51. Biennale w Wenecji - podsumowanie (specjalna relacja, część IV)




Krzysztof Stanisławski - specjalna relacja z 51. Biennale w Wenecji

W niedzielę 6 listopada 2005 r. po 154 dniach od oficjalnego otwarcia zamknięto 51. Międzynarodowe Biennale Sztuki w Wenecji. Jak można się było spodziewać Biennale odniosło ogromny sukces - obejrzało wszystkie wystawy dokładnie 915 000 widzów. Niewiele brakowało, żeby frekwencja osiągnęła magiczną liczbę 1 miliona! Oczywiście należy dokonać dokładniejszych rozróżnień, co czynią organizatorzy: wystawy programowe Biennale („Doświadczenie sztuki - The Experience of Art” Marii de Corral w Pawilonie Italia na terenie Giardini della Biennale i „Zawsze trochę dalej - Always a Little Further” w Arsenale, przygotowaną przez drugą panią dyrektor - Rosę Martinez) oraz wystawy w 30 pawilonach narodowych w Giardini - obejrzało 265 000 osób (co zaświadcza o dużym zaufaniu do kuratorek); wystawy w 40 pawilonach narodowych rozmieszczonych (czytaj: wynajętych) w całym mieście (tu uwaga: w tym roku padł rekord - aż 70 krajów wzięło udział w Biennale) odwiedziło 370 000 osób (co świadczy o jeszcze większym zainteresowaniu widzów tym, co dzieje się w poszczególnych krajach na niwie sztuki współczesnej); natomiast 31 wystaw towarzyszących Biennale przyciągnęło pozostałe 280 000 (co dowodzi potrzeby organizacji wystaw stanowiących uzupełnienie, ale i twórczą dyskusję z oficjalnymi ekspozycjami).
Organizatorzy zwracają też uwagę na aspekt edukacyjny Biennale. Różne kursy i warsztaty odwiedziło 2000 dzieci z podstawówek i ponad 16 000 studentów. To nie jest całkowite novum w Giardini, natomiast w tym roku dokonał się zdecydowany postęp jakościowy w tej dziedzinie. Jedną z ważniejszych imprez, jaka odgrywała istotną rolę edukacyjną były wykłady i seminaria przygotowane przez profesorów Akademii Sztuk Pięknych w Wenecji (kurator: Prof. Saveriosimi de Burgis). 

Kolejny rekord: akredytowało się na Biennale aż 4662 dziennikarzy i krytyków sztuki, w tym ponad 3000 spoza Włoch - z 57 krajów. Ta liczna grupa wykazała się niezwykłą produktywnością, napisała 1610 (do początku listopada) artykułów w czasopismach oraz - uwaga - 57 300 informacji w periodykach internetowych. 
A więc Biennale, jak co dwa lata, wywołało prawdziwą rekordowo wysoką falę zainteresowania sztuką w mediach, szczególnie cieszy niesłychany wzrost zainteresowania wydawnictw online. Tak dużej fali nie wywołuje żadne inne wydarzenie w dziedzinie sztuki współczesnej na świecie. 











51. Biennale przeszło do historii. Myliłby się jednak ten, kto oczekiwałby, że przez najbliższe 2 lata nic się nie będzie działo w Wenecji. Wręcz przeciwnie. Biennale jest bowiem doskonale funkcjonującym przedsięwzięciem organizacyjnym, które działa bez przerw pomiędzy głównymi imprezami. Już 9 grudnia 2005 r., a więc niespełna w miesiąc po zamknięciu odbędzie się międzynarodowe sympozjum pt. „Where Art World Meet: Multiple Modernities and The Global Salon”. Będzie to spotkanie krytyków, teoretyków I praktyków - artystów, kuratorów, dyrektorów muzeów, galerii i kolekcji, zwołane przez Roberta Storra. Będą też wszyscy dyrektorzy Biennale od 1988 r. (oczywiście wielkim nieobecnym będzie Harald Szeemann, który właśnie w 1988 r. dokonał przewrotu w Wenecji). Temat dyskusji będzie, rzecz jasna, wymagał odniesień do Biennale, ale nie tylko tegorocznego, lecz ostatnich dwóch dekad jego historii. Ponieważ nikt nie ma wątpliwości, że Biennale stale się rozwija i rozrasta, potrzebuje nie tylko więcej pieniędzy od sponsorów i państwa, nie tylko większych nakładów na organizację i rozwój infrastruktury (ta część Arsenału, którą można było wykorzystać na cele wystawiennicze już powoli staje się za mała, choć 20, a nawet jeszcze 10 lat temu wydawał się obszarem bez granic). Biennale potrzebuje także rzeczowej debaty intelektualnej. Jak wykorzystać potencjał tego największego i najważniejszego biennale sztuki na świecie, jak wygrać kampanię na rzecz sztuki nowoczesnej i przełamać obojętność widzów, którzy bodaj tylko raz na 2 lata wybierają się masowo na wystawy. Oczywiście, chodzi o globalną wygraną w tej batalii - nie tylko w Wenecji.
Warto też wspomnieć, że jesienią br., towarzysząc nie tylko Biennale Sztuki, ale i Międzynarodowemu Festiwalowi Filmowemu w Wenecji (nota bene organizacyjnie stanowiącego część Biennale), odbył się na Lido ogromny międzynarodowy pokaz rzeźby i instalacji na otwartej przestrzeni z udziałem najwybitniejszych artystów z całego świata.
Nie zapominajmy także o Biennale Architektury, które już po raz dziesiąty odbędzie się w przyszłym roku na terenie Giardini della Biennale w pawilonach narodowych i Padiglione Italia. 
Do 52. Biennale Sztuki odbędzie się w Wenecji jeszcze kilka naprawdę dużych i kilkaset mniejszych prezentacji artystycznych, dowodzących, że Wenecja jest jedna z najważniejszych stolic sztuki na świecie nie tylko raz na dwa lata.

 

Zobacz I części relacji z weneckiego Biennale - VIVA La Biennale di Venezia 2005
Zobacz II części relacji z weneckiego Biennale - Nagrody 51. Biennale Sztuki w Wenecji

Zobacz III części relacji z weneckiego Biennale - Najlepsze pawilony narodowe     

 
 
________________________________
Tekst i zdjęcia: Krzysztof Stanisławski
Relacja przygotowana dla Artinfo.pl                   



Galeria prac


Powrót