naszych mistrzów z przełomu 19/20 wieku - Józefa Brandta i innych z tego kręgu oraz jeden z obrazów "liczonych" nieżyjącego już Romana Opałki, który jako twórca uzyskał na międzynarodowym rynku znaczne uznanie wyrażające się m.in. wysokimi cenami jego dzieł.

Po ogólnym rzucie oka opowiem jakie szczegóły mi się podobały. Lubię, co roku, zaglądać do Galerii 32, która specjalizuje się w sztuce lat dwudziestych i trzydziestych ubiegłego stulecia. To co wystawia są to przedmioty w stylu "art deco ", ale nie kolubryniaste meble skrzyniowe a wdzięczne dla oka drobiazgi - elementy zastawy stołowej, kilimy, ceramika, grafika, druki reklamowe itp. W tym roku wpadła mi w oko patera metalowo szklana projektu Wojciecha Jastrzębowskiego, wybitnego projektanta naszej sztuki zdobniczej, senatora i działacza kulturalnego z okresu dwudziestolecia międzywojennego. Patera jak i inne przedmioty wystawione przez galerię ukazują tę drugą stronę sztuki art deco - powiązania z ówczesną awangardą, z geometrycznym stylem Bauhausu i pewne związki z ludową góralszczyzną w której nasi artyści poszukiwali elementów stylu narodowego.

W będzińsko-katowickiej Galerii Czas przypomniała mi się moja młodość, kiedy ekscytowała mnie działalność krakowskiej grupy "Wprost ". Czas wystawił kilka obrazów Macieja Bieniasza: Czerwoną chmurę z 1965 r, Płonącego z 1971, Wenus z 1973 i Antenę z 1976 r., rzadko obecnie oglądanych, które są niejako artystycznym pamiętnikiem tamtych czasów - z jednej strony widokiem ówczesnej stolicy Śląska, a z drugiej stanem ducha obywatela w PRL.

W Galerii Piekary z Poznania wypatrzyłem interesujący zespół rysunków Marka Włodarskiego, rzadki na rynku egzemplarz heliografii Karola Hillera z lat 1936/37 i Władysława Strzemińskiego ołówkowe Domy z lat przedwojennych. Na podstawie tych prac oraz innych abstrakcyjnych obrazów mogłem potwierdzić profil galerii preferującej ciekawe nurty dawnej i obecnej awangardy.

Na koniec mojej wędrówki po targach zaszedłem do warszawskich Okien Sztuki, która to galeria i dom aukcyjny często wystawiają, ze znawstwem, rzeczy "smaczne" choć niekoniecznie najdroższe. Tam wypatrzyłem abstrakcyjną kompozycję gipsowo-metalową Bronisława Kierzkowskiego, z tzw. okresu "malarstwa materii ", a z wcześniejszych prac bardzo ładny burzowy pejzaż Bronisława Jamontta, znanego wileńskiego malarza i grafika, który po 1945 r. pracował w Toruniu, Innym ciekawym obrazem był pełnopostaciowy Portret pani namalowany przez Bolesława Cybisa, zdolnego ucznia Tadeusza Pruszkowskiego w warszawskiej ASP i członka grupy "Bractwo św. Łukasza ", który tuż przed wojną 1939 r. znalazł się w USA i pozostał tam do śmierci, malując oraz tworząc ceramikę. Z postacią tego artysty, którego malarstwo lubię, wiąże się pewna zabawna historyjka, którą przeżyłem siedząc na fotelu Głównego Inwentaryzatora Muzeum Narodowego w Warszawie, Rzecz jest dawna, więc myślę, że nie obowiązuje już tajemnica państwowa. Nie pamiętam w którym to było roku, ale na pewno przed 1974. Miał do Polski z wizytą przylecieć Prezydent Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej. W czasie wizyty została dokonana wymiana podarunków i w jakiś czas po tym do Muzeum Narodowego przyniesiono dwa specjalne pudła z darami przekazanymi do zbiorów muzealnych przez ówczesne najwyższe władze, Z ciekawością otworzyłem specjalnie zrobione puzdra z herbem USA na wierzchu i zobaczyłem w środku, każdego z pudeł, oprawiony rysunek sepią przedstawiający ujętą portretowo głowę indiańskiego wodza. Mnie i obecnym kolegom oba portrety bardzo się podobały więc zaczęliśmy szukać nazwiska autora prac zastanawiając się jaki amerykański artysta był wykonawcą, I tutaj spotkała nas największa niespodzianka, kiedy okazało się że twórcą rysunków był - Bolesław Cybis, Tyle historii i osobistych wrażeń z targów, które mam nadzieję obejdą jubileusz dziesięciolecia w przyszłym roku.

_______________

IX edycja Warszawskich Targów Sztuki

Dziewiąta edycja Warszawskich Targów Sztuki, odbyła się w dniach 2–4 grudnia 2011, w Arkadach Kubickiego Zamku Królewskiego w Warszawie. Prezetowanych było blisko 70 wystawców z całej Polski. Miłośnicy sztuki mogli podziwiać oraz nabyć dzieła z okresu od XVIII do XXI wieku z dziedziny malarstwa, grafiki i rzeźby, jak i perełki rzemiosła artystycznego – w tym unikatową biżuterię.  
Warszawskie Targi Sztuki, organizowane przez firmę Rempex Sp. z o. o., to okazja do spotkań, wymiany doświadczeń i informacji, a przede wszystkim do zapoznania się z najnowszą ofertą galerii, antykwariatów i domów aukcyjnych z całego kraju i nie tylko. Impreza skierowana jest do kolekcjonerów, marszandów, zarządzających instytucjami kultury, muzealników i miłośników sztuki. Wagę organizowanych Targów Sztuki w Warszawie potwierdza rosnąca z roku na rok liczba gości – także z zagranicy.

„Obserwując ofertę wystawców oceniam, że w ciągu 9 lat polski rynek dzieł sztuki i innych zabytkowych artystycznych przedmiotów bardzo się zmienił. Zauważyliśmy rosnące zainteresowanie kolekcjonerstwem. Klienci są bardziej wyedukowani, a ich kolekcje bardziej wyrafinowane w doborze przedmiotów i stylów historycznych. Sądzę, że w najbliższych latach profesjonalizacja polskiego rynku dzieł sztuki będzie postępować, a na rynku pojawią się nowi kolekcjonerzy, ludzie młodzi, którzy w dużym stopniu skoncentrują się na sztuce współczesnej i właśnie w obrębie tej sztuki należy spodziewać się coraz większego zainteresowania. Rempex, organizując od dziewięciu lat Warszawskie Targi Sztuki stara się integrować środowisko galerii i domów aukcyjnych, aby poprzez wspólne działanie promować kolekcjonerstwo. Sztuki plastyczne nie mają łatwej drogi w dotarciu do mediów i nasze wspólne działanie ma na celu przełamywanie tego stanu. Cieszy nas, że z roku na rok targi odwiedza coraz więcej osób, również takich, które przychodzą w poszukiwaniu prac konkretnych artystów i określonych przedmiotów” – mówi Piotr Lengiewicz, właściciel i Prezes Zarządu spółki Rempex. 

Honorowy patronat nad Warszawskimi Targami Sztuki objęła Prezydent Miasta stołecznego Warszawy, Pani Hanna Gronkiewicz-Waltz.

Patroni medialni Warszawskich Targów Sztuki: Newsweek, TV Biznes, Radio PIN, AMS, Czas na Wnętrze, Art & Business, Artinfo.pl, portal O.pl, Platine.pl.



Warszawskie Targi Sztuki ubezpieczała firma WARTA Towarzystwo Ubezpieczeń i Reasekuracji S.A.

Sponsor imprezy: BMW Group Polska.

Galeria prac


Powrót