30x30. Sztuka bez limitu - 20 lat Galerii Milano
Wernisaż: 2009-12-11 18:00:00
20 lat temu na Saskiej Kępie powstała jedna z pierwszych komercyjnych galerii sztuki współczesnej w Warszawie – Milano. Galeria świętuje swoją rocznicę wystawą 30x30. Sztuka bez limitu, na której pokazano prace aż 60 artystów od lat z nią związanych.
30x30 to także format obrazów zgromadzonych na pokazie, z których większość powstała specjalnie na tą okazję. Prace ułożone obok siebie jeden przy drugim dają interesujący efekt przypominający barwną mozaikę - choć każdy jest inny, tak jak różne są stylistyki i wrażliwości artystów wystawiających w Milano. Dość zaznaczyć, że obok siebie znalazły się prace takich klasyków sztuki współczesnej jak: Jacka Sienickiego, Eugeniusza Markowskiego czy Jacka Sempolińskiego, uznanych artystów średniego pokolenia, m. in.: Włodzimierza Pawlaka, Marka Sobczyka, Pawła Susida, Edwarda Dwurnika, Mariusza Łukasika, Jana Niksińskiego, Ryszarda Woźniaka,Olgi Wolniak, a także młodych twórców, m.in.: Marii Kiesner, Marty Kochanek-Zbroji, Magdy Bielesz, Roberta Motelskiego, Marii Przyszychowskiej, Małgorzaty Wielek-Mandreli i Rafała Wilka. Warto podkreślić, że Milano jest jedną z pierwszych warszawskich galerii, która zdecydowała się promować sztukę świeżo upieczonych absolwentów szkół artystycznych.
Wystawa to nie tylko obrazy, ale także rzeźba (Sylwester Ambroziak, Włodzimierz Pawlak) obiekt (Marek Wagner), fotografia (m.in. Łucja Sokołowska, Michał Stachyra), collage (Joanna Wiszniewska-Domńska). W pokazie wzięło udział także kilku artystów zagranicznych - Leo de Jong, Mads Dahl Pederson, Mathilde Papapietro. Ponadto ciekawym appendixem do wystawy rocznicowej są umieszczone na filarze galerii (który niegdyś był różową kolumną) zaproszenia wernisażowe, dzięki którym możemy prześledzić kształtowany przez lata program galerii.
Kiedy w 1989 r. obecna właścicielka galerii Elżbieta Kochanek-van Dijk, zrezygnowała z prowadzenia rodzinnego interesu - kawiarni Milano, na rzecz otwarcia galerii sztuki, musiała się liczyć z ryzykiem. Bo rynek sztuki w dobie transformacji był właściwie raczkujący, a klienci zainteresowani nabywaniem sztuki współczesnej byli nieliczni. Ale jak widać ryzyko się opłaciło – Milano to obecnie wyrobiona „marka” na mapie artystycznych miejsc stolicy, a wielu artystów tu wystawiających, to jedni z najbardziej znanych i cenionych twórców polskich.
Wernisaż, bardziej uroczysty niż zazwyczaj, (w końcu 20 roczniaca, to poważna sprawa) przyciągnął tłumy, galeria dosłownie “pękałą w szwach”. Ale nic dziwnego, od lat prowadzona na wysokim poziomie działalność artystyczna, a przy tym przyjazna atmosfera panująca w galerii sprawiły, że Milano ma spore grono stałych bywalców.
Powrót
30x30 to także format obrazów zgromadzonych na pokazie, z których większość powstała specjalnie na tą okazję. Prace ułożone obok siebie jeden przy drugim dają interesujący efekt przypominający barwną mozaikę - choć każdy jest inny, tak jak różne są stylistyki i wrażliwości artystów wystawiających w Milano. Dość zaznaczyć, że obok siebie znalazły się prace takich klasyków sztuki współczesnej jak: Jacka Sienickiego, Eugeniusza Markowskiego czy Jacka Sempolińskiego, uznanych artystów średniego pokolenia, m. in.: Włodzimierza Pawlaka, Marka Sobczyka, Pawła Susida, Edwarda Dwurnika, Mariusza Łukasika, Jana Niksińskiego, Ryszarda Woźniaka,Olgi Wolniak, a także młodych twórców, m.in.: Marii Kiesner, Marty Kochanek-Zbroji, Magdy Bielesz, Roberta Motelskiego, Marii Przyszychowskiej, Małgorzaty Wielek-Mandreli i Rafała Wilka. Warto podkreślić, że Milano jest jedną z pierwszych warszawskich galerii, która zdecydowała się promować sztukę świeżo upieczonych absolwentów szkół artystycznych.
Wystawa to nie tylko obrazy, ale także rzeźba (Sylwester Ambroziak, Włodzimierz Pawlak) obiekt (Marek Wagner), fotografia (m.in. Łucja Sokołowska, Michał Stachyra), collage (Joanna Wiszniewska-Domńska). W pokazie wzięło udział także kilku artystów zagranicznych - Leo de Jong, Mads Dahl Pederson, Mathilde Papapietro. Ponadto ciekawym appendixem do wystawy rocznicowej są umieszczone na filarze galerii (który niegdyś był różową kolumną) zaproszenia wernisażowe, dzięki którym możemy prześledzić kształtowany przez lata program galerii.
Kiedy w 1989 r. obecna właścicielka galerii Elżbieta Kochanek-van Dijk, zrezygnowała z prowadzenia rodzinnego interesu - kawiarni Milano, na rzecz otwarcia galerii sztuki, musiała się liczyć z ryzykiem. Bo rynek sztuki w dobie transformacji był właściwie raczkujący, a klienci zainteresowani nabywaniem sztuki współczesnej byli nieliczni. Ale jak widać ryzyko się opłaciło – Milano to obecnie wyrobiona „marka” na mapie artystycznych miejsc stolicy, a wielu artystów tu wystawiających, to jedni z najbardziej znanych i cenionych twórców polskich.
Wernisaż, bardziej uroczysty niż zazwyczaj, (w końcu 20 roczniaca, to poważna sprawa) przyciągnął tłumy, galeria dosłownie “pękałą w szwach”. Ale nic dziwnego, od lat prowadzona na wysokim poziomie działalność artystyczna, a przy tym przyjazna atmosfera panująca w galerii sprawiły, że Milano ma spore grono stałych bywalców.
Powrót