52. Międzynarodowe Biennale Sztuki w Wenecji



 


Malick Sidibé, Les Africains chantent contre le Sida

Podobnie jak w ubiegłych latach, najstarsze i jedno z najważniejszych międzynarodowych biennale sztuki składa się z dwóch głównych części: wystawy tematycznej i kilkudziesięciu prezentacji o charakterze narodowym w osobnych pawilonach na terenie Giardini di Castello (31), w Arsenale (3), oraz w przestrzeniach wystawienniczych rozsianych po całym mieście (42). 76 wystaw „narodowych“ jest jak dotychczas rekordową liczbą w ponad stuletniej historii weneckiej wystawy. Biennale towarzyszy mnóstwo imprez dodatkowych o bardzo nierównym poziomie, zorganizowanych w tym szczególnym momencie, na fali prestiżowego pokazu. Wśród nich m.in. kuriozalna wystawa Krew Poety Lecha Majewskiego i nieudana wystawa Transcendentny Realizm. Przewodnia ekspozycja tegorocznego biennale zatytułowana Think with the Senses – Feel with the Mind. Art in the Present Tense (Myśl zmysłami - odczuwaj umysłem. Sztuka w czasie teraźniejszym) jest dziełem amerykańskiego kuratora i krytyka Roberta Storra, na stałe związanego z Philadelphia Museum of Art. Co ciekawe jej autorstwo po raz pierwszy przypadło kuratorowi z Ameryki. Wystawa ta, prezentowana w dwóch przestrzeniach, w Arsenale i w pawilonie włoskim należy do najciekawszych i najbardziej intrygujących. Obejmuje ona 100 artystów z całego świata, a wiele dzieł zostało przygotowanych specjalnie na tę wystawę.

Tegoroczną nagrodą Złotego Lwa za całokształt twórczości został uhonorowany Malick Sidibe (ur. 1936, Mali). Zdaniem Storra Sidibe jako artysta, posługujący się w medium fotografii, dokonał największego przełomu we współczesnej kulturze afrykańskiej. Prezentowana w ramach wystawy seria fotografii Afryka śpiewa przeciwko AIDS jest częścią ogromnej społeczno-politycznej akcji mającej na celu zapobieganiu rozprzestrzeniania się choroby w Mali, a w szerszym kontekście na całym kontynencie. Sportretowani przez artystę muzycy są finalistami konkursu na utwory dotyczące epidemii. 

Również po raz pierwszy w historii zmieniła się formuła przyznawania pozostałych nagród. Dopiero w październiku 2007 r. poznamy laureatów Złotych Lwów w następujących kategoriach: artysta uczestniczący w głównej międzynarodowej wystawie, artysta przed czterdziestym rokiem życia uczestniczący w głównej międzynarodowej lub w narodowej wystawie, najlepsze narodowe uczestnictwo w Biennale oraz nagroda dla krytyka lub historyka sztuki za jego wkład we współczesną sztukę. 



Bruce Nauman, Venice Fountains, 2007,
fot. Hege Loenne

W ramach pokazu Think with the Senses – Feel with the Mind wielu artystów o międzynarodowej renomie, wśród nich takie gwiazdy sztuki jak Bruce Nauman z rewelacyjną pracą Fontanny weneckie (2007), Louise Bourgeois, Ellsworth Kelly, Lawrence Weiner, Nedko Solakov, Valie Export, Ilya i Emilia Kabakov, czy Sol LeWitt. Prace niektórych świetnych artystów obecnych w Wenecji, pokazywane były w przeszłości Polsce na wystawie w Zachęcie Nowa Strefa. Sztuka Chińska (2003, kurator Maria Brewińska) np. autorstwa Chińczyków Yang Fudonga czy Chen Zhena. Pierwszy z nich pokazał 5-częściową projekcję zatytułowaną Siedmiu intelektualistów w bambusowym lesie. Poetycka praca nawiązująca do prawdziwej historii siedmiu intelektualistów ze starożytnych dynastii Wei i Jin opowiada o próbie uwolnienia się od ziemskiego życia. Praca nieżyjącego już Chen Zhena to biologiczno-organiczna rzeźba zbudowana z wanienki dziecięcej, wózka, klęcznika i świec.
Na największą uwagę w wystawie głównej zasługują: Y.Z. Kami (artysta urodzony w 1956 r. w Iranie) tworzący wielkoformatowe fotorealistyczne malarstwo portretowe, Brazylijczyk Waltercio Caldas (ur. 1946 r.) zajmujący się czasoprzestrzennymi instalacjami zbudowanymi m.in. ze szkła, wiszących w powietrzu „liniach“, obiektów i figur geometrycznych oraz rodak Caldasa – Iran do Espirit Santo, tworzący minimalistyczne obiekty i ogromne malarsko-rzeźbiarskie instalacje, w których kluczowym elementem są iluzjonistyczne gry z przestrzenią. Do bardzo ciekawych należą artyści na stałe mieszkający we Francji – Tatiana Trouve pokazująca minimalistyczne rzeźby z wygiętych drutów, oraz Adel Abdessemed prezentujący w różnych częściach wystawy neony zatytułowane Exit. Prace usytuowane w okolicach drzwi w rzeczywistości tworzą napisy Exil (wygnanie).



Sophie Whettnall, Shadow Boxing, video, 2004,
dzięki uprzejmości artystki

Do najciekawszych artystów wideo (oprócz Yang Fudonga), którzy znaleźli się na wystawie Storra, należą niewątpliwie Sophie Whettnall, Shaun Gladwell i Margaret Salmon. Whettnall zaprezentowała bardzo mocną, pełną napięcia, siły i emocji pracę Shadow boxing. Jednokanałowa projekcja przedstawia stojącą nieruchomo kobietę i mężczyznę, który ćwiczy boks, traktując partnerkę jako żywy „worek treningowy”. Agresywny bokser jednak nigdy nie przekracza krytycznego momentu, w którym mógłby uderzyć kobietę. Storm Sequence autorstwa Shauna Gladwella to zwolniona sekwencja filmu z mężczyzną na deskorolce na tle wzburzonego morza, pokazywana w zeszłym roku w Zachęcie na wystawie Przypływ, nowe prądy w sztuce Australii i Nowej Zelandii (kurator Magda Kardasz). Margaret Salmon natomiast prezentuje m.in. wyjątkowo poetycką i bezpretensjonalną instalacją wideo o macierzyństwie. 

Bardzo dużo prac, w większości fotograficznych i wideo dotyczy wojen, konfliktów, migracji, terroryzmu i opresji XX i XXI w., m.in. autorstwa Yto Barrada, Gabriele Basilico, Paolo Canevari, Cheri Samba, Leon Ferrari, Charles Gaines, Neil Hamon, Melik Ohanian, Ernesto Salmeron, Pavel Wolberg. Te należą raczej do nudniejszej części ekspozycji.



Toril Goksøyr, Camilla Martens, It Would Be Nice to So Something Political, 2006 (pawilon skandynawski),
fot. Hege Loenn

Pawilony narodowe:
Nowym zjawiskiem są pawilony narodowe łamiące narodowe schematy. Jest tak w wypadku kilku wystaw: m.in. skandynawskiej, ukraińskiej, afrykańskiej. Do zbiorowej wystawy w Pawilonie Skandynawskim (Finlandia, Norwegia, Szwecja) jej kurator Rene Block oprócz Skandynawów włączył urodzonego w Iraku Adela Abidina oraz urodzonego w Iranie Sirousa Namaziego. Bardzo wyraziste prace o politycznym i konceptualnym kontekście zbliżają sztukę do życia. Liberté Larsa Ø. Ramberga to trzy toalety w narodowych barwach francuskich z hasłami: wolność, równość, braterstwo; Toril Goksøyr i Camilla Martens zrealizowały pracę zatytułowaną It Would Be Nice to Do Something Political. Wielkoformatowe fotografie dwóch pięknych kobiet (autoportrety artystek) wmontowane w witryny pawilonu przypominają reklamę. Bohaterki wymieniają myśli – Dobrze byłoby zrobić coś ważnego. – coś politycznego? a czarny mężczyzna, który jest częścią pracy bez przerwy myje okna z ich wizerunkami. Sirous Namazi z metalowych drzwi i ogromnej niebieskiego kontenera skonstruował rzeźby w konwencji minimal-art. W pawilonie ukraińskim, oprócz Ukraińców którzy prezentuję m.in. fotografie - Borysa Michajłowa - można obejrzeć prace Jurgena Tellera i Sam Taylor Wood. Na tle innych pawilonów bardzo widoczny jest pawilon afrykański usytuowany na terenie Arsenału. Kuratorami ogromnej zbiorowej prezentacji zatytułowanej Check List-Luanda Pop są Fernando Alvim oraz Simon Njani (m.in. autor głośnej w ostatnich latach wystawy Africa Remix). Pokaz ten, w którym uczestniczą m.in. Ghada Amer, Jean Michel Basquiat, Marlene Dumas, Yinka Shonibare i Andy Warhol należy do najciekawszych propozycji Biennale. Wystawa zorganizowana we współpracy w pierwszą prywatną kolekcją sztuki afrykańskiej (Fundacja Sindika Dokolo), obejmuje artystów różnych narodowości. Charakteryzuje się ona ogromną świeżością i energią, problematyzuje pojęcia sztuki „czarnej”, afrykańskiej i „etnicznej”. 

Wiele prezentacji to niezbyt ciekawe i przegadane opowieści, podejmujące tematy własnego życia - Sophie Call (pawilon francuski), oraz Tracey Emin (pawilon brytyjski), inne z kolei są efekciarskimi obiektami, np. prace Lee Hyungkoo w pawilonie koreańskim, prace Ireny Juzovej w pawilonie czechosłowackim, czy wystawa Villa Lituania Nomedy & Gediminasa Urbonas (na poziomie wizualnym). Pawilonu rosyjskiego, w którym pokazywana jest m.in. praca autorstwa AES+F GROUP nie można traktować do końca poważnie. Monumentalne projekcje wideo z elementami przemocy i erotyki są śmieszne (w bardzo złym sensie) i nie wiadomo w ogóle po co znalazły się na wystawie.



Monika Sosnowska, 1:1, 2007 (pawilon polski),
fot. Hege Loenne

W pawilonie polskim Monika Sosnowska prezentuje ogromną instalację przestrzenną 1:1. Architektoniczna konstrukcja z jednej strony nawiązująca do żelaznego szkieletu budynku, z drugiej będąca samodzielną częściowo „zdestruowaną” rzeźbą wciśnięta została do wnętrza pawilonu. Budynek w budynku „rozsadza” ściany. Praca jest jednocześnie oszczędna i monumentalna, przytłaczająca i zaskakująco logiczna w swojej konstrukcji bardzo przypominającej siedzibę Fundacji Galerii Foksal.

Do najciekawszych pawilonów narodowych należy pawilon holenderski z pracą Citizens and Subjects. Jej autor Aernout Mik, stworzył trzyczęściową instalację wideo dotyczącą emigrantów w tzw. zachodnim świecie. Wyreżyserowane sytuacje zagrożenia i obrony przed nim, sytuacje zbiorowej paniki i przemocy skontrastowane są ze scenami z codziennego życia emigrantów. Praca ta pokazuje wyizolowany świat mniejszości narodowych, świat, w którym podział na rządzących i podwładnych jest kwestią umowną, zależną od miejsca, czasu, czy sytuacji politycznej. Częścią instalacji jest przebudowany i zaaranżowany w formie „biednej architektury” pawilon z materacami i piętrowymi łóżkami, typowymi dla zbiorowych miejsc noclegowych.



Masao Okabe, Is There a Future for Our Past?: The Dark
Face of the Light, 1996-2007 (pwilon japoński),
fot. Hege Loenne
 

Pawilon japoński z pracą Masao Okabe Is There a Future for Our Past? The Dark Face of the Light to ogromna konceptualna praca odwołująca się do dzielnicy Ujina w Hiroshimie i mieszczącej się tam stacji kolejowej. Miejsce historycznie związane jest z licznymi wojnami, przesiedleniami ludności do wszystkich części Azji, oraz z bombą atomową. Artysta realizował swoją pracę dziewięć lat, odciskając w technice frotażu kamienne elementy peronów nieistniejącej dziś już stacji, w tym czasie organizował warsztaty z udziałem Japończyków z różnych części kraju. Okabe wykorzystując oprócz frotażu również wideo i fragmenty kamiennych bloków (dawnych części peronu) stworzył przejmującą pracę o pamięci i śmierci, o której nie mówi wprost. 



Steingrimur Eyfjörd, The Golden
Plover Has Arrived, 2007; fragment instalacji – Buty elfa (pawilon islandzki), fot: Spessi, dzięki uprzejmości artysty
 




Steingrimur Eyfjörd w pawiolnie islandzkim jest autorem pracy zatytułowanej The Golden Plover Has Arrived. Złota siewka to ptak zwiastujący w Islandii wiosnę. Praca funkcjonująca na bardzo wielu poziomach znaczeniowych składa się z 14 indywidualnych obiektów zrealizowanych w różnych mediach, m.in. rzeźba, rysunek, fotografia i teksty. Całość bardzo silnie zakorzeniona w kulturze, historii i ekonomii mówi o tożsamości islandzkiej, a także jej wkładzie w kulturę światową. Na wystawie można zobaczyć takie ciekawostki jak np. buty elfa. 

Ogromne pieniądze inwestowane w wystawy sztuki współczesnej o formule biennale niestety nie zawsze przekładają się na jakość. Przy pomocy tych samych środków można zrobić bardzo dobrą i bardzo złą sztukę (wystawę). Ze względu na skalę przedsięwzięcia bardzo widoczna jest coraz większa nadprodukcja artystyczna, która jest odpowiedzią na potrzebę nowości, egzotyki i „świeżej krwi”. Zbyt nieuważna weryfikacja organizatorów, szczególnie w odniesieniu do pawilonów narodowych i imprez towarzyszących powoduje, że ani umysłem ani zmysłami nie można poczuć ani zrozumieć niektórych artystycznych wyborów. Faktem jest, że kolejnym edycjom Biennale zawsze towarzyszą ogromne emocje i ciekawość, co tym razem będzie pokazane.

  

 

 


________________________________
Tekst: Michał Jachuła
Relacja przygotowana dla Artinfo.pl                   



Galeria prac


Powrót