24 Aukcja Polskiego Domu Aukcyjnego SZTUKA




31 maja 2003 r. odbyła się 24 Aukcja malarstwa i rzeźby Polskiego Domu Aukcyjnego Sztuka.
Rzeźba była tylko jedna, całą resztę wypełniło malarstwo i grafika, w tym kilka japońskich drzeworytów.
Malarstwo głównie polskie i w zdecydowanej większości współczesne, lub "prawie" współczesne stanowiło ofertę 24 Aukcji.
Jak przystało na dom aukcyjny wywodzący się z Krakowa bardzo duża część obrazów była autorstwa krakowskich artystów poczynając od Wyspiańskiego, Weissa i Pautscha do przedstawicieli II Grupy Krakowskiej, m.in.: Janiny Kraupe-Świderskiej, Jerzego Skarżyńskiego, Marii Warzechy.
 
Z katalogu aukcyjnego wycofano na wstępie licytacji dwie pozycje: akwarelę Piotra Michałowskiego przedstawiającą emira Wacława Rzewuskiego i piękną główkę dziecka w pasteli Stanisława Wyspiańskiego. Wycofanie tej ostatniej pozycji niewątpliwie sprawiło zawód publiczności, można było spodziewać się porywającej licytacji.
Spośród 99 wystawionych prac, sprzedano 47. Wynik, jak na dzisiejsze notowania aukcyjnych sprzedaży całkiem dobry. Niestety /dla właścicieli i domu aukcyjnego/, zdecydowaną większość prac sprzedano po cenie wywoławczej, mimo, że ceny te były ustawione na dolnym poziomie estymacyjnym.
 
Licytację otworzył portret trumienny z XVIII wieku z podobizną mężczyzny z rodziny herbu Topór /poz. kat. 1/. Sprzedany za 18 tysięcy, po cenie wywoławczej.
 
Z zainteresowaniem przyjęto prace Erwina Czerwenki, dwie akwarele i olej kupiono po cenach wyższych od wywoławczych, np. za akwarelę "Neapol" /poz. kat.14/ zapłacono 4 200 zł, przy wywołaniu 2 800 zł.
 
Trzeba odnotować zainteresowanie kolekcjonerów twórczością artystów kręgu Grupy Krakowskiej. Co prawda nie towarzyszyły licytacji spektakularne przebicia, ale prawie wszystkie prace zostały sprzedane. Najwyżej wyceniono pracę Marii Jaremy z 1952 r "Układy" /poz. kat.39/. Obraz sprzedano za 56 tysięcy zł. 
 

Sprzedano trzy prace Jerzego Tchórzewskiego, m.in.: gwasz na tekturze "Rycerz" z 1964 r /poz. kat. 53/ za 8 400 zł, przy wywołaniu 7 500 zł. Nowych właścicieli znalazły też prace Adama Marczyńskiego, Janiny Kraupe-Świderskiej, Jonasza Sterna, Jerzego Skarżyńskiego.
 
Gorączka licytacyjna tym razem nie towarzyszyła sprzedaży prac Jerzego Nowosielskiego. Wystawiony za 48 tysięcy "Półakt" /poz. kat. 45/, olej na płótnie 60x50 cm z 1993 roku, sprzedano po cenie wywoławczej.
  
 
 
Odnotować też trzeba sprzedaż dwóch obrazów Eugeniusza Gepperta "Obraz pionowy" z 1972 r /poz. kat. 65/ sprzedano za 45 tysięcy ( po cenie wywoławczej), i "Słońce" z 1973 r /poz. kat. 66/ za 37 tysięcy. Prace tego wybitnego artysty sprzedają się na aukcjach bardzo opornie /na 21 ofert aukcyjnych prac Gepperta z ostatnich 2 lat odnotowanych w Artinfo.pl - sprzedano, włącznie z wymienionymi obok, cztery/.
  
  
 
 
 
Spośród trzech prac Edwarda Dwurnika sprzedano tylko jedną - klasyczną wedutę z lotu ptaka przedstawiającą krakowski Kazimierz za 5 500 zł /po cenie wywoławczej/. Nie znalazł nabywcy kapitalny obraz "Bar Saski" z 1972 r. /poz. kat. 78/, duży akryl na płótnie z bardzo atrakcyjną ceną - 11 tysięcy. Kto pamięta klimaty lat 70-tych, ich kwintesencję odnajdzie w tym dziele, kto nie - może je sobie wyobrazić. Obraz do kolekcji a nie do zdobienia salonu łatwo rozpoznawalnym "dwurnikiem".
 
 
Mała katastrofa spotkała ofertę prac Jerzego Panka. Wystawiono 4 autoportrety - najwcześniejszy z 1961 roku /poz. kat. 87/ i wykonany w pasteli u schyłku życia artysty z 2000 r/ po. kat. 84/ Mimo wielu wystaw ostatnio mających miejsce, poświęconych twórczości Jerzego Panka, nie sprzedano ani jednego obrazu. Powodu takiego stanu rzeczy szukać należy w zbyt wygórowanych cenach wywoławczych.
 
 
Ciekawostką aukcji był pastel Stasysa Eidrigeviciusa poświęcony narodowemu bohaterowi. Z obrazka patrzy spokojnym, mądrym i przenikliwym wzrokiem skromny człowiek - Adam Małysz. Obraz z 2001 r pt. "Małysz" sprzedano za 10 tysięcy złotych.
 
Oferta Polskiego Domu Aukcyjnego Sztuka, poza kilkoma pracami, była starannie dobrana i atrakcyjna. Sprzedaż 50% wystawionych prac można odczytać zgodnie z własnym odczuciem. Równie dobrze, że "aż", jak i że "tylko". Podaż dobrych dzieł jest słaba. W znacznym stopniu są skupione i zebrane, i nie szybko wrócą do obrotu wtórnego. Kryzys nie dotyczy jak na razie "górnych dziesięciu tysięcy" i nie ma co spodziewać się, że będą jakieś wyprzedaże. Dotyka natomiast bez wątpienia klasę średnią i tu widać znacznie mniejszy jej udział w zakupach. 

 
Zobacz także: 
Katalog aukcji z wynikami
 
 
Relacja przygotowana przez Artinfo.pl
 



Galeria prac


Powrót