120 Aukcja malarstwa i rzemiosła DESY UNICUM



7 listopada 2002 w siedzibie Domu Aukcyjnego DESA UNICUM w Warszawie miała miejsce 120 Aukcja malarstwa i rzemiosła artystycznego. Aukcję otworzył i poprowadził Prezes Andrzej Ochalski.
Ogółem sprzedano 40% oferty aukcyjnej (41 pozycji), z tym, że w malarstwie udział procentowy sprzedanych prac stanowi blisko 60%.

 
Malarstwo stanowiło zdecydowaną większości oferty i na tym polu rozegrała się główna licytacja i walka o dzieła. Kilka razy dochodziło do ostrej i nieustępliwej licytacji, w efekcie której cena wywoławcza była wielokrotnie przebijana. Bohaterem wieczoru stał się obraz Wilhelma Kotarbińskiego "Ibisy", olej / płótno, 119x180cm (poz. kat. 11), wyceniony na 25 tysięcy a sprzedany za 100 tysięcy zł. Artysta porównywany i równie ceniony jak Henryk Siemiradzki, na przełomie XIX i XXw. miał ogromne wzięcie wśród bogatej rosyjskiej burżuazji. 
 
  
 
 
Równie spektakularny charakter miała licytacja obrazu Juliana Fałata - "Polskie śniegi", akwarela / gwasz, tektura, 32,2x65,5 cm (poz. kat. 28). Cena wywoławcza 6.000zł podziałała zachęcająco i ostatecznie obraz sprzedano za 25.000 zł
 
 
 
Blisko trzykrotne przebicie uzyskał obraz przypisywany Peterowi van Mol "Maria Magdalena w ekstazie", olej / deska, 66x50cm (poz. kat. 33).
  
  

Od dawna nie było na jednej aukcji takiej determinacji w chęci zakupu pożądanej pracy. Dużą ich ilość sprzedano po cenach znacznie wyższych od wywoławczych. Dobrze dobrana oferta i atrakcyjne ceny wywoławcze zyskują oddźwięk. Bardziej selektywny dobór prac na aukcję powinien przynieść same korzyści. Dzieła "letnie" i nijakie, które wypełniają ściany antykwariatów nie powinny być przyjmowane na aukcję. "Coś się zmienia na naszym rynku sztuki" powiedział prowadzący aukcję, komentując spadek z licytacji kolejnych landszaftów, które także niestety w ofercie aukcyjnej znalazły miejsce.

Z aukcji spadły też prace, które z dużym prawdopodobieństwem winne znaleźć nabywców. Nie było zainteresowanych kupnem dwóch prac Eugeniusza Eibischa "Kobieta z mandoliną" olej / tektura, 65x57,5cm (poz. kat. 75), cena wywoławcza 15 tysięcy zł - jeden z najwcześniejszych obrazów artysty oraz znacznie późniejsza praca, doskonały olej, pt. "Brzemienna" z 1960 roku (poz. kat. 83) za 32 tysiące złotych. 

Odnotować też trzeba spadek z licytacji obrazu Jacka Malczewskiego. Od dłuższego już czasu jego prace nie cieszą się zainteresowaniem.
  
  
 
Nie sprzedano także dwóch prac Jana Lebensteina - także bardzo wczesna praca z lat 50/60-tych, pt. "MozartForte" (poz. kat. 8) i litografią barwną "Corps de garde" (poz. kat. 16) z 1973 roku
 
 
A z pośród starych rycin i map odnotować trzeba sprzedaż niezwykle rzadkiej akwaforty Bernardo Bellotto (Canaletto) - "Prospekt Placu przed Bernardynami w Warszawie" z 1771 roku (poz. kat 13) To bodaj najsłynniejsza i najbardziej utrwalona w świadomości historycznej i ikonograficznej rycina przedstawiająca Warszawę doby stanisławowskiej. Wyceniona na 32 tysiące, sprzedana za 42 tysiące złotych. Niestety zdecydowana większość rycin i map nie wzbudziła zainteresowania obecnych.
 
 
 
Oczekiwana z niecierpliwością licytacja Fernanda Legera "Martwa natura z doniczką" olej/gwasz/papier 13x16,5 cm przyniosła rozczarowanie. Najdrożej wyceniony na aukcji obraz - 148 tysięcy złotych - nie znalazł nabywcy. 
 
Z aukcji wycofano jedną pracę umieszczoną w katalogu nr 4. Tytuł tej pracy - "Rybacy". Miała to być akwatinta Eugeniusza Zaka, ale w porę stwierdzono, że jest to praca fałszerza. Falsyfikat był bardzo dobrze zrobiony, co przyznał Prezes Andrzej Ochalski. Takie przypadki niestety czasem się zdarzają. Warto tu przypomnieć, ze DESA UNICUM daje 100% autentyczności bez limitu czasowego. Przekłada się to na możliwość zwrotu zakupionego w DESIE UNICUM dzieła i odzyskanie pieniędzy.

 
Aukcję należy uznać za w pełni udaną. Przede wszystkim było ciekawie. 
Ostre i długie licytacje wielokrotne przebicia i ciekawe zachowania licytujących - w sześciu, siedmiu przypadkach licytujący podnosili numerek na ułamek sekundy przez trzecim przybiciem młotka, w trakcie przybijania lub tuż po. Powodowało to czasem lekkie zamieszanie, ale pokazuje też publiczność, której dużą część stanowią wytrawni gracze. 
 
 
Zobacz także: 
Katalog aukcji z wynikami
 
 
Relacja przygotowana przez Artinfo.pl
 



Galeria prac


Powrót