10. Paris Photo 2006 - międzynarodowe targi fotografii




Korespondencja z Paryża:
Ewa Izabela Nowak


W dniach od 16 do 19 listopada w Paryżu odbył się już po raz dziesiąty Międzynarodowy Salon Fotografii, czyli coraz bardziej popularne targi Paris Photo. Jubileuszowa edycja nie obfitowała w niespodzianki, ani żadne poważniejsze spektakularne pokazy. Sceptycy głosili wręcz, że tegoroczny pokaz jest zdecydowanie słabszy niż w poprzednich latach ...

Niekoniecznie zgadzając się z ich poglądami – należy przyznać, że można zauważyć zjawisko „powrotu” do fotografii klasycznej, większość galerii pokazywało dużo fotografii czarno-białej i pojawiła się moda na prezentację nostalgicznych kobiecych aktów w stylu lat pięćdziesiątych oraz początku lat sześćdziesiątych. Było ich stosunkowo dużo i systematycznie pojawiały się na stoiskach galerii pochodzących z różnych krajów – co pozwala na sformułowanie opinii o pojawieniu się nowej linii prezentacji kobiecego ciała. Piszę te słowa nie bez satysfakcji, gdyż po okresie kiedy serwowano nam całe serie zdjęć ( i nie tylko zdjęć, dotyczy to sztuki w ogóle) koncentrujących się w sadystyczny sposób: na pokazywaniu brzydoty kobiecego ciała, w jaki sposób może ono być zmaltretowane i sponiewierane... można odnieść wrażenie, że następuje okres odwilży i kobiety w fotografii (w sztuce?) znowu mają prawo być piękne, pociągające i sensualne. 

Honorowym gościem tegorocznych targów Paris Photo były kraje Skandynawii czyli Norwegia, Szwecja, Finlandia, Dania i Islandia. Salon zaprosił do uczestnictwa łącznie dziesięć galerii skandynawskich. Porównując tę prezentację do ubiegłorocznego uczestnictwa Hiszpanii jako honorowego gościa wraz z czternastoma galeriami – była to skromna reprezentacja. Ale było to przede wszystkim uczestnictwo o zgoła odmiennym charakterze. Fotografie prezentowane przez kraje północy były bardzo lekkie, zgoła „przewiewne” i bardzo kontrastowały z ubiegłorocznymi barokowymi, dynamicznymi i ekspresyjnymi dziełami pochodzącymi z Półwyspu Iberyjskiego. Gdybym miała jednym słowem określić wspólną cechę prezentacji Skandynawii, powiedziałabym, że była to fotografia o charakterze ekologicznym, czyli spokojna, wyrafinowana, dyskretna i oczarowująca swoją skrajną prostotą środków przekazu. Niezależnie od prezentacji dziesięciu galerii skandynawskich, zaprezentowano przestrzeń nazwaną „Statement Pays Nordiques”, w której wystawiono ośmiu młodych artystów pochodzących z północy w formie ośmiu wystaw indywidualnych. Całość pokazu Skandynawii uświadamiała jak bardzo odmienny stosunek do przestrzeni, otoczenia, powietrza, atmosfery mają mieszkańcy północy Europy w porównaniu do mieszkańców krajów basenu morza Śródziemnego. Otoczenie, w którym przebywamy określa nasz stosunek do świata, a kreacja jest jedynie tego odzwierciedleniem.

W tegorocznym salonie Paris Photo wzięło udział 88 galerii z 21 krajów oraz 18 wydawców. Najsilniejsze były reprezentacje Francji oraz Stanów Zjednoczonych. Nowością było uczestnictwo chińskiej galerii „798 Photo Gallery” z Pekinu. Niestety, wszyscy ci, którzy choć trochę spotkali się z autentyczną sztuką czy literaturą chińską – byli tą prezentacją bardzo rozczarowani. Była to oficjalna galeria związkowa czyli popierana przez chińskie władze. Jak wielokrotnie już się przekonano, taka konfiguracja nie sprzyja poziomowi propozycji artystycznych. Niestety w dziedzinie sztuki, a zwłaszcza w dziedzinie fotografii - najlepsze galerie znajdują się w rękach prywatnych i działają w sposób niezależny. Kraje Europy Środkowo-Wschodniej były tym razem prezentowane przez jedną, jedyną „Vintage Gallery” z Budapesztu, która już w ubiegłym roku wzbudzała duże zainteresowanie. Na jej standzie można było obejrzeć między innymi eksperymentalne zdjęcia Laszlo Moholy-Nagy.

Tegoroczna edycja Paris Photo charakteryzowała się wzmocnieniem prezentacji fotografii historycznej: XIX-wiecznej oraz z początku XX wieku. Do najważniejszych galerii prezentujących tego typu fotografię należą „Charles Isaacs Photographs” z Nowego Jorku oraz „Robert Hershkowitz” z Sussex w Wielkiej Bretanii. Obydwie te galerie wzięły udział w targach po raz pierwszy i ich uczestnictwo świadczy o wzrastającej randze imprezy. Jak zwykle niezwykle interesujący zestaw fotografii z lat dwudziestych ubiegłego wieku zaprezentowała paryska galeria „1900-2000” pokazując fotografie Man Raya, Hansa Bellmera, Germaine Krull, Dory Maar. Innym zestawem, który ściągał uwagę zwiedzających była prezentacja agresywnych w charakterze fotografii Wiliama Kleina przez pochodzącą z Lyonu galerię „Le Réverbère”. 

Pomysł prezentacji krajów Skandynawii na targach fotografii w Paryżu narodził się cztery lata temu – skądinąd wiadomo, że dziesięć lat temu taki pokaz nie był możliwy. Niemniej Europa w ciągu ostatnich lat intensywnie przechodzi procesy restrukturyzacji politycznej co również widoczne jest w dziedzinie kultury. Tradycyjnie nacjonalistyczna Francja otwiera się nie tylko na artystów z krajów Skandynawii. Przez „małe drzwi” zaczynają wchodzić do galerii ciągle jeszcze nieliczni artyści z krajów byłego bloku komunistycznego (nie biorę pod uwagę artystów, którzy mieszkają we Francji na stałe, gdyż ich potencjalne możliwości kontaktu z tutejszymi galeriami są nieporównywalne). Dlatego może dobrze by było już dzisiaj zacząć marzyć o zaproszeniu do wzięciu udziału w targach krajów Europy Środkowo-Wschodniej ... artystyczna fotografia na terenach tej części Europy istniała od lat i wśród młodego pokolenia są interesujący zarówno artyści posługujący się fotografią jak i fotograficy. Dobrze by było, gdyby kraje byłego bloku komunistycznego stały się honorowym gościem na przykład piętnastej edycji największego święta fotografii w stolicy Francji. Aby stało się to możliwe – praca nad projektem powinna zostać podjęta już dzisiaj.
 

 

 Wybrane prace:
   
    

 


     

  
  
  

 
  
 

10. Paris Photo 2006, Paryż, 16 - 19 listopada 2006

________________________________
Tekst: Ewa Izabela Nowak, Paryż 24 listopada 2006
Relacja przygotowana dla Artinfo.pl                   



Galeria prac


Powrót