Akt chłopca

Z ekspertyzy prof. Andrzeja Ryszkiewicza:
Nasz akt jest studium pracownianym, nie przeznaczonym ani na sprzedaż, ani na wystawę. Dokładnie opracowana jest dziecinna główka, bardziej powierzchownie ramiona i tors, reszta - szkicowo. Znamy analogiczne paryskie obrazy olejne, nie sygnowane i zbliżonych rozmiarów, np. Józef Mehoffer w swej pracowni (34 x 25 cm, uważane za powstałe w 1893 r., Muzeum Narodowe w Warszawie), albo tzw. Weranda (70 x 40 cm, Muzeum Narodowe w Krakowie). (...)
Uważam napis na odwrocie za autentyczny i wiarygodny. Leonard Lepszy (1856-1937), historyk sztuki, był czynnym działaczem Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych, jego sekretarzem a następnie wiceprezesem. Przy pomocy Towarzystwa wdowa po artyście, Teofila Wyspiańska, rozsprzedawała spuściznę pracownianą malarza. Wówczas - około 1907-1910 - sprzedany został ten akt. Przypuszczam, iż w papierach TPSP w Krakowie może zachowała się informacja, kto ten obraz wówczas nabył.
Jakie były dalsze losy tego aktu? Zwracam uwagę na informację, która może wiązać się z okazanym obrazem: w wykazie dorobku malarskiego artysty sporządzonym przez Stanisława Świerz-Zaleskiego (Stanisław Wyspiański. Dzieła malarskie, Bydgoszcz 1925, s. 107 nr 69) uwzględniono w okresie "Czasy paryskie 1892-94" pozycję Akt dziewczynki stojącej, mal. olejne, 85 x 32 cm. wł. dr Jan Lachs w Krakowie". Świerz opierał się o uzyskane informacje, nie zawsze dokładne. Chciałbym widzieć w tym zapisie zniekształcone echo okazanego mi obrazu.